LIX zagadka Bobika
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Tragedie w dniu 3.VIII.1925 roku
Mój kalendarz – 92 lata temu, 3 sierpnia 1925 roku, w Masywie Babiej Góry i w Tatrach zdarzyły się bardzo dziwne wypadki, które do dziś szukają rozwiązania.
Szczyt Babiej Góry nie bez przyczyny znany jest ze swojej kapryśnej pogody. Nawet gdy w dolinach mamy ciepłą i słoneczną aurę, może się zdarzyć że na szczycie trafimy na silny wiatr i niską temperaturę. W dniu 3 sierpnia 1925 roku nastąpiło na Babiej nagłe załamanie pogody. Rozszalała się gwałtowna wichura.
Na grzbietowej hali niedaleko Diablaka pasł woły starszy doświadczony wolarz Wincenty Żywczak i trzej młodzi pomocnicy Karol Lach, Emeryk Szklarczyk i Surowczyk. Próbują zegnać z grzbietu stado w bardziej bezpieczna kotlinkę ale na nierównościach Żywczak potyka się łamiąc nogę i umiera z zimna! Pomagający mu pomocnicy nękani gwałtowną wichurą, przemoczeni do nitki, przemarznięci tracą siły i na łące umierają z wyczerpania.
Surowczyk ocalał zszedł na oślep do osiedli w Lipnicy. O 4-tej rano następnego dnia ekipa ratunkowa znajduje trzy trupy. Zadziwiające jak na sierpień. Woły okazały się odporniejsze i zbiły się w stado wychodząc bez szwanku.
Co dziwnego tego samego dnia w Tatrach miała miejsce podobna tragedia. 3 sierpnia 1925 roku. 3 osobowa grupa wyruszyła z Pięciu Stawów Spiskich na Łysą Polanę. Szli w towarzystwie czterech poznanych wcześniej taterników, z których trzech - z powodu załamania pogody i silnego wiatru - wyprzedziło ich. Został z nimi tylko doświadczony Wasserberger. Ok. 5. po południu z prokuratorem Kasznicą zaczęło dziać się coś niedobrego. Po chwili to samo skrajne wyczerpanie dotknęło jego syna i drugiego mężczyznę. "Pani Kasznicowa twierdziła, że wszyscy czuli się dobrze, a potem naszła ich duszność. […] Jeden po drugim padali nieprzytomni" - Zofia Kasznica - nieodczuwająca dziwnej fatygi - dała Wasserbergerowi i synowi "na wzmocnienie" porcję czekolady i łyk koniaku. Alkohol wlała też do ust ledwo przytomnemu mężowi, który chwilę potem wyzionął ducha. 21-letni student, majacząc chciał wstać, ale przewrócił się i umarł. Nie żył też 12-latek. Tajemnica tragedii, jaka rozegrała się w Dolinie Jaworowej, do dziś pozostaje nierozwiązana. Posądzano Kasznicową o otrucie. Dzisiaj sugeruje się zjawisko próżni powietrznej przy silnym wietrze. Też mało przekonywujące. Góry kryją tajemnice.
Opracował – Stanisław Bednarz
I co Wy na to
Mój kalendarz – 92 lata temu, 3 sierpnia 1925 roku, w Masywie Babiej Góry i w Tatrach zdarzyły się bardzo dziwne wypadki, które do dziś szukają rozwiązania.
Szczyt Babiej Góry nie bez przyczyny znany jest ze swojej kapryśnej pogody. Nawet gdy w dolinach mamy ciepłą i słoneczną aurę, może się zdarzyć że na szczycie trafimy na silny wiatr i niską temperaturę. W dniu 3 sierpnia 1925 roku nastąpiło na Babiej nagłe załamanie pogody. Rozszalała się gwałtowna wichura.
Na grzbietowej hali niedaleko Diablaka pasł woły starszy doświadczony wolarz Wincenty Żywczak i trzej młodzi pomocnicy Karol Lach, Emeryk Szklarczyk i Surowczyk. Próbują zegnać z grzbietu stado w bardziej bezpieczna kotlinkę ale na nierównościach Żywczak potyka się łamiąc nogę i umiera z zimna! Pomagający mu pomocnicy nękani gwałtowną wichurą, przemoczeni do nitki, przemarznięci tracą siły i na łące umierają z wyczerpania.
Surowczyk ocalał zszedł na oślep do osiedli w Lipnicy. O 4-tej rano następnego dnia ekipa ratunkowa znajduje trzy trupy. Zadziwiające jak na sierpień. Woły okazały się odporniejsze i zbiły się w stado wychodząc bez szwanku.
Co dziwnego tego samego dnia w Tatrach miała miejsce podobna tragedia. 3 sierpnia 1925 roku. 3 osobowa grupa wyruszyła z Pięciu Stawów Spiskich na Łysą Polanę. Szli w towarzystwie czterech poznanych wcześniej taterników, z których trzech - z powodu załamania pogody i silnego wiatru - wyprzedziło ich. Został z nimi tylko doświadczony Wasserberger. Ok. 5. po południu z prokuratorem Kasznicą zaczęło dziać się coś niedobrego. Po chwili to samo skrajne wyczerpanie dotknęło jego syna i drugiego mężczyznę. "Pani Kasznicowa twierdziła, że wszyscy czuli się dobrze, a potem naszła ich duszność. […] Jeden po drugim padali nieprzytomni" - Zofia Kasznica - nieodczuwająca dziwnej fatygi - dała Wasserbergerowi i synowi "na wzmocnienie" porcję czekolady i łyk koniaku. Alkohol wlała też do ust ledwo przytomnemu mężowi, który chwilę potem wyzionął ducha. 21-letni student, majacząc chciał wstać, ale przewrócił się i umarł. Nie żył też 12-latek. Tajemnica tragedii, jaka rozegrała się w Dolinie Jaworowej, do dziś pozostaje nierozwiązana. Posądzano Kasznicową o otrucie. Dzisiaj sugeruje się zjawisko próżni powietrznej przy silnym wietrze. Też mało przekonywujące. Góry kryją tajemnice.
Opracował – Stanisław Bednarz
I co Wy na to
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1896
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2016, 17:20
- Imię: Michał
- Ulubione grzyby: Kanie, Podgrzybki, Maślaki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 439 razy
- Pochwalony: 694 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Ja bym powiedział, że to nie tylko nie jest dziwne, ale normalne. Jeśli w dwóch lokalizacjach na tego samego dnia na wysokości ludzie mieli problemy to bardzo wskazuje to na anomalię pogodową. Szkoda, że nie wiemy na jakiej wysokości było to zdarzenie w tatrach, ale myślę, że spokojnie można założyć, że na mniej więcej podobnej. W 1925 istniał już przemysł i to dość trujący, więc mogły to być i jakieś wyziewy z fabryki, które akurat się skumulowały nad górami, albo obniżenie poziomu tlenu powietrzu. Może tlenek węgla ?Bobik pisze:QR_BBPOST Co dziwnego tego samego dnia w Tatrach miała miejsce podobna tragedia.
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: niedziela, 5 czerwca 2016, 18:32
- Imię: Henryk
- Ulubione grzyby: borowik
- Lokalizacja: Zabrze
- Pochwalił: 1585 razy
- Pochwalony: 1778 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Wspólny czynnik obu przypadków , to silny wiatr i nagłe ochłodzenie .
Dodając do tego zmęczenie wędrówką , wysokość i próby walki z żywiołem , mogły się przyczynić do tej tragedii .
Jak może być niebezpieczny silny wiatr
Każdy kto był w górach i stanął pod wiatr z otwartą buzią , szybko mógł się przekonać jak silnie może zapierać dech w piersi .
Człowiek w takich warunkach , a szczególnie w górach , traci siły w zastraszającym tempie czego liczne zdarzenia są potwierdzane przez GOPR .
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Sectroyer & Henryk - macie chyba rację, ale hipoteza o wyziewach raczej nie pasuje do obrazu wydarzenia, choć jest bardzo ciekawa i nowatorska. Podobnie było w kilku przypadkach na Czerwonych Wierchach (Chyt, Kraszewska), które zginęły w czasie złych warunków atmosferycznych...
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1921
- Rejestracja: niedziela, 5 czerwca 2016, 18:32
- Imię: Henryk
- Ulubione grzyby: borowik
- Lokalizacja: Zabrze
- Pochwalił: 1585 razy
- Pochwalony: 1778 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Nie bez przyczyny , na górskich cmentarzach ludzie umieszczają te słowa "Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze"
W górach nie ma zlituj się , idziesz nieprzygotowany do wędrówki , możesz tam zostać na wieki .
W górach nie ma zlituj się , idziesz nieprzygotowany do wędrówki , możesz tam zostać na wieki .
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Lub zniknąć na wieki - tak też bywało...Henryk pisze:QR_BBPOST Nie bez przyczyny , na górskich cmentarzach ludzie umieszczają te słowa "Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze"
W górach nie ma zlituj się , idziesz nieprzygotowany do wędrówki , możesz tam zostać na wieki .
I jeszcze à propos dziwnych wydarzeń w polskich górach w kamerze słowackiej JOJ TV i węgierskim portalu turystycznym:
http://www.magas-tatra.info/2017/07/par ... raban.html
https://www.noviny.sk/zaujimavosti/2413 ... -v-tatrach
https://www.noviny.sk/zaujimavosti/2365 ... lvek-stopy
Polecam moją pracę pt. "Projekt Tatry" na stronach - http://hyboriana.blogspot.com/2014/05/m ... awisk.html i dalsze.
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
LIX zagadka Bobika
Zainteresowanych odsyłam na stronę - http://hyboriana.blogspot.com/2014/05/m ... awisk.html - i dalsze, w których opisuję podobne zjawiska i wydarzenia.
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;