Rowerowe wojaże
-
Autor tematu - Grzybobiorca
- Posty: 1400
- Rejestracja: niedziela, 23 września 2012, 17:32
- Imię: Emil
- Ulubione grzyby: Mleczaj rydz
- Lokalizacja: Białystok
- Pochwalił: 25 razy
- Pochwalony: 323 razy
Rowerowe wojaże
Postanowiłem założyć nowy wątek dotyczący rowerów i wszelakich podróży rowerowych. Muszę się pochwalić że w sobotę zakupiłem rowerek w sklepie. O taki sobie kupiłem http://www.rowerymerida.pl/produkt417/c ... erida.html Jest to lepszy rower i bardziej wytrzymalszy, chodź nie z górnej półki bo rowery kozackie to na rynku chodzą nawet po 40 tysięcy papierów. Mojego kupiłem za 2200. Prawie takiego sobie wymarzyłem. Tylko trochę inny model, ale jak go zobaczyłem to zmiękłem i musiałem go kupić. Jeździ się nie wyobrażalnie lepiej, porównując jazdę na moim starym komunijnym rowerze. Dziś udałem się z ziomkami na wyprawę trochę dłuższą, bo zrobiłem 80 km w 3h 50 min ciągłej jazdy i tym pobiłem zwój rekord odległości. A poza tym codziennie do pracy nim jeżdżę 40 km
No dobra ja się tak chwalę a ciekaw jestem co wy napiszecie w tym wątku o swoich rowerach i podróżach.
No dobra ja się tak chwalę a ciekaw jestem co wy napiszecie w tym wątku o swoich rowerach i podróżach.
Pozdrawiam
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Grzyb prosty
- Posty: 224
- Rejestracja: środa, 29 sierpnia 2012, 13:52
- Ulubione grzyby: duże i zdrowe
- Lokalizacja: Bochnia
- Pochwalony: 55 razy
Ja jeżdżę na 2letnik Krossie, bez szaleństw, jeden z podstawowych modeli z przednim amortyzatorem. Nawet się zastanawiałem czy dziś nim do lasu nie uderzyć, ale na szczęście wsiadłem za kierownicę a potem mokradła, więc rower byłby mi tylko udręką Niezły model wybrałeś, pewnie go wykorzystasz skoro tyle do pracy dojeżdżasz. Ja raczej okazjonalnie po puszczy i powrotnie, choć teraz każdą wolną chwilę staram się spędzać w lesie, póki pogoda
-
- Grzybeczek
- Posty: 71
- Rejestracja: poniedziałek, 8 lipca 2013, 00:11
- Ulubione grzyby: Koźlaki, Borowiki
- Lokalizacja: Chlebna (k. Krosna)
- Pochwalony: 5 razy
- Kontakt:
emilos66 - Gratulacje zakupu! Ja bym celował w AUTHOR'a w tej klasie cenowej. Widzę jednak, że ten ma niezły osprzęt i będziesz mógł się nim cieszyć przez długie lata. Oczywiście pod warunkiem, że będziesz go używał z głową.
Ja mam szosówkę peugeot corbier z lat 80tych. Kupiłem ją za całe 40zł. (wartość tej szosówki w tym stanie to ok. 200zł) Mimo iż była w niezłym stanie musiałem włożyć w nią już 300zł. W najbliższym czasie czeka mnie zakup kierownicy, klamkomanetek, siodełka, pedałów. W planach też jest wymiana kół, wolnobiegu i malowanie ramy. Jak go wyremontuję to nikt mi na szosie nie podskoczy.
Na liczniku mam na razie przejechane ok. 2000km licznik kupiłem dwa sezony temu, ostatni sezon rower stał nieużywany. Teraz nadrabiam zaległości.
Wcześniej posiadałem "budżetowca" za 1200 firmy Arkus (VIP 501). Rower na prawdę fajny, z fajnym osprzętem i prostokątnymi profilami tylnych wideł. piętą Ahillesową tego roweru były przednie widły z amorkami RST luzy potworne to to miało. No ale.. co się dziwić skoro DOBRE amorki do roweru kosztują tyle co ten rower. Niestety... rower zwinęli mi spod domu. Na wypady w lasy był idealny. Kolejną piętą ahillesową były manetki od przerzutek REWOSHIFT... obkręcane manetki to zuo! Chociaż te w miare dobrze się spisywały... do czasu gdy nie wytarły się plastiszajsowe trybiki od pseudoprzekładni.
Co do jazdy na szosówce... dobre siodełko to podstawa. Oczywiście przy każdym rowerze to jest podstawa ale przy szosówce to podstawa podstaw. Ja miałem siodełko Velo mięciusie, wygodniusie i ładniusie. Niestety syntetyk się cały podarł a przez rok nieużywania i leżakowania w garażu myszy wyżarły mi piankę z przodu siodełka... teraz mam podczas jazdy masaż prostaty. Dla tego siodełko to priorytet w tej chwili. Mam już jedno na oku firmy Kellys, macałem je i jest mięciutkie i zdaje się być wygodne. Obicie wydaje się być dość wytrzymałe. Siodełko to kosztuje 60zł cudów nie wymagam, ale wszystko wskazuje na to, że jest całkiem komfortowe.
Pozdrawiam!
Maciek
Ja mam szosówkę peugeot corbier z lat 80tych. Kupiłem ją za całe 40zł. (wartość tej szosówki w tym stanie to ok. 200zł) Mimo iż była w niezłym stanie musiałem włożyć w nią już 300zł. W najbliższym czasie czeka mnie zakup kierownicy, klamkomanetek, siodełka, pedałów. W planach też jest wymiana kół, wolnobiegu i malowanie ramy. Jak go wyremontuję to nikt mi na szosie nie podskoczy.
Na liczniku mam na razie przejechane ok. 2000km licznik kupiłem dwa sezony temu, ostatni sezon rower stał nieużywany. Teraz nadrabiam zaległości.
Wcześniej posiadałem "budżetowca" za 1200 firmy Arkus (VIP 501). Rower na prawdę fajny, z fajnym osprzętem i prostokątnymi profilami tylnych wideł. piętą Ahillesową tego roweru były przednie widły z amorkami RST luzy potworne to to miało. No ale.. co się dziwić skoro DOBRE amorki do roweru kosztują tyle co ten rower. Niestety... rower zwinęli mi spod domu. Na wypady w lasy był idealny. Kolejną piętą ahillesową były manetki od przerzutek REWOSHIFT... obkręcane manetki to zuo! Chociaż te w miare dobrze się spisywały... do czasu gdy nie wytarły się plastiszajsowe trybiki od pseudoprzekładni.
Co do jazdy na szosówce... dobre siodełko to podstawa. Oczywiście przy każdym rowerze to jest podstawa ale przy szosówce to podstawa podstaw. Ja miałem siodełko Velo mięciusie, wygodniusie i ładniusie. Niestety syntetyk się cały podarł a przez rok nieużywania i leżakowania w garażu myszy wyżarły mi piankę z przodu siodełka... teraz mam podczas jazdy masaż prostaty. Dla tego siodełko to priorytet w tej chwili. Mam już jedno na oku firmy Kellys, macałem je i jest mięciutkie i zdaje się być wygodne. Obicie wydaje się być dość wytrzymałe. Siodełko to kosztuje 60zł cudów nie wymagam, ale wszystko wskazuje na to, że jest całkiem komfortowe.
Pozdrawiam!
Maciek
-
- Grzybeczek
- Posty: 71
- Rejestracja: poniedziałek, 8 lipca 2013, 00:11
- Ulubione grzyby: Koźlaki, Borowiki
- Lokalizacja: Chlebna (k. Krosna)
- Pochwalony: 5 razy
- Kontakt:
To dokładnie ta szosówka:
http://www.cyclespeugeot.com/images/1987_P4_Corbier.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do ramy... nie mam pewności teraz. Jutro napiszę. Wiem, ze jest pod mój wzrost. Czyli rama 54-56cm.
Fote zrobię jak chociaż siodełko wymienię.
http://www.cyclespeugeot.com/images/1987_P4_Corbier.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Co do ramy... nie mam pewności teraz. Jutro napiszę. Wiem, ze jest pod mój wzrost. Czyli rama 54-56cm.
Fote zrobię jak chociaż siodełko wymienię.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt: