III Wojna Światowa – wizje

Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

III Wojna Światowa – wizje

Post autor: Bobik » wtorek, 23 września 2014, 19:11

Dr Leszek Szuman słynny polski jasnowidz ze Szczecina tak widzi losy Europy w kontekście III wojny światowej, jak opisał to w książce „Tajemnice astrologii” (Warszawa 1992). Pisze on o przepowiedniach różnych wizjonerów począwszy od 1084 roku aż do czasów współczesnych. A zatem zaczął on od wizji mnicha Hepidana/Hepithanousa:

-> Rok 1084 – Wicher wieje ze wschodu i wicher wieje z zachodu. Biada wszystkim, którzy znajdą się między tymi dwiema nawałnicami, pośrodku tych okropnych i niesamowitych zamieszek. Tysiącletnie trony zostaną strącone jak słomiane strzechy z chałup. Między Renem a Łabą oraz rzeką płynąca na wschód (Dunaj) będzie ziemia zaścielona trupami. Ziemia kruków i sępów. A kiedy później rolnik będzie tam siał zboże, to każde ziarnko zapuści korzenie w piersi jakiegoś zabitego człowieka. (To pasuje do II Wojny Światowej)

-> Rok 1709 – „Pergamin z Wismaru”. – Dojdzie do ciężkich walk pomiędzy Wschodem a Zachodem. Wielu ludzi straci życie. Drogami będą jeździły wozy bez koni, a ogniste smoki będą latały w powietrzu, miotając ogień i siarkę. Smoki te będą niszczyły miasta i wsi. Walki potrwają pięć lat i trzy miesiące. Ludzie bezsilnie będą przyglądać się tym zmaganiom. Głód, dżuma i choroby. Nadejdą czasy, kiedy nie będziesz mógł nic kupić ani sprzedać. Źli ludzie będą mieszkali na dnie morza i czyhali na zdobycz. Wojna rozpocznie się, kiedy zboża zaczną dojrzewać. (To by pasowało do I Wojny Światowej)

-> 1750 – Widzenie młynarczyka Mateusza z Apoig (pogranicze Czech i Bawarii) – Przyjdzie wielka wojna. Zacznie ją mały a zakończy wielki, co przybędzie zza morza. Kobiety już nie będą nosiły czarnych chust, a na Dunaju będą szczekały żelazne psy. Obuwie kobiet będzie pozostawiało ślady jak gęsie łapki. Nim się rozpocznie ogólny zamęt, nie będzie można po ubiorze rozróżnić kobiet od mężczyzn. Najgorszy czas nastanie, gdy nad lasem przeleci olbrzymi biały ptak lub będzie to ryba. Wkrótce nastąpi jedna wojna, potem druga, a w końcu trzecia. Zacznie się na Wschodzie a zakończy na Zachodzie. Ostatnia wojna przeleci błyskawicznie. Będzie to jakby olbrzymia czystka. Pełno trupów i moc wylanej krwi. Dojdzie do walki pomiędzy Chinami i ich sąsiadami. Lecz co jeszcze gorsze: zbliża się katastrofa. Zimno i trzęsienia ziemi pozbawią wielu ludzi życia. Te i inne przepowiednie są ważne i spełnią się przed rokiem 2111.

-> I połowa XIX wieku – wizje pastucha Mateusza Strombergera z Rabenstein - …nadejdą takie czasy, że ludzie nie będą rozsądniejsi, ale i głupsi. […] Zacznie się to wtedy, kiedy ludzie na wsi zaczną ubierać się jak mieszczuchy i będą wchodzić na klupę gnoju w błyszczących, wyczyszczonych butach. Kobiety będą pachniały jak kozy. Po wsiach będzie się widziało tylko czerwone dachówki, a na wsi będzie się nosić czerwone kapelusze. Kiedy przez wieś przeprowadzą żelazną drogę i żelazny pies będzie szczekać koło Klausenbach. Kiedy wozy będą jeździły bez dyszli i koni, a samowola ludzka przekroczy wszelkie granice przyzwoitości. Gdy w Zwiesel wybudują gmach szkolny jak olbrzymi pałac dla żołnierzy, i kiedy zboże dojrzeje, wówczas nadejdzie nagle wielka wojna. Pieniądz szybko straci na wartości. Za 200 guldenów nie będzie można kupić nawet bochenka chleba. Mimo to nie będzie głodu wśród ludności. Za złotą monetę będzie można kupić całe wiejskie gospodarstwo. Ludzie się będą nawzajem nienawidzili. Żołnierze będą latali w powietrzu jak ptaki. W nasze strony od strony lasu nadleci wielki biały ptak. Drzewo będzie wyniszczone, ale dla ludzi wystarczy. Nastąpi zrównanie stanów. Ludzie zatracą wiarę. Kiedy w Zwiesel kilku kapłanów będzie chciało odprawić nabożeństwo, tylko kilka osób przyjdzie popatrzyć. Zostaną wprowadzone nowe podatki, których nikt nie będzie płacił, i nowe prawa, których nikt nie będzie przestrzegał. Potem rozpocznie się zamieszanie. Brat nie będzie znał brata, a matka swego dziecka. Rozruchy. Ludzie o delikatnych rękach będą mordowani, lecz potrwa to jedną lub dwie fazy księżyca. Ludzie tak się będą ubierali, że nie rozróżnisz kobiety od mężczyzny. Bawarię zniszczą i objedzą, ale Czechy zniszczą całkowicie. Potem nagle przez noc nadejdzie wróg. Chłopi będą siedzieli przy piwie w gospodzie, a tu przez most pojawią się obcy jeźdźcy. Pobliskie góry będą aż czarne od tłumu żołnierzy. Ludzie będą uciekali […] cała zawierucha potrwa bowiem krótko. Kto przeżyje będzie musiał mieć głowę z żelaza. […] Lecz na tym nie koniec. Następnie przyjdzie katastrofa jak koniec świata. Wszędzie poprzez liczne kraje będzie szalał ogień. [Wojna wywoła naturalny kataklizm np. erupcję superwulkanu czy supertsunami?]

-> Okres międzywojenny – wizje rybaka Johanssona – Widzę straszną wojnę daleko na Wschodzie. Żółte twarze staraja się dotrzeć poprzez Alaskę do kanady i Stanów Zjednoczonych. Ich atak zostanie odparty przy pomocy broni rakietowej. Będzie okres, kiedy Związek Radziecki będzie walczył razem z Amerykanami ramie przy ramieniu. Widzę, że przedtem wybuchnie jakaś straszna rewolucja. Mordy, pożoga, trupy. Leżą ich całe stosy.

-> Czasy I Wojny Światowej – dr Ferenc Kossutthany i jego przepowiednie dotyczące III Wojny Światowej – Na północy woda zaleje wybrzeża i zniszczy wiele miast. W przyrodzie nastąpi straszna katastrofa. Czegoś podobnego ludzkość jeszcze nie oglądała […] jednak będzie to dopiero wstęp do okropnych wydarzeń, które potem nastąpią… Nagle, z godziny na godzinę wybuchnie straszna wojna… W tym czasie nie chciałbym żyć – a jeżeli to nie w pobliżu oceanu. Wybrzeża Europy, Anglii i Ameryki zostaną zalane potężna fala wody. Rozpocznie się błyskawiczna wojna, lecz potrwa krótko. Jeden z przeciwników będzie się starał wytruć ludność gazem, ale z powodu przeciwnego wiatru mu się to nie uda. Nastąpi zaćmienie Słońca. W wojnie tej będą poszkodowani zarówno żółci jak i czerwoni. Po tej wojnie będzie długi okres krwawo okupionego pokoju. […]

-> Lata 30. – przepowiednie Aloisa Irlmayera – [III Wojna Światowa] odbędzie się; w dacie jej wybuchu będą znajdowały się dwie ósemki i jedna dziewiątka. Dwóch mężczyzn zamorduje jakąś ważną osobistość. Może się to wydarzyć na Bałkanach lub na Bliskim Wschodzie. I to będzie oznaczało początek wojny. Rozpoczną się one od Złotego Miasta. Na Dunaju już nie będzie mostu. Żółty pył posypie się od Złotego Miasta do zatoki. Złote Miasto zamieni się w popiół. Spadający pył nie pozostawi śladu życia. Ściana pyłu idzie jak krecha, z dołu aż do morza. […] Na dworze będzie wszystko zatrute, tak woda jak i pożywienie. Śmierć w postaci pyłu będzie krążyła dookoła. Ciemności potrwają 72 godziny. […] Umrze więcej ludzi niż w czasie poprzednich dwóch wojen. […] Nad Renem pojawi się Półksiężyc, co będzie chciał wszystko pożreć. W pobliżu Landau w Bawarii nie zostanie nic. Dookoła będzie wszystko żółte i zniszczone. Papież z Rzymu będzie uciekał w kierunku południowo – wschodnim lub przez Wielką Wodę. Tam potajemnie ukoronuje cesarza. Miasto, gdzie stoi żelazna wieża spala jego mieszkańcy i obywatele. Gdzie spojrzeć, tam rewolucja. W morzu pojawią się dziury, a potem powrotna fala zatopi wyspy i oderwie je od lądu. Trzy miasta znikną pod wodą. Jedno na północy, drugie na południu a trzecie na zachodzie. Na Wschodzie straszne walki – czerwone i żółte masy wojsk na ulicach. Kiedy znów zakwitną kwiaty, papież znów wróci, by opłakiwać. Po katastrofie zmieni się klimat…

-> Lata międzywojenne – wizja Janosa Kele o III Wojnie Światowej – Widzę młodych ludzi, a nawet dzieci, które jako dorosłe przeżyją następną, trzecią wojnę światową. Będą spokojni i szczęśliwi. Po tej wojnie poglądy na wiarę i życie duchowe zmienią się. Widzę ich wszystkich, kiedy będą starsi. Maja twarze pogodne i beztroskie. Będą żyli nie przeciwko sobie, ale razem z sobą dla siebie. Coś strasznego – chyba wojna – przeleci nagle jak huragan. Potrwa to krótko. Nasze dzieci nie ucierpią z tego powodu zbytnio, bardziej inne dzieci tych, którzy mają w obecnie w sercach nienawiść do bliźnich. Przyszłe pokolenia czeka spokój i radość życia, ale nim to nastąpi w różnych krajach wyleje się morze łez. W dacie przyszłej wojny widzę cyfrę 7.

-> 1980 rok – wizja o. Czesława Klimuszko, który w swej książce „Moje widzenie świata” tak pisał o naszej przyszłości: Jeśli chodzi o nasz naród, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze pięćdziesiąt lat i miał do wyboru stały pobyt w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości. Nadchodzi czas Polski i upadku jej wrogów. Przed Polską widzę jasność i wstępowanie do góry. Będzie bardzo dobrze.
Dodatkowo według Ojca Klimuszki z Polski miały pochodzić osoby, które będą zmieniać świat. Sugerował, abyśmy byli optymistami i wcale nie myśleli o końcu świata. Czasami słynny polski jasnowidz ujawniał swoje wizje na temat przyszłości świata. Pisarz Tadeusz Konwicki twierdził, że ojciec Klimuszko bezbłędnie przepowiedział upadek komunizmu w 50 lat po zakończeniu II wojny światowej. Podobnie jak inni wizjonerzy, on także widział zagrożenia moralne i ekologiczne dla ludzkości i świata. Przyznał, że miał wizję potencjalnej wojny nuklearnej oraz wojen religijnych. Mówił tak:
Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi ? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne. Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwał pokój. Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestie. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromne fale. Widziałem transatlantyki wznoszone jak łupinki… Ta góra wodna stanie ku Europie. Nowy potop ! Zadławi się w Gibraltarze ! Wychlupnie do środka Hiszpanii ! Wleje się na Saharę, zatopi włoski but, aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą [...] Nasz naród powinien z tego wyjść nie najgorzej. Może pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem, że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża [...]

A zatem będziemy mieli spokój gdzieś do roku 2032. Pocieszające. Jak na razie, poza wojną nuklearną, to rzeczywiście grozi nam Superwybuch dwóch albo nawet trzech Superwulkanów: Yellowstone, Laacher See i Campi Flegrei no i atak supertsunami po osunięciach się do oceanów ogromnych ilości gruntu na wyspach Palma de Canaria oraz Hawaii. To są realne zagrożenia ze strony matki Natury. Co do inwazji na Europę, to bardziej kojarzy się to z falami nielegalnych emigrantów uciekających z Afryki właśnie małymi łódkami – wielu z nich to V kolumna wojującego, szariackiego islamu, wiec wojna pomiędzy chrześcijaństwem a islamem na kontynencie europejskim jest wysoce prawdopodobna. Dlatego właśnie należałoby się dobrze pilnować. I dobrze pilnować naszych granic…


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;

Spike
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 246
Rejestracja: niedziela, 15 września 2013, 22:37
Ulubione grzyby: wszystkie
Pochwalony: 33 razy

Post autor: Spike » wtorek, 23 września 2014, 20:21

Bobik , zmień światopogląd i ciesz sie każdą chwilą , przestań nas dołować i tak wiemy ze spaliny nas zabijają każdego dnia , co więcej i tak nam to nie pomoże .
Idź na grzyby, prześpij sie z jakąś młodą panną . zapisz sie do klubu Morsa ......i napisz cos pobudzajacego , miłego... :beer:


Awatar użytkownika

damianeczunieczek
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1321
Rejestracja: sobota, 19 lipca 2014, 13:36
Ulubione grzyby: Opieńka Miodowa
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Pochwalił: 18 razy
Pochwalony: 556 razy
Kontakt:

Post autor: damianeczunieczek » wtorek, 23 września 2014, 23:08

Spike, Dla ciebie coś pobudzającego : https://www.facebook.com/video.php?v=10203038860914097" onclick="window.open(this.href);return false;


https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 ... zunieczek/" onclick="window.open(this.href);return false;

:cool2: :beer: :hyhy: :piwo: 8)
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » środa, 24 września 2014, 01:37

damianeczunieczek, :)

Spike pisze:Idź na grzyby, prześpij sie z jakąś młodą panną . zapisz sie do klubu Morsa ......i napisz cos pobudzajacego , miłego... :beer:
W tym co piszesz jesteś tak przyziemny, ze Bobik to już raczej żadnym swoim artykułem bardziej Cię nie zdołuje.
Naprawdę, to był komentarz "wysokich lotów" :poklon: , zatem dla Ciebie mam adekwatny:

Spike, idź na grzyby, prześpij się z jakąś starą panną (może przy okazji nauczy Cię odrobinę szacunku do innych), zapisz się na kurs czytania ze zrozumieniem, weź coś na uspokojenie ...a na forum pisz komentarze nie obrażające innych użytkowników. :beer:


Artykuły Bobika czytaj ze zrozumieniem, albo nie czytaj ich wcale - nikt Cię do tego nie zmusza. Jeśli jednak chcesz podyskutować, to oczywiście Twoje uwagi nie muszą się zgadzać z jego stanowiskiem i możesz wyrazić swoje zdanie na ten temat, ale nie komentuj całego artykułu tylko na podstawie jego tytułu ...i to w dodatku w taki sposób.


Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Post autor: Bobik » środa, 24 września 2014, 07:28

Spike - dzięki za rady, na pewno sie do nich zastosuję - szczególnie do przespania sie z młodą panną, czemu nie ?? ;) Niestety sytuacja nie pozwala na pisanie miłych rzeczy, ale myślę, że co ma być to będzie. Zwróć jednakże uwagę na ostatnie akapity ostatniego punktu - widzenia o. Klimuszko. Przecież pisze on wyraźnie - Polska wyjdzie niemal nienaruszona ze światowej zawieruchy. Co może być bardziej optymistycznego ??


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

viragolo
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 734
Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Pochwalił: 5 razy
Pochwalony: 106 razy

Post autor: viragolo » środa, 24 września 2014, 08:04

A ja stanę lekko po stronie Spike. Pamiętajmy, że liczy się dziś, tu i teraz. Tak naprwdę nie mamy pojęcia co będzie jutro i żadne przepowiednie czy inne zabobony tego nie zmienią. Ale jedno wiemy na pewno ... że dzisiejszy dzień już się nie wróci.

Tak więc cieszmy się każdym pojedyńczym dniem a to, co będzie w przyszłości, zostawmy na przyszłość. Szkoda dnia na zamartwianie się tym, co będzie jutro, tym bardziej, że nie da się tego przewidzieć. Wiarę w zabobony i zamartwianie się z ich powodu uważam za duży błąd. Carpe Diem!

Przepraszam każdego kogo moje poglądy uraziły, w szczególności Ciebie Bobik. Mam nadzieję, że nie brzmi mój post zbyt egoistycznie, każdy ma prawo wierzyć w co uważa za słuszne, szanuję Twoje poglądy, post pisałem do "innych osób" odwiedzających forum, nie z myślą by zmieniać Twoje poglądy. Są Twoje i nic mi do tego.


Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Post autor: Bobik » środa, 24 września 2014, 08:25

Viragolo - ależ oczywiście każdy ma prawo do swoich pogladów i ich wyrażania. Na tym własnie polega demokracja. Ja wysłałem ostrzeżenie, a co z nim zrobicie, to jedynie Wasza sprawa. W razie draki, to mam zapas grzybów i kiszonych ogórków, więc jakoś przeżyję... ;)


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

viragolo
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 734
Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Pochwalił: 5 razy
Pochwalony: 106 razy

Post autor: viragolo » środa, 24 września 2014, 09:53

Interesuję się bushcraftem oraz survivalem :). Rozmawiam na forach z osobami, które już teraz gromadzą zasoby w piwnicach, i to spore zasoby :). Ja osobiście jako survivalowiec (początkujący) muszę brać współczesne kataklizmy pod uwagę ale skupiam się bardziej na nauce wyszukiwania oraz wykorzystywania dostępnych zasobów gdy już dojdzie do konkretnego kataklizmu. Tzn uczę się rozpalać ogień na różne sposoby, budować w lesie schronienie mając wyłącznie nóż, przede wszystkim zdobywać jedzenie w lesie, większość roślin da się w jakiś sposób wykorzystać. To z tego powodu zacząłem uczyć się oznaczać gatunki grzybków i zawitałem na Wasze forum ;).

Tak więc nie uważam, że WWIII nie nastąpi, uważam tylko, że nie da się tego przewidzieć. Oczywiście mogę być w wielkim błędzie. Na wszelki wyp. nie rozstaję się z krzesiwem magnezowym. Pozdrawiam ;)


Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » środa, 24 września 2014, 10:24

viragolo pisze:Mam nadzieję, że nie brzmi mój post zbyt egoistycznie, każdy ma prawo wierzyć w co uważa za słuszne
Pewnie że tak :ok:
Nikt nie musi bezwiednie zgadzać się z przedmówcą (tu z Bobikiem) , ale niech choć trochę panuje nad sposobem wyrażania swej opinii :)

Udanych surwiwalowych wypraw i czekamy na relacje z nich :)


Awatar użytkownika

viragolo
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 734
Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Pochwalił: 5 razy
Pochwalony: 106 razy

Post autor: viragolo » środa, 24 września 2014, 10:41

O, dzięki :) skoro ktoś mógłby się interesować tym co robię w lesie może wstawię tu dziś fotkę prowizorycznego stolika jaki wykonałem dosłownie w 3 godzinki wykorzysując wyłącznie sznurek i nóż (tak dokładnie to dwa noże, do batonowania mam większego Kandara by nie niszczyć Mory) oraz kijki leżące na ziemi, nie ściąłem ani jednej zdrowej gałęzi :) (jedną leszczynę znalazłem żywą, ale złamaną, jej dni były policzone, zabrałem ją ale odcięte od niej gałązki naostrzyłem jednym ruchem i wsadziłem głęboko w ziemię, klika na pewno ma szanse przyjąć się i wyrosnąć). Sznurek z czasem chcę zamieniać na ten, który sam wykonam w lesie. Skoczę dziś na miejscówkę, zrobię fotkę stolika i wkleję tutaj, zobaczymy jakie będą opinie. Temat jak najbardziej pasuje.


Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » środa, 24 września 2014, 10:52

viragolo, przynajmniej jeden chętny obejrzeć już jest :D
viragolo pisze:Temat jak najbardziej pasuje.
Może jednak lepiej załóż na to osobny wątek, może ktoś skorzysta z Twoich kolejnych relacji i uwag i sam popróbuje lekcji przetrwania :)


Awatar użytkownika

damianeczunieczek
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1321
Rejestracja: sobota, 19 lipca 2014, 13:36
Ulubione grzyby: Opieńka Miodowa
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Pochwalił: 18 razy
Pochwalony: 556 razy
Kontakt:

Post autor: damianeczunieczek » środa, 24 września 2014, 11:08

Nadir pisze:
viragolo pisze:Mam nadzieję, że nie brzmi mój post zbyt egoistycznie, każdy ma prawo wierzyć w co uważa za słuszne
Pewnie że tak :ok:
Nikt nie musi bezwiednie zgadzać się z przedmówcą (tu z Bobikiem) , ale niech choć trochę panuje nad sposobem wyrażania swej opinii :)

Udanych surwiwalowych wypraw i czekamy na relacje z nich :)
Lubię to i popieram ... :ok: dalej bez komentarza ...


https://nagrzyby.pl/galeria/v/users2 ... zunieczek/" onclick="window.open(this.href);return false;

:cool2: :beer: :hyhy: :piwo: 8)
Awatar użytkownika

viragolo
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 734
Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Pochwalił: 5 razy
Pochwalony: 106 razy

Post autor: viragolo » środa, 24 września 2014, 12:00

Nadir pisze:Może jednak lepiej załóż na to osobny wątek
Ok, tak zrobię, w końcu to temat o przepowiedniach i wizjach dotyczących WWIII.


Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat