Przetestowałem ten strój antykleszczowy polskiej produkcji (firma Drwal), ale zanim do tego przejdę dwa słowa o jego lekkości. Spodnie są super - idealne na lato i naprawdę bardzo dobrze wykonane, widać jakość. Bluza niestety trochę ciężka, taki krój jak wojskowa "góra" - na lato trochę za ciężka, ale jesienią idealna.
I wracając do testu, żałuję że nie mam jakiegoś rejestratora wideo w oczach, bo to naprawdę warto zobaczyć
Mówiąc, przetestowałem trochę oszukałem, bo to strój był kupiony dla żony. W sobotę byliśmy w Suwałkach i oczywiście było grzybowe szaleństwo. Przyjechaliśmy do lasu, Aneta już ubrała się w domu, ja się przebierałem w lesie. W tym czasie weszła dosłownie dwa kroki do lasu i dwa kleszcze wskoczyły na kalosze - takie czerwonawe byki, chyba w ostatnim stadium rozwoju. Po kaloszach zasuwały całkiem sprawnie a jak tylko weszły na spodnie... pierwszy przeszedł może 3 cm i łup na ziemię, drugi przeszedł jeszcze dwa cm i się zatrzymał, widać było że coś z nim nie tak. Na ubraniu trzymał się kilkanaście sekund, w tym czasie zacząłem się rozglądać za pierwszym - leżał cały czas na ziemi niemrawo ruszając odnóżami, chwilę potem drugi do niego dołączył.
Lepszego testu nie mogłem sobie wyobrazić.
Pozdro,
AZ