Grzyby Cardoncelli pleurotus eringi gotowa grzybnia

[Oliver1982]

Czyli wychodzi na to że obrót tymi owocnikami jest zabroniony? Jeżeli dobrze zrozumiałem.

[Oliver1982]

Czyli rozumiem że handel tymi owocnikami jest zabroniony?jeżeli się mylę poprawcie mnie...dzięki

[Paweł]

QR_BBPOST obrót tymi owocnikami jest zabroniony?

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem , niestety .

[Oliver1982]

Nikt więc mi nieda zezwolenia na handel tymi owocnikami?czy jest jakaś możliwość? Nie rozumiem skoro jest on po części chroniony to w hodowli o obrocie owocnikami nie powinno być problemu.na chłopski rozum jak go nie niszcze a rozwijam?

[Paweł]

[ref]Oliver1982[/ref], sprawa jest prosta jak drut - można na własny użytek hodować , ale handlować wolno, dopóki nie pojawi się w wykazie dopuszczonych do obrotu. Pozostaje zwrócić się z pytaniem do Ministerstwa zdrowia , bazując na obrocie handlowym grzybnią tego gatunku np. czy przewidują i kiedy poszerzenie listy gatunków .

[Oliver1982]

przepraszam ze marudze odnosnie tematu.ale jestem poczatkujacym.wiec z tad te moje wszystkie pytania..owocnikami nie moge handlowac.zrozumiale.ale zywa grzybnia z atestem tak????

[Zenit]

QR_BBPOST Atest dla grzybni to nie pozwolenie na obrót w Polsce - a grzybków w wykazie dopuszczonych do obrotu w Polsce brak.

u nas jeśli bylibyśmy tacy "upierdliwi" przez lata łamało się prawo bo na liście grzybów dopuszczonych do obrotu handlowego był tylko mleczaj rydz... a on stanowił ułamek procenta prawdziwego handlu "rydzami" bo głównie w obrocie handlowym nie było mleczaja jodłowego czy świerkowego... a one stanowiły pewnie z 90% obrotu "rydzami"
Nie wspomnę o absurdzie gdy do niedawna dwupierścieniak cesarski był dopuszczony do obrotu handlowego a był i jest pod ścisłą ochroną...
Dyskutujecie o tym boczniaku a z tego co wiem do sprzedawany jest w niektórych supermarketach i widać da się... choć nie ma go na liście grzybów dopuszczonych do obrotu.
Co do certyfikatu Paweł który przytoczyłeś konieczny jest tylko do grzybów leśnych a nie uprawowych typu pieczarki czy boczniaki...

[Zenit]

QR_BBPOST wolno, dopóki nie pojawi się w wykazie dopuszczonych do obrotu.

pojawi się tak jak inne egzotyczne grzybki jak lobby Chińskie będzie miało w tym interes... Ludzie kto będzie się teraz zajmował jakimiś zezwoleniami na grzyby jak jest dużo więcej poważniejszych spraw gospodarczych
Przez lata nikt nie zmieniał idiotycznych przepisów "grzybowych" bo większość co mieli o tym decydować po prostu na grzybach się nie znała... W cywilizowanych krajach nie potrzeba grzyboznawców a wystarczy zdrowy rozsądek i odpowiedzialność sprzedającego grzyby... jeśli klientowi zaszkodziłyby to klient puściłby sprzedawcę z torbami... W Polsce ktoś może wprowadzać ludzi w błąd pokazując trującego grzyba zamiast jadalnego i włos z głowy mu nie spadnie... Nie będę tu przytaczał faktu na ten temat... sprawa atlasu Przyjaciółki czy ostatnia sprawa z WP dobrymi sprawdzonymi sposobami na rozpoznawanie grzybów trujących.

[Oliver1982]

Dziękuję za odpowiedź Zenit. Muszę rozeznać temat bo tak jak wspomniałeś tego gatunku niema na liście aa jest w obrocie.i właśnie atest na grzyby leśne a nie na uprawowe.

[Leszek/S]

QR_BBPOST bo głównie w obrocie handlowym nie było mleczaja jodłowego czy świerkowego... a one stanowiły pewnie z 90% obrotu "rydzami"
Nie wspomnę o absurdzie gdy do niedawna dwupierścieniak cesarski był dopuszczony do obrotu handlowego a był i jest pod ścisłą ochroną...
Dyskutujecie o tym boczniaku a z tego co wiem do sprzedawany jest w niektórych supermarketach i widać da się... choć nie ma go na liście grzybów dopuszczonych do obrotu.
Co do certyfikatu Paweł który przytoczyłeś konieczny jest tylko do grzybów leśnych a nie uprawowych typu pieczarki czy boczniaki...

No Panie Paweł, czytaj i ucz się ! "Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ..."

[Oliver1982]

Wiedzy nigdy nie zawiele. Sądzę że człowiek uczy się całe zycie

[Leszek/S]

QR_BBPOST Sądzę że człowiek uczy się całe zycie

Dokładnie tak jest- człowiek uczy się przez całe życie i głupi umiera

[Paweł]

QR_BBPOST No Panie Paweł, czytaj i ucz się ! "Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ..."

Mooocne , ale osobiście bym ryzykował , mając na uwadze
"Co wolno wojewodzie / marketom, imeporterom/ to Tobie smrodzie/ malutki producencie/" - w myśl zasady , że malucha łatwo stłamsić .

[Leszek/S]

QR_BBPOST ale osobiście bym ryzykował

To nie chodzi o to by czymkolwiek ryzykować, ale o to by pozałatwiać stosowne zezwolenia
- czasem trzeba poświęcić drogi zegarek, czasem sztabkę złota ...
Jak się smaruje to się jedzie

[Oliver1982]

zgadzam sie ze malucha latwo stlawic.ale sadze ze najpierw zaczyna sie jesc mala lyzeczka bo duza mozna sie udlawic,i wszyscy znamy historie goliata pozatym na marginesie mozecie mi powiedziedziec czy da sie na tym forum wstawic fotki ?chcialem sie pochwalic moja hodowla i zebyscie wy ocenili.