Za i przeciw - dyskusje na temat atlasów grzybów
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Za i przeciw - dyskusje na temat atlasów grzybów
Wczoraj „zrobiłem” sobie prezent Mikołajkowy nabyłem taki atlasik grzybów Minikompedium Atlas grzybów.
Wydawca: RTW
Data wydania: 28 lipca 2005
Liczba stron: 192
Wymiary: 110 mm x 155 mm
Oprawa miękka
Waga: 199 g
cena od 7-12 zł
Ciekaw jestem opinii na temat tego atlasiku. Cena ok. 12 zł choć może ktoś ma już swoje zdanie na temat tej publikacji. Mnie zdziwiło kilka opinii w tym atlasiku i postaram się w najbliższym czasie je przedstawić.
Kilka złotych myśli z tego atlasu:
W opisie muchomara sromotnikowego (zielonkawego - dopisek szkoda że autor jako główną nazwę nie podał aktualnej nazwy - zielonkawy)
w opisie : Występowanie: typowo leśny często występujący w lasach wilgotnych w pasie pagórkowatym.
Trochę mnie dziwi że tak szczegółowo określa się występowanie tak śmiertelnego grzyba... czy to prawda że rośnie tylko w pasie pagórkowatym? (co w/g autora to znaczy pas pagórkowaty?) Ja osobiście spotkałem go w Puszczy Niepołomickiej gdzie spotykam pogórków...
Czyatając na temat czubajki kani dowiadujemy się kilku rewelacji:
Wartość spożywcza: jedynie kapelusz tego cennego grzyba jest jadalny, lecz po uprzednim starannym usunięciu łusek mój koment (czy faktycznie usuwacie łuski?).
Ciąg dalszy tekstu: Młody kapelusz może być spożywany na surowo np. w sałatce.
czy ktoś jadł młode kanie na surowo?
W uwagach na temat borowika ceglastoporego po wspominaniu że nie dokładnym gotowaniu i niedosmażeniu powoduje poważne dolegliwości jelitowo-żołądkowe, lepiej nie zbierać tego gatunku. i na koniec opisu... Podobno smaczny. Śmieszy mnie że ktoś kto piszę o danym grzybie nie spróbuje go a pisze co inni piszą na temat jego smaku
Podobno smaczny.
Dziwi mnie tak wielka ostrożność w stosunku borowika ceglastoporego w zestawieniu do grzybówki czystej która jest grzybem trującym (tak podawana jest między innymi na planszach w sanepidu) a w tym atlasie jest podawana tylko jako niejadalna... ale za to w opisie czytamy: W Polsce raczej uznana za niejadalną lub bardzo niskiej wartości. Z kapeluszy można przyżądzać gulasz grzybowy. W ostatnim czasie zwrócono uwagę na szkodliwość muskaryny na układ nerwowy - grzyb ten wykazuje znaczne stężenie tej substancji.
Rozumie z tego gulasz grzybowy tak muskaryna nie!
Wiem że jest to przedruk z atlasu z Francji ale atlas u nas sprzedawany powinien dodawać co u nas obowiązuje w Polsce... dziwię się że konsultant mikologiczny dopuszcza taki mętlik niejadalny, jadalny... a u nas trujący. W tego radzaju wątpliwościach lepiej nie pisać o gulaszach grzybowych... no chyba że nasi klubowi eksperymentarzy chcieliby poświęcić sie dla nauki... i sprawdzić to osobiście
Wydawca: RTW
Data wydania: 28 lipca 2005
Liczba stron: 192
Wymiary: 110 mm x 155 mm
Oprawa miękka
Waga: 199 g
cena od 7-12 zł
Ciekaw jestem opinii na temat tego atlasiku. Cena ok. 12 zł choć może ktoś ma już swoje zdanie na temat tej publikacji. Mnie zdziwiło kilka opinii w tym atlasiku i postaram się w najbliższym czasie je przedstawić.
Kilka złotych myśli z tego atlasu:
W opisie muchomara sromotnikowego (zielonkawego - dopisek szkoda że autor jako główną nazwę nie podał aktualnej nazwy - zielonkawy)
w opisie : Występowanie: typowo leśny często występujący w lasach wilgotnych w pasie pagórkowatym.
Trochę mnie dziwi że tak szczegółowo określa się występowanie tak śmiertelnego grzyba... czy to prawda że rośnie tylko w pasie pagórkowatym? (co w/g autora to znaczy pas pagórkowaty?) Ja osobiście spotkałem go w Puszczy Niepołomickiej gdzie spotykam pogórków...
Czyatając na temat czubajki kani dowiadujemy się kilku rewelacji:
Wartość spożywcza: jedynie kapelusz tego cennego grzyba jest jadalny, lecz po uprzednim starannym usunięciu łusek mój koment (czy faktycznie usuwacie łuski?).
Ciąg dalszy tekstu: Młody kapelusz może być spożywany na surowo np. w sałatce.
czy ktoś jadł młode kanie na surowo?
W uwagach na temat borowika ceglastoporego po wspominaniu że nie dokładnym gotowaniu i niedosmażeniu powoduje poważne dolegliwości jelitowo-żołądkowe, lepiej nie zbierać tego gatunku. i na koniec opisu... Podobno smaczny. Śmieszy mnie że ktoś kto piszę o danym grzybie nie spróbuje go a pisze co inni piszą na temat jego smaku
Podobno smaczny.
Dziwi mnie tak wielka ostrożność w stosunku borowika ceglastoporego w zestawieniu do grzybówki czystej która jest grzybem trującym (tak podawana jest między innymi na planszach w sanepidu) a w tym atlasie jest podawana tylko jako niejadalna... ale za to w opisie czytamy: W Polsce raczej uznana za niejadalną lub bardzo niskiej wartości. Z kapeluszy można przyżądzać gulasz grzybowy. W ostatnim czasie zwrócono uwagę na szkodliwość muskaryny na układ nerwowy - grzyb ten wykazuje znaczne stężenie tej substancji.
Rozumie z tego gulasz grzybowy tak muskaryna nie!
Wiem że jest to przedruk z atlasu z Francji ale atlas u nas sprzedawany powinien dodawać co u nas obowiązuje w Polsce... dziwię się że konsultant mikologiczny dopuszcza taki mętlik niejadalny, jadalny... a u nas trujący. W tego radzaju wątpliwościach lepiej nie pisać o gulaszach grzybowych... no chyba że nasi klubowi eksperymentarzy chcieliby poświęcić sie dla nauki... i sprawdzić to osobiście
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Taa. Pamiętam ten atlas z Zawoi. Aga będąc na zakupkach wypatrzyła go w kiosku. Chwała Jej za to że zwraca uwagę na grzybowe tematy a nie tylko "babskie gazety" Przejrzałem go wówczas i będę pisał z pamięci gdyż został on w hacjendzie...gdzieś w okolicach kominka bo uważałem go świetny materiał do ...rozpałki.
Z tego co pamiętam to były tam podawane nazwy grzybów w jęz. francuskim, włoskim no i w łacinie. Fakt że to się często w atlasach nie zdarza. Co tam jeszcze...Acha, były również ciekawostki jak konkretne grzyby były podawane w innych krajach. Co do "zdjęć" i rysunków ( nie pamiętam czego było więcej ) to jakość ich była delikatnie mówiąc tragiczna. Co do złotych myśli Zenita to muszę sobie to przetrawić jeszcze. Prosty powód - obowiązki tragarza zakupowego mnie wzywają.
Z tego co pamiętam to były tam podawane nazwy grzybów w jęz. francuskim, włoskim no i w łacinie. Fakt że to się często w atlasach nie zdarza. Co tam jeszcze...Acha, były również ciekawostki jak konkretne grzyby były podawane w innych krajach. Co do "zdjęć" i rysunków ( nie pamiętam czego było więcej ) to jakość ich była delikatnie mówiąc tragiczna. Co do złotych myśli Zenita to muszę sobie to przetrawić jeszcze. Prosty powód - obowiązki tragarza zakupowego mnie wzywają.
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6724
- Rejestracja: niedziela, 30 października 2005, 01:52
- Ulubione grzyby: Boletus edulis, Lactarius deliciosus, Boletus erythropus, Russula cyanoxantha
- Lokalizacja: Biecz
- Pochwalił: 149 razy
- Pochwalony: 1633 razy
- Kontakt:
Niestety, nie miałem w ręku tego atlasu, więc poprzestanę tylko na przytoczonych wyżej przykładach.
Nie jem żadnych grzybow na surowo, nie licząc ostrożnych prób smakowych niektórych gołąbków. I nie polecam nawet galaretka kolczastego bez uprzedniego sparzenia (bąblowiec!!!)
Borowik ceglastopory - no comment...
Grzybówka czysta - jest trująca! Autor atlasu (czy też przekładu) coś wyraźnie błądzi, j.w.
Przykład z innych atlasów. W owocnikach podblaszka zrosłego, przez niektórych autorów do niedawna podawanego za gat. jadalny, wykryto ostatnio niebezpieczne substancje mutogenne (liofilina)!!!.
Że nie wspomnę o olszówkach, zasłonakach i wielu innych podstępnych gatunkach, nie do końca jeszcze rozpoznanych...
I niech ktoś pisze, co chce, niech sie chwali jedzeniem takich, czy innych wynalazków, a ja do znudzenia będę powtarzał, że nie wszystko, co jest (uważane za) jadalne, musimy jeść!!!
Szkoda tylko, że trudno byłoby tak proste stwierdzenie znaleźć w tym, czy wielu innych atlasach...
Czy ktoś widział atlasy z nazwami gatunków proponowanych (podkreślenie moje) przez polską "czeklistę"? Bo ja jeszcze nie i nie spodziewam się tego prędko... Nie mówiąc już o tym, że nawet uporządkowaniem nazw/synonimów łacińskch nie ma się kto zająć nawet w całkiem nowych atlasach. A swoją drogą to szkoda mi niektórych polskich nazw bardzo zakorzenionych i powszechnych - np. Sadówka podsadka, muchomor sromotnikowy, maślanka, pierścieniak, wieruszka. Ale to kolejny temat-rzeka...szkoda że autor jako główną nazwę nie podał aktualnej nazwy - zielonkawy
Dosłowne tłumaczenie atlasu?w pasie pagórkowatym
Nie usuwam ich nawet z muchomora czerwonawego, ale widocznie co kraj, to obyczaj...lecz po uprzednim starannym usunięciu łusek
Kania na surowo wg większości autorów może zaszkodzić! Nie będę sprawdzał...Młody kapelusz (kani - przypis mój) może być spożywany na surowo
Nie jem żadnych grzybow na surowo, nie licząc ostrożnych prób smakowych niektórych gołąbków. I nie polecam nawet galaretka kolczastego bez uprzedniego sparzenia (bąblowiec!!!)
Borowik ceglastopory - no comment...
Grzybówka czysta - jest trująca! Autor atlasu (czy też przekładu) coś wyraźnie błądzi, j.w.
Przykład z innych atlasów. W owocnikach podblaszka zrosłego, przez niektórych autorów do niedawna podawanego za gat. jadalny, wykryto ostatnio niebezpieczne substancje mutogenne (liofilina)!!!.
Że nie wspomnę o olszówkach, zasłonakach i wielu innych podstępnych gatunkach, nie do końca jeszcze rozpoznanych...
I niech ktoś pisze, co chce, niech sie chwali jedzeniem takich, czy innych wynalazków, a ja do znudzenia będę powtarzał, że nie wszystko, co jest (uważane za) jadalne, musimy jeść!!!
Szkoda tylko, że trudno byłoby tak proste stwierdzenie znaleźć w tym, czy wielu innych atlasach...
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Ja usuwam. O ile pamiętam to Asza mi tak mówiła żeby tak robić.zygmunt pisze:Nie usuwam ich nawet z muchomora czerwonawego, ale widocznie co kraj, to obyczaj...
Nie jadłem na surowo i pierwsze słyszę.zenit pisze:Młody kapelusz może być spożywany na surowo np. w sałatce.
Cholera, ja zeżarłem ale żyję. Więcej nie spróbuję, nie tylko dlatego że Zygmunt wspomina o bąblowcu ale również dlatego że jest...taki bez smaku.zygmunt pisze:I nie polecam nawet galaretka kolczastego bez uprzedniego sparzenia (bąblowiec!!!)
Jestem za.zygmunt pisze:I niech ktoś pisze, co chce, niech się chwali jedzeniem takich, czy innych wynalazków, a ja do znudzenia będę powtarzał, że nie wszystko, co jest (uważane za) jadalne, musimy jeść!!!
Szkoda tylko, że trudno byłoby tak proste stwierdzenie znaleźć w tym, czy wielu innych atlasach...
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1372
- Rejestracja: piątek, 25 lutego 2005, 19:26
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 14 razy
To minikompendium przywiozłam sobie jako pamiatkę z Mazur 2 lata temu. Po pobieżnym przeczytaniu, rzuciłam tym w ciemny kąt.
Po info Zenita chyba znów przeglądnę g:)
Znalazłam - lakówka ametystowa niejadalna ( ale zastanawiam się czy nie miało być "niejadana", bo później jest taki przymiotnik ).
Koźlarz czerwony dobry jeśli przed gotowaniem zostanie usunięte hymenium rurkowe g:~ Rurki mamy usuwać też u maślaka żółtego.
Goryczak jest trujący ( oznaczony trupią czaszką ).
Po info Zenita chyba znów przeglądnę g:)
Znalazłam - lakówka ametystowa niejadalna ( ale zastanawiam się czy nie miało być "niejadana", bo później jest taki przymiotnik ).
Koźlarz czerwony dobry jeśli przed gotowaniem zostanie usunięte hymenium rurkowe g:~ Rurki mamy usuwać też u maślaka żółtego.
Goryczak jest trujący ( oznaczony trupią czaszką ).
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 936
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 14:25
- Pochwalony: 25 razy
Rzeczywiście tak mówiłam i tak robię, a to z prostej przyczyny. Skórka muchomora czerwonawego ściąga się bardzo łatwo i grzyb pozostaje czystym, nie trzeba go już myć. Wszystkie grzyby, które mogę tylko oczyścić, gotuję lub smażę bez myciaząbek pisze:Ja usuwam. O ile pamiętam to Asza mi tak mówiła żeby tak robić.
[ Dodano: 2006-12-07, 20:19 ]
Wystawiając certyfikat na grzyby w obrocie handlowym grzyboznawca, czy też klasyfikator w przypadku świeżych, ma obowiązek wpisywać nadal stare nazwy grzybów. Ja zdecydowanie wolę te starezygmunt pisze:A swoją drogą to szkoda mi niektórych polskich nazw bardzo zakorzenionych i powszechnych - np. Sadówka podsadka, muchomor sromotnikowy, maślanka, pierścieniak, wieruszka. Ale to kolejny temat-rzeka...
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 919
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 12:38
- Lokalizacja: Kielce
- Pochwalony: 10 razy
Dostałem ostatnio w prezencie dosyć ciekawy atlas grzybasów:
"Kieszonkowy atlas grzybów"
Autorzy: Shelley Evans, Geoffrey Kibby
Tłumaczenie i korekta naukowa: dr Marta Wrzosek
Wydawca: SOLIS Andrzej Koper
ISBN 978-83-87112-55-4
Kilka słów o atlasie.
Atlasik opisuje 440 gatunków grzybasów, w tym sporo wynalazków.
Duży plusik dla wydania polskiego (tłumacza) za uwzględnienie nowego nazewnictwa zaproponowanego przez prof. Wojewodę, za dość przejrzysty opis i dobrej jakości fotografie....... i na tym koniec plusów.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to opis i fotografia Psilocybe semilanceata - uważam że to niewłaściwe - każdy domorosły adept narkomani może z powyższą książką iść na spacarek w łąki i nazbierać surowca (wiecie po co).
Druga sprawa to moim zdaniem mało przejrzysta forma atlasu - atlas podzielono na 3 części: grzyby kapeluszowe, huby i grzyby o nietypowych kształtach, jednak w obrębie poszczególnych części brak jest podziału na gatunki, np. umieszczenie po "sąsiedzku" mleczaja rydza, pieprznika jadalnego i zasłonaka żółtozłotego !
Po trzecie - maślaki zaliczono do rodziny klejówkowatych, dlaczego ?
Szukałem w innych atlasach i wszędzie Suillusy zaliczane są do Boletaceae, w tym jednak Suillus luteus należy do Gomphidiaceae, choć w tym samym atlasie poroblaszek żółtoczerwony został sklasyfikowany prawidłowo do boletusów.
Ciekaw jestem Waszychopini na ten temat.
"Kieszonkowy atlas grzybów"
Autorzy: Shelley Evans, Geoffrey Kibby
Tłumaczenie i korekta naukowa: dr Marta Wrzosek
Wydawca: SOLIS Andrzej Koper
ISBN 978-83-87112-55-4
Kilka słów o atlasie.
Atlasik opisuje 440 gatunków grzybasów, w tym sporo wynalazków.
Duży plusik dla wydania polskiego (tłumacza) za uwzględnienie nowego nazewnictwa zaproponowanego przez prof. Wojewodę, za dość przejrzysty opis i dobrej jakości fotografie....... i na tym koniec plusów.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to opis i fotografia Psilocybe semilanceata - uważam że to niewłaściwe - każdy domorosły adept narkomani może z powyższą książką iść na spacarek w łąki i nazbierać surowca (wiecie po co).
Druga sprawa to moim zdaniem mało przejrzysta forma atlasu - atlas podzielono na 3 części: grzyby kapeluszowe, huby i grzyby o nietypowych kształtach, jednak w obrębie poszczególnych części brak jest podziału na gatunki, np. umieszczenie po "sąsiedzku" mleczaja rydza, pieprznika jadalnego i zasłonaka żółtozłotego !
Po trzecie - maślaki zaliczono do rodziny klejówkowatych, dlaczego ?
Szukałem w innych atlasach i wszędzie Suillusy zaliczane są do Boletaceae, w tym jednak Suillus luteus należy do Gomphidiaceae, choć w tym samym atlasie poroblaszek żółtoczerwony został sklasyfikowany prawidłowo do boletusów.
Ciekaw jestem Waszychopini na ten temat.
Raduje się serce, raduje się dusza
Gdy Pafcio i spółka na wyprawę rusza.
Gdy Pafcio i spółka na wyprawę rusza.
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Nie mialem w ręce tego atlasu ale przy jakieś okazji zobaczę go w jakieś księgarni.
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 919
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 12:38
- Lokalizacja: Kielce
- Pochwalony: 10 razy
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 15395
- Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
- Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
- Lokalizacja: Dijon
- Pochwalił: 24 razy
- Pochwalony: 2090 razy
Ja mam taki sam, ale wersja francuska. Zdjecia sa bardzo dobre, ale klasyfikacja i podzial grzybkow dla mnie jest niezrozumiala.
tez to zauwazylam raz mamy cortinarius, raz mycena, potem russula i tak caly czas.Pafcio grzyb pisze:Druga sprawa to moim zdaniem mało przejrzysta forma atlasu - atlas podzielono na 3 części: grzyby kapeluszowe, huby i grzyby o nietypowych kształtach, jednak w obrębie poszczególnych części brak jest podziału na gatunki, np. umieszczenie po "sąsiedzku" mleczaja rydza, pieprznika jadalnego i zasłonaka żółtozłotego !
u mnie jest w rodzinie BoletacaeSuillus luteus należy do Gomphidiaceae,
W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
-
- Moderator
- Posty: 21781
- Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
- Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
- Lokalizacja: Wilga
- Pochwalony: 314 razy
Mam ten atlas, ale w zagadkach go w ogóle nie używam. Może przez ten układ, o którym piszesz Pafcio grzyb. Takie pomieszanie gatunków z jednego rodzaju po całej książce nie ułatwia szukania. Co do Psilocybe to jest ona również w A1000 A sama wiedza, że coś ma działanie narkotyczne nie oznacza jeszcze większego zainteresowania spożyciem owego Trochę trudno mi również wyobrazić sobie narkomana latającego z koszykiem i atlasem po lesie Ale wracając do książki, plusem jest jeszcze zobrazowanie wielkości owocnika na tle wielkości książki Podoba mi się dział "Huby" - gdyby tylko było wszystko uporządkowane, rodzinami, rodzajami... No i jeszcze 440 gat. to trochę mało.
Moja nauka poszła w las
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 919
- Rejestracja: środa, 4 stycznia 2006, 12:38
- Lokalizacja: Kielce
- Pochwalony: 10 razy
Małe sprostowanie Hudy. Owszem, w A1000 Ewald'a Gerhardt'a są opiasane 2 grzybasy rodziny Psilocybe jednak zgrabnie pominięto P. semilanceata.
Poza tym skoro w wielu popularnych atlasach akurat tego grzybasa nie ma to chyba ma to jakąś przyczynę.
Poza tym skoro w wielu popularnych atlasach akurat tego grzybasa nie ma to chyba ma to jakąś przyczynę.
Raduje się serce, raduje się dusza
Gdy Pafcio i spółka na wyprawę rusza.
Gdy Pafcio i spółka na wyprawę rusza.