Opowiem Wam bajkę!

Rozmowy te mniej poważne
Awatar użytkownika

Autor tematu
Margolcia
Hubiak
Hubiak
Posty: 387
Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2011, 16:12
Ulubione grzyby: Bez życia wewnętrznego!
Lokalizacja: posiadłość w Puszczy Noteckiej
Pochwalony: 73 razy
Kontakt:

Opowiem Wam bajkę!

Post autor: Margolcia » sobota, 25 sierpnia 2012, 13:08

Dawno, dawno temu. Kiedy byłam jeszcze piękna i młoda wybrałam się na grzyby z przyjaciółmi.
Dzień był bardzo pochmurny, całą noc lało i zanosiło się, że lać będzie również w ciągu dnia. Ale cóż tam. Młodzi byliśmy i nie takie przeszkody pokonywaliśmy. Cóż to dla nas deszcz!.
Ubraliśmy się w gumowce, płaszcze przeciwdeszczowe i wyruszyliśmy do lasu. Mój Tata z dużym powątpiewaniem odnosił się do naszej wyprawy. Wątpił czy w ogóle coś znajdziemy.
Wybraliśmy lasy, a właściwie laski w okolicach Mińska Mazowieckiego.
Rzeczywiście grzybów wiele nie było, a my zaczynaliśmy się coraz bardziej zniechęcać, aż mąż koleżanki wszedł na skraj małego sosnowego zagajnika. I zamarł.
Dopiero po chwili zaczął dawać oznaki życia. Dźwięk, jaki wydał z siebie to było skrzyżowanie gwizdu lokomotywy z wyciem watahy wilków. Następnie wykonał dziki taniec i dopiero po chwili nas zawołał. Zanim nie podeszłyśmy myślałyśmy, że nagle oszalał. Ale po zobaczeniu, co wprawiło go w taki szał też zamarłyśmy. Las był pełen maślaków. Rosły dosłownie wszędzie w odstępach centymetrowych. :shock:
Zaczęliśmy zbierać i te maślaki rzuciły nam się na rozum. :p Łaziliśmy po tym zagajniku na kolanach, nie zważając na deszcz, który lał bez przerwy. Wodę mieliśmy wszędzie, a na maślaki zabrakło nam pojemników. Zbieraliśmy je luzem do bagażnika (wyobraźcie sobie jak on potem wyglądał :o ). Przestaliśmy zbierać kiedy zapadł zmierzch i nic już nie było widać.
Do domu wróciliśmy późnym wieczorem i mój Tata zamarł na widok ilości przyniesionych maślaków. Na razie nic nie powiedział, bo chyba zabrakło mu wyobraźni i zaczął je ze mną oczyszczać. Trwało to do około 4 nad ranem. Wyobraźcie sobie kuchnię pełną mokrych maślaków!
Kiedy już wszystko oczyściliśmy, grzyby zostały ugotowane, a ja posprzątałam w kuchni, nie wiedziałam juz nawet jak sie nzywam a Tata z bardzo poważną miną powiedział: Jak mi jeszcze raz przywieziesz choć jednego maślaka to wyrzucę go razem z tobą z domu! :x
I przyznam się Wam, że nic a nic się Mu nie dziwiłam. Też znielubiłam maślaki na wiele, wiele lat. Inne grzyby nie.
Minęły lata. Mój Tata odszedł do lepszego świata, ja wydoroślałam a z pięknej i młodej zostało mi tylko „i” ale grzyby zbierać lubię nadal.
W związku z tym, że znów wypadł długi weekend, a pogoda zasugerowała, ze może po długim „bezgrzybiu” wreszcie pokażą się grzyby, wybraliśmy się całą rodziną do lasu.
Chodziliśmy, szukaliśmy i nic. Żadnych grzybów nie było. Zaczęliśmy wracać do samochodu. Mąż i dzieci przodem, ja jak przystało na starszą panią, z godnością za nimi. Zanim doszłam do samochodu wszyscy już w nim siedzieli. Już, już miałam wsiadać, kiedy córka stwierdziła, że w lesie przed nami (jakieś 50 metrów) widzi jakieś grzyby i zaczęła wysiadać żeby je zobaczyć. Jej Mąż stwierdził, że zwariowała, bo co mogła zobaczyć z takiej odległości w pustym lesie!?
Ale ona nie zważając na jego gadanie, poleciała. A ja przeżyłam „deja vu”. Córka zamarła a potem zaczęła podskakiwać i popiskiwać z przejęcia. Okazało się, że na skraju lasu rosły maślaki (albo raczej maślaczki – takie wielkości od dwudziestogroszówki do pięciozłotówki). Tysiące maślaków! Miliony maślaków. No i co? Wszyscy rzuciliśmy się do zbierania. Ja, niestety też. Niczego się nie nauczyłam w młodości. Zbieraliśmy we wszystkie pojemniki jakie mieliśmy. Przestaliśmy zbierać jak pojemników zabrakło. Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł zbierania luzem do bagażnika!
Jak zabrakło pojemników wróciliśmy do domu. Ilość maślaków przeszła moje najśmielsze oczekiwania, i mimo że obierało je trzy osoby, zajęło to czas aż do pierwszej w nocy. Maślaczki były nieduże, mokre i śliskie. Ręce miałam obrzydliwie czarne i co najgorsze, dalej mam mimo upływu tygodnia. Och jak ja nienawidziłam maślaczków!
Ale kiedy w spiżarce stanęły słoiki i słoiczki maślaków w occie, w zamrażarce duszonych, a i na obiag dla pięciu osób były całkiem spora ilość duszonych w śmietanie, cała nienawiść mi przeszła jak ręką odjął. I nawet mogłam ponownie iść na maślaki.
I jaki z tego morał? Ano, że ludzka głupota nie ma granic, a baba to stworzenie nieuleczalne (oczywiście wyłącznie, jeśli chodzi o grzyby!) ;)

Obrazek
To są tylko maślaczki w occie.


kłania się Margolcia, posiadaczka ziemska
Awatar użytkownika

Ronka
Grzybas znakomity
Grzybas znakomity
Posty: 3646
Rejestracja: niedziela, 7 sierpnia 2011, 12:24
Ulubione grzyby: zbierać koźlarze czerwone, jeść gąski
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 875 razy
Pochwalony: 2395 razy
Kontakt:

Post autor: Ronka » sobota, 25 sierpnia 2012, 13:15

Margolcia, uwielbiam takie bajki, choć są one rzeczywistością. :brawo:


Awatar użytkownika

Leszek/S
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8140
Rejestracja: piątek, 17 czerwca 2011, 00:32
Imię: Лешек
Ulubione grzyby: Drożdże gorzelnicze
Pochwalił: 779 razy
Pochwalony: 2784 razy
Kontakt:

Post autor: Leszek/S » sobota, 25 sierpnia 2012, 14:53

Margolcia, :ok: :brawo: :brawo:



Server
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 231
Rejestracja: piątek, 5 lutego 2010, 14:16
Ulubione grzyby: Borowiki szlachetne, kurki, koźlarze a najbardziej ubóstwiam kanię
Pochwalił: 1 raz
Pochwalony: 36 razy
Kontakt:

Post autor: Server » sobota, 25 sierpnia 2012, 15:23

Ja miałem podobnie, tyle że z koźlarzami babka. 3 wielkie reklamówki przyniosłem do domu :)


Awatar użytkownika

barbra
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5771
Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 20:31
Ulubione grzyby: smardze,borowiki,rydze
Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwalony: 1639 razy

Post autor: barbra » sobota, 25 sierpnia 2012, 15:52

Margolcia, super :brawo:


Awatar użytkownika

Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Post autor: Bobik » sobota, 25 sierpnia 2012, 18:59

Dlaczego nie ?? sam coś takiego widziałem w 1986 i 87 - po Czarnobylu w laskach na wyspie Wolin i na Uznamie. Takiej ilości podgrzybków brunatnych i maślaków piaskowych jeszcze w życiu nie widziałem !!


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Termit
Grzyb chroniony!
Grzyb chroniony!
Posty: 22555
Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
Ulubione grzyby: Boletus erythropus
Lokalizacja: M Kotlinka
Pochwalił: 14 razy
Pochwalony: 1458 razy
Kontakt:

Post autor: Termit » sobota, 25 sierpnia 2012, 23:18

Margolcia, :lol: :lol: :lol: :lol: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...

""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » sobota, 25 sierpnia 2012, 23:32

Margolcia, Fajnie byłoby to co napisałaś zamieścić w formie niusa :D Naprawdę pięknie napisane... Łatwiej byłoby znaleźć taką maślakową perełkę.


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.

Marigold :)
Grzybuś malutki
Grzybuś malutki
Posty: 37
Rejestracja: niedziela, 19 sierpnia 2012, 16:40
Lokalizacja: Małopolska
Pochwalony: 17 razy

Post autor: Marigold :) » niedziela, 26 sierpnia 2012, 00:08

Margolcia, jestem pod wrażeniem... :brawo: :brawo: :brawo:


Awatar użytkownika

Gali
Gimnazjalista pozyskiwacz
Gimnazjalista  pozyskiwacz
Posty: 1678
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2012, 22:54
Imię: Sławek
Ulubione grzyby: wszystkie jadalne
Lokalizacja: Milicz
Pochwalił: 12 razy
Pochwalony: 1433 razy
Kontakt:

Post autor: Gali » niedziela, 26 sierpnia 2012, 00:19

Margolcia :ok:


Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » niedziela, 26 sierpnia 2012, 02:07

Margolcia, :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: za opowieść :beer:

Brakuje mi tylko porad jak czyścić bagażnik po maślakach... - taka wiedza może się nagle i niespodziewanie przydać :roll: :lol: :lol:

A co do stwierdzenia
a baba to stworzenie nieuleczalne (oczywiście wyłącznie, jeśli chodzi o grzyby!) ;)
to powiem tylko, że pod tym względem - chłopu też nic dodać nic ując :doh: ROTFL ROTFL

Gratuluję Wam takich niesamowitych zbiorów :brawo: :eat: :brawo:
Przy takim zapasie maślaków to nawet podwyżki cen żywności Wam nie straszne ;) :lol:


Awatar użytkownika

Autor tematu
Margolcia
Hubiak
Hubiak
Posty: 387
Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2011, 16:12
Ulubione grzyby: Bez życia wewnętrznego!
Lokalizacja: posiadłość w Puszczy Noteckiej
Pochwalony: 73 razy
Kontakt:

Post autor: Margolcia » niedziela, 26 sierpnia 2012, 09:41

Wszystkim bardzo dziękuję za uznanie! :papa: :poklon:

Zenit nie wiem czy będę umiała zamieścić newsa. Spróbuję. Może się uda!

Grzybozbieracz ja już nie pamiętam jak wyczyściłam bagażnik. To było ok. 30 lat temu! Zostało mi tylko mgliste wspomnienie, że w czasie tego czyszczenia miałam chęć napchać do bagaznika duuuużo kamieni, podjechać nad brzeg Wisły, możliwie stromy i spadzisty i zaparkować na luzie, nie zaciągając hamulca. ;)


kłania się Margolcia, posiadaczka ziemska
Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » niedziela, 26 sierpnia 2012, 09:43

Margolcia pisze:Zenit nie wiem czy będę umiała zamieścić newsa. Spróbuję. Może się uda!
spokojnie ja dokończę lub poprawię jak będzie coś nie tak - ważne żeby było widać że to Twój nius (musisz być zalogowana na głównej stronie tam się osobno loguje niż na forum)


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » niedziela, 26 sierpnia 2012, 09:45

Margolcia pisze:podjechać nad brzeg Wisły, możliwie stromy i spadzisty i zaparkować na luzie, nie zaciągając hamulca. ;)
:lol: :lol: :lol: pomysł bardzo dobry ale kosztowny :) i nieekologiczny ;)


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Margolcia
Hubiak
Hubiak
Posty: 387
Rejestracja: środa, 31 sierpnia 2011, 16:12
Ulubione grzyby: Bez życia wewnętrznego!
Lokalizacja: posiadłość w Puszczy Noteckiej
Pochwalony: 73 razy
Kontakt:

Post autor: Margolcia » niedziela, 26 sierpnia 2012, 10:14

Zenit - wysłałam newsa, ale chyba dwa razy, bo raz sie nie zalogowałam. Jeśli ten drugi jest OK to dobrze, ale jesli nie to popoprawiaj co trzeba. Dzięki!


kłania się Margolcia, posiadaczka ziemska
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat