Fotorelacje z grzybobrań 2018
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
-
- Grzybas znakomity
- Posty: 3288
- Rejestracja: wtorek, 6 kwietnia 2010, 17:36
- Ulubione grzyby: Mleczaj smaczny
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1977 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
gonzo, twoja chropiatka jest porażona innym grzybkiem, niemniej to chyba ona
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
To teraz z niedzielnej. Cel ten samgonzo pisze:QR_BBPOST Fotorelacja z sobotniej wycieczki na wynalazki
.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Na Kamionce
Cudowna wrześniowa pogoda wygoniła nas z domu i postanowiliśmy z siostrą i kuzynem wyskoczyć na grzyby na górę Kamionkę (550 m n.p.m.) w masywie Przykca (741 m) znajdującym się na północ od Jordanowa. Pogoda, jako rzekłem – cudowna. Na niebieskim niebie lśniło słońce, a temperatura z rana +8,1°C szybko szła w górę i po powrocie było już +23°C. Ciśnienie atmosferyczne zatrzymało się na 1011 hPa…
Podjechaliśmy pod las i pierwszą rzeczą, jaką ujrzałem po wyjściu z samochodu był dorodny okaz kani, która rosła sobie wręcz bezczelnie na środku łąki. Oczywiście zerwałem ją – pierwsza kania tego roku!
Potem weszliśmy na drogę, która pięła się pod górę i na doszczętnie spasionych baranami łąkach bieliły się liczne pieczarki w wypalonej przez słońce i odchody trawie.
W lesie od razu natknąłem się na śliczne koźlarze czerwone, zaś w sośninach objawiło się mnóstwo maślaków – żółtych i czekoladowych. Nie było żadnego prawdziweczka, ale za to zerwaliśmy przygarść kurek.
W sumie zebraliśmy cały koszyk grzybów, z których zrobiliśmy sobie drugie śniadanie.
Niestety, susza pozostawiła na łąkach ślady, ale w lasach ścioła była świeża i miejscami mokra – grzybasy tam rosły bez problemów. Wniosek jest taki, że trzeba będzie się tam jeszcze przejechać.
Zdjęcia - http://grzybypl.blogspot.com/2018/09/na ... slaki.html
Cudowna wrześniowa pogoda wygoniła nas z domu i postanowiliśmy z siostrą i kuzynem wyskoczyć na grzyby na górę Kamionkę (550 m n.p.m.) w masywie Przykca (741 m) znajdującym się na północ od Jordanowa. Pogoda, jako rzekłem – cudowna. Na niebieskim niebie lśniło słońce, a temperatura z rana +8,1°C szybko szła w górę i po powrocie było już +23°C. Ciśnienie atmosferyczne zatrzymało się na 1011 hPa…
Podjechaliśmy pod las i pierwszą rzeczą, jaką ujrzałem po wyjściu z samochodu był dorodny okaz kani, która rosła sobie wręcz bezczelnie na środku łąki. Oczywiście zerwałem ją – pierwsza kania tego roku!
Potem weszliśmy na drogę, która pięła się pod górę i na doszczętnie spasionych baranami łąkach bieliły się liczne pieczarki w wypalonej przez słońce i odchody trawie.
W lesie od razu natknąłem się na śliczne koźlarze czerwone, zaś w sośninach objawiło się mnóstwo maślaków – żółtych i czekoladowych. Nie było żadnego prawdziweczka, ale za to zerwaliśmy przygarść kurek.
W sumie zebraliśmy cały koszyk grzybów, z których zrobiliśmy sobie drugie śniadanie.
Niestety, susza pozostawiła na łąkach ślady, ale w lasach ścioła była świeża i miejscami mokra – grzybasy tam rosły bez problemów. Wniosek jest taki, że trzeba będzie się tam jeszcze przejechać.
Zdjęcia - http://grzybypl.blogspot.com/2018/09/na ... slaki.html
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: niedziela, 5 czerwca 2016, 18:32
- Imię: Henryk
- Ulubione grzyby: borowik
- Lokalizacja: Zabrze
- Pochwalił: 1585 razy
- Pochwalony: 1778 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
08_09_2018 Park Leśny Zabrze
, dupa blada , galeria nie działa fotek nie będzie .
W parku zaczynają się pokazywać ponownie podgrzybki złotawe , czerwonawe , drobnołuszczaki jelenie i aż dwa małe ceglusie znalazłem .
Jest ósmy września , to zwiastuje bardzo krótki sezon grzybowy u mnie w parku , w tym roku szału nie będzie .
, dupa blada , galeria nie działa fotek nie będzie .
W parku zaczynają się pokazywać ponownie podgrzybki złotawe , czerwonawe , drobnołuszczaki jelenie i aż dwa małe ceglusie znalazłem .
Jest ósmy września , to zwiastuje bardzo krótki sezon grzybowy u mnie w parku , w tym roku szału nie będzie .
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 956
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2016, 07:27
- Pochwalił: 948 razy
- Pochwalony: 520 razy
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Henryk pisze:QR_BBPOST dupa blada , galeria nie działa
Kiedyś o tym pisałem, bardzo negatywnie i tak dobrze, że nie zostałem zbanowany.
Dziś grzybowo rewelacja! Szczegóły póżniej...
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: niedziela, 5 czerwca 2016, 18:32
- Imię: Henryk
- Ulubione grzyby: borowik
- Lokalizacja: Zabrze
- Pochwalił: 1585 razy
- Pochwalony: 1778 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
PawelJeleniaGora, , jak widać na załączonych fotkach już problem został usunięty .
Podziękowania dla zakulisowych duszków
Wczorajsze fotki
Podziękowania dla zakulisowych duszków
Wczorajsze fotki
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Moje teżHenryk pisze:QR_BBPOST Wczorajsze fotki
Trochę grzybasów z wczorajszej wycieczki
I najcenniejsze znalezisko
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 956
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2016, 07:27
- Pochwalił: 948 razy
- Pochwalony: 520 razy
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1060
- Rejestracja: środa, 3 maja 2017, 17:18
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Mielec
- Pochwalił: 648 razy
- Pochwalony: 1642 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Co tak mało? Chodzić po lesie Ci się nie chciało, czy robić zdjęćwitoldwacnik pisze:QR_BBPOST Z piątku i soboty
A to moje grzybki z niedawnej przejażdżki po pobliskich lasach
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Leśne mózgi i szaleństwo maślaków
Dzisiejszy dzień wstał około piątej i stwierdził, że jest piękny… I był – temperatura w nocy spadła do +9,9°C, zaś ciśnienie podniosło się do wartości 1022 hPa i pogoda była cudowna, wyżowa. Wyż ORTWIN jest naprawdę wspaniały! W taki dzień aż się wszystko prosi, by rzucić wszelkie zajęcia i pójść w las. Na niebie widoczne były tylko smugi kondensacyjne powoli rozpływające się w Cirrusy.
Jakoż i poszedłem – na Cioska (555 m n.p.m.) i Grań (561 m) – dwie góry położone na zachód od naszego miasta w masywie Hyćkowej Góry (634 m). Po relacjach moich znajomych spodziewałem się sporego wysypu grzybasów, więc o siódmej rano wyszedłem z domu.
- I pamiętaj, tylko same borowiki! – krzyknęła za mną Ania.
Skierowałem się ku górom. Najpierw sfociłem dwa wspaniałe siarkowce, które rosną na czereśni koło Tauronu. Po pół godzinie wszedłem do lasu i zacząłem wyrabiać wysokość. Pierwszą rzeczą, którą ujrzałem to były ławice i czeredy maślaków ziarnistych. Było ich mnóstwo! Taką ilość grzybów, a dokładniej podgrzybków czy teraz borowików brunatnych widziałem tylko raz – jesienią 1986 roku na Pomorzu Zachodnim, w okolicach Przytoru k./Świnoujścia. Tylko że tamten wysyp był spowodowany przez opad radioaktywnego cezu-137. Niby skażenie wynosiło wtedy jedynie 163 μSv, ale jak widać wystarczyło do wybuchowego rozwoju grzybni… Ciekawy jestem, co przyczyniło się do tak obfitego wysypu maślaków i koźlarzy? Chyba nie jakiś opad radioaktywnych cząstek z deszczem?
Na stokach Cioska napotykam na kilka leśnych mózgów – siedzuni sosnowych vel szmaciaków gałęzistych – właściwego celu tej wyprawy. Po ich pojawieniu się można powiedzieć, że w górach już jesień.
Idąc dalej napotykam na urocze prawdziweczki i ogromne mleczaje smaczne – niestety pogryzione przez owady i inne zwierzątka leśne. Dość powiedzieć, poza nimi było wiele innych grzybów: gołąbków i mleczaków. Nawet trafiła się przygarść kurek na szczycie Grani. Poza tym trafiają się jeszcze podgrzybki złotawe i zajączki, ale ich nie biorę.
Polowanie trwało do godziny 9-tej. Z pełnym koszykiem wracam do domu. Pan Bednarz, który w tym samym czasie bobrował w lasach Przykca zgłasza 110 prawdziwków i mnóstwo innych grzybasów – a więc grzybów jak u Mickiewicza! – w brud.
Jak na razie zaliczam punkt dla zwolenników teorii o księżycowym wysypie grzybów – 9.IX był nów i jednocześnie sypnęło grzybami, a przecież nie było jakichś wielkich opadów! Ostatni opad miał miejsce 8.IX i spadło zaledwie 6,06 mm deszczu. Prawdę powiedziawszy, to przydałoby się jeszcze więcej, bo w lesie jest sucho – szczególnie w masywach Hyćkowej Góry, które są zbudowane z przesiąkliwego piaskowca.
Starzy ludzie wróżą, że taki wysyp grzybów zwiastuje wczesną i ostrą zimę. Dziwnie zbiega się to z przepowiedniami Krzysztofa Jackowskiego, aliści w ubiegłym roku zima była łagodna, a poprzedzające ją wysypy grzybów były równie obfite, więc na dwoje babka wróżyła. Pożyjemy – zobaczymy.
A zatem czekamy na deszcze, pełnia Księżyca w dniu 25.IX, i – darz grzyb!
Zdjęcia i filmiki - https://grzybypl.blogspot.com/2018/09/l ... lakow.html
Dzisiejszy dzień wstał około piątej i stwierdził, że jest piękny… I był – temperatura w nocy spadła do +9,9°C, zaś ciśnienie podniosło się do wartości 1022 hPa i pogoda była cudowna, wyżowa. Wyż ORTWIN jest naprawdę wspaniały! W taki dzień aż się wszystko prosi, by rzucić wszelkie zajęcia i pójść w las. Na niebie widoczne były tylko smugi kondensacyjne powoli rozpływające się w Cirrusy.
Jakoż i poszedłem – na Cioska (555 m n.p.m.) i Grań (561 m) – dwie góry położone na zachód od naszego miasta w masywie Hyćkowej Góry (634 m). Po relacjach moich znajomych spodziewałem się sporego wysypu grzybasów, więc o siódmej rano wyszedłem z domu.
- I pamiętaj, tylko same borowiki! – krzyknęła za mną Ania.
Skierowałem się ku górom. Najpierw sfociłem dwa wspaniałe siarkowce, które rosną na czereśni koło Tauronu. Po pół godzinie wszedłem do lasu i zacząłem wyrabiać wysokość. Pierwszą rzeczą, którą ujrzałem to były ławice i czeredy maślaków ziarnistych. Było ich mnóstwo! Taką ilość grzybów, a dokładniej podgrzybków czy teraz borowików brunatnych widziałem tylko raz – jesienią 1986 roku na Pomorzu Zachodnim, w okolicach Przytoru k./Świnoujścia. Tylko że tamten wysyp był spowodowany przez opad radioaktywnego cezu-137. Niby skażenie wynosiło wtedy jedynie 163 μSv, ale jak widać wystarczyło do wybuchowego rozwoju grzybni… Ciekawy jestem, co przyczyniło się do tak obfitego wysypu maślaków i koźlarzy? Chyba nie jakiś opad radioaktywnych cząstek z deszczem?
Na stokach Cioska napotykam na kilka leśnych mózgów – siedzuni sosnowych vel szmaciaków gałęzistych – właściwego celu tej wyprawy. Po ich pojawieniu się można powiedzieć, że w górach już jesień.
Idąc dalej napotykam na urocze prawdziweczki i ogromne mleczaje smaczne – niestety pogryzione przez owady i inne zwierzątka leśne. Dość powiedzieć, poza nimi było wiele innych grzybów: gołąbków i mleczaków. Nawet trafiła się przygarść kurek na szczycie Grani. Poza tym trafiają się jeszcze podgrzybki złotawe i zajączki, ale ich nie biorę.
Polowanie trwało do godziny 9-tej. Z pełnym koszykiem wracam do domu. Pan Bednarz, który w tym samym czasie bobrował w lasach Przykca zgłasza 110 prawdziwków i mnóstwo innych grzybasów – a więc grzybów jak u Mickiewicza! – w brud.
Jak na razie zaliczam punkt dla zwolenników teorii o księżycowym wysypie grzybów – 9.IX był nów i jednocześnie sypnęło grzybami, a przecież nie było jakichś wielkich opadów! Ostatni opad miał miejsce 8.IX i spadło zaledwie 6,06 mm deszczu. Prawdę powiedziawszy, to przydałoby się jeszcze więcej, bo w lesie jest sucho – szczególnie w masywach Hyćkowej Góry, które są zbudowane z przesiąkliwego piaskowca.
Starzy ludzie wróżą, że taki wysyp grzybów zwiastuje wczesną i ostrą zimę. Dziwnie zbiega się to z przepowiedniami Krzysztofa Jackowskiego, aliści w ubiegłym roku zima była łagodna, a poprzedzające ją wysypy grzybów były równie obfite, więc na dwoje babka wróżyła. Pożyjemy – zobaczymy.
A zatem czekamy na deszcze, pełnia Księżyca w dniu 25.IX, i – darz grzyb!
Zdjęcia i filmiki - https://grzybypl.blogspot.com/2018/09/l ... lakow.html
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Fotorelacje z grzybobrań 2018
Dzisiaj po pracy czym prędzej dosiadłem swojego konia i pognałem 12 km by odwiedzić swoje sobotnie znalezisko. Mowa oczywiście o podgrzybku tęgoskórowym
Jechałem pewien obaw, ale i nadziei, że grzybki jeszcze będą. Wybrały sobie bowiem nie najlepsze miejsce, skraj dróżki leśnej, obecnie częściej uczęszczanej ( sezon ) do tego skąpo porośnięty krzewinkami i roślinnością zielną. Mogły zostać zebrane, zerwane, zdeptane albo zeżarte przez zwierzęta. Po dotarciu na miejsce pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to wyrwany tęgoskór z resztkami obciętych trzonów podgrzybków. Jeśli wierzyć przesądom, to sprawca tegoż czynu powinien teraz chodzić bez uszu
Na szczęście drugi tęgoskór był nie ruszony. Pewno podgrzybki wydawały się zbyt małe. Jeszcze większą radość sprawiło mi wypatrzenie obok jeszcze trzech niedużych tęgoskórów z jeszcze mniejszymi maluszkami podgrzybków
Na tej fajnej dróżce rosły również "popularne" gatunki
A w drodze powrotnej trafiło się jeszcze kilka innych "koszykowców"
Jechałem pewien obaw, ale i nadziei, że grzybki jeszcze będą. Wybrały sobie bowiem nie najlepsze miejsce, skraj dróżki leśnej, obecnie częściej uczęszczanej ( sezon ) do tego skąpo porośnięty krzewinkami i roślinnością zielną. Mogły zostać zebrane, zerwane, zdeptane albo zeżarte przez zwierzęta. Po dotarciu na miejsce pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to wyrwany tęgoskór z resztkami obciętych trzonów podgrzybków. Jeśli wierzyć przesądom, to sprawca tegoż czynu powinien teraz chodzić bez uszu
Na szczęście drugi tęgoskór był nie ruszony. Pewno podgrzybki wydawały się zbyt małe. Jeszcze większą radość sprawiło mi wypatrzenie obok jeszcze trzech niedużych tęgoskórów z jeszcze mniejszymi maluszkami podgrzybków
Na tej fajnej dróżce rosły również "popularne" gatunki
A w drodze powrotnej trafiło się jeszcze kilka innych "koszykowców"