Problemy z makro
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Tu nie ma najmniejszego problemu.
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Leszek/S, bardzo Cię proszę, nie uogólniaj. Są gałęzie fotografii (np. fotografia reklamowa) gdzie obróbka zdjęcia jest konieczna ale nie dlatego, że nie ma odpowiednich kolorów czy klimatu. Nie można wrzucić całej fotografii do jednego wora i powiedzieć, że jak zdjęcie nie przeszło przez program graficzny to jest do niczego.Leszek/S pisze:surowe zdjęcia będą zawsze pozbawione kolorów, klimatu itp,
W połowie XIX wieku żył artysta o nazwisku David Hill. Zdjęcia jakie wykonywał to tylko portrety. Portrety tak wspaniałe, że nawet dziś trudno o lepsze. Dzięki niemu fotografia zaczęła być traktowana jako sztuka. Jak widzisz pan Hill radził sobie bez PS a jego prace są cenione po dzień dzisiejszy.
Jeżeli za rok powstania fotografii przyjmiemy rok 1839, w którym to Niepce wraz z Daguerrem doprowadzili do pierwszego procesu fotograficznego, który miał zastosowanie praktyczne, to z pewnym przybliżeniem można tak stwierdzić.Leszek/S pisze:retusz jest znany odkąd jest fotografia
Jeżeli jednak przyjmiemy, że pierwsze opisy "camera obscura" pojawiły się na początku XVI wieku to mamy już sporą rozbieżność w datach.
Poza tym retusz a obróbka zdjęć to dwa różne pojęcia. Retusz miał za zadanie tylko i wyłącznie poprawianie negatywu lub pozytywu pod względem technicznym i nic więcej.
Po pierwsze retusz, a nie obróbka. Po drugie był nierozłączną częścią fotografii a nie jest. To ostatnie spowodowane jest postępem technicznym. Dawniej aparaty i negatywy nie były doskonałe i dlatego był potrzebny retusz. W chwili obecnej aparaty cyfrowe są tak zaawansowane technologicznie, że za pomocą kombinacji ustawień aparatu jesteśmy w stanie zrobić poprawne technicznie zdjęcie.Leszek/S pisze:Obróbka zdjęć jest nierozłączną częścią fotografii.
Leszek/S, jeżeli zdjęcie jest wykonane poprawnie to nie wymaga dalszej obróbki (mówię tu o tych działach fotografii, które mogą ale nie muszą być poddane dalszej obróbce w programie graficznym). Świadczy to o klasie fotografa.
Leszek/S, cały spór toczy się o definicję. Co jest a co nie jest fotografią. Fotografia to sztuka. Obróbka zdjęć sztuką już nie jest i dlatego te dwa pojęcia muszą być rozgraniczone.
Owszem można ale co z tego wynika ? To, że można zrobić gniota a potem go upiększyć w programie graficznym ? Na takiej zasadzie każdy, kto perfekcyjnie zna program do obróbki zdjęć mógłby publikować swoje zdjęcia w takich magazynach jak np. National Geographic. Tak się jednak nie dzieje. Zastanów się dlaczego.Leszek/S pisze:Na tym właśnie polega potęga photoshopa ze można indywidualnie obrabiać każdy fragment fotografii,
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8140
- Rejestracja: piątek, 17 czerwca 2011, 00:32
- Imię: Лешек
- Ulubione grzyby: Drożdże gorzelnicze
- Pochwalił: 779 razy
- Pochwalony: 2784 razy
- Kontakt:
Dziwi mnie że zarzucasz mi uogólnianie podczas gdy sam napisałeś taki tekst, w którym nie tylko wrzuciłeś całą fotografie do jednego "worka", ale którym zwyczajnie sobie zaprzeczasz, więc co ja mam odpowiedzieć ? hmm... może po prostu Cię zacytuje:Rafał-J pisze:Leszek/S, bardzo Cię proszę, nie uogólniaj. Są gałęzie fotografii (np. fotografia reklamowa) gdzie obróbka zdjęcia jest konieczna
David Hill i PS uff ... nie wiem czy ten temat w ogóle poruszać bo przecież wszyscy wiemy ze to zupełnie różne czasy i David Hill nie używał PS tylko dlatego ponieważ tego programu wtedy po prostu nie było, ale dobrze, powiedziało się A więc trzeba powiedzieć BLeszek/S, tyle, że fotografia nie polega na gmyraniu w photoshopie
Tak jak wspomniałem pan Hill nie używał photoshopa ponieważ w czasach jego twórczości ów program nie istniał, ale należy domniemać że, gdyby panu Davidowi Hill udostępniono w/w program to byłby on mu zapewne bliższy niż sama fotografia ponieważ tak naprawdę David Hill był malarzem a fotografem (kalotypistą) w tym duecie był Robert Adamson.Rafał-J pisze:W połowie XIX wieku żył artysta o nazwisku David Hill. Zdjęcia jakie wykonywał to tylko portrety. Portrety tak wspaniałe, że nawet dziś trudno o lepsze. Dzięki niemu fotografia zaczęła być traktowana jako sztuka. Jak widzisz pan Hill radził sobie bez PS a jego prace są cenione po dzień dzisiejszy
David Hill nigdy nie opanował do końca sztuki i techniki fotograficznej i jak zapewne wszyscy wiemy, po śmierci Roberta Adamsona wrócił do malarstwa
Nie każdy używa PS do przekształcenia fotografii w "dzieło graficzne" Wielu użytkowników obrabiając zdjęcie robi w nim minimalne niezbędne potrawki techniczne którymi są np. zlikwidowanie pieprzyka, usunięcie paru zmarszczek, zamalowanie czerwonych przebarwień na buzi czy likwidacja czarnych kolorków pod oczami, nie jest to nic innego jak zwykły, najzwyklejszy retusz zdjęcia nazwany teraz "hucznie" obróbką cyfrową.Rafał-J pisze:Poza tym retusz a obróbka zdjęć to dwa różne pojęcia. Retusz miał za zadanie tylko i wyłącznie poprawianie negatywu lub pozytywu pod względem technicznym i nic więcej.
Powiem tak - i nie powiem tu nic nowego: ideałów nie ma Moim zdaniem, to czy fotografujący obrabia swoje zdjęcie czy nie, jest kwestią ambicji i potrzeby a klasa fotografa to umiejętność dostrzegania niedociągnięć i wad w swoich pracach a nie dochodzenie do wniosku ze zrobiło się idealne zdjęcie nie wymagające czy wręcz niedopuszczające jakichkolwiek poprawekRafał-J pisze: jeżeli zdjęcie jest wykonane poprawnie to nie wymaga dalszej obróbki (mówię tu o tych działach fotografii, które mogą ale nie muszą być poddane dalszej obróbce w programie graficznym). Świadczy to o klasie fotografa.
Nie wiem skąd zaczerpnąłeś takie stwierdzenie, graficy komputerowi na pewno by się z Tobą nie zgodzili ... no i pozostaje jeszcze kwestia do wyjaśnienia - czym dla kogo jest sztuka.Rafał-J pisze:Fotografia to sztuka. Obróbka zdjęć sztuką już nie jest
Każdy kto ma minimum wiedzy o fotografii wie że z kiepskiego zdjęcia nie zrobi się dzieła sztuki najlepszym programem graficznym (mówię tutaj o fotografii jako takiej, a nie o Grafice komputerowej) a każde najlepsze zdjęcia da się poprawić, bo jak już wspominałem ideałów nie ma. Rafał - uwierz mi ze do National Geographic czy do innych bardziej prestiżowych magazynów - zdjęcia, czy to ręcznie czy to przez automat są obrabiane, to jest niezbędne w dzisiejszej fotografii cyfrowej i nie należy mylić retuszu cyfrowego (obróbki) zdjęć od grafiki komputerowej ! Takie jest moje zdanie, które mogę poprzeć cytatami wypowiedzi wielu znanych ludzi ze świata fotografii - każdy może się z nim zgodzić lub nie. Dziwi mnie Twój pesymizm co do obróbki cyfrowej fotografii, tym bardziej, ze każde Twoje zdjęcie jest obrobione programem Adobe Photoshop CS4.Rafał-J pisze:Owszem można ale co z tego wynika ? To, że można zrobić gniota a potem go upiększyć w programie graficznym ? Na takiej zasadzie każdy, kto perfekcyjnie zna program do obróbki zdjęć mógłby publikować swoje zdjęcia w takich magazynach jak np. National Geographic. Tak się jednak nie dzieje. Zastanów się dlaczego
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 13:55
- Ulubione grzyby: rydze, podgrzybki
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Pochwalony: 57 razy
Może przy zamieszczaniu warto napisać, że:
- oryginał tj. bez obróbki
- z latarką (światło led, czy inne, bałe, czy niebieskie, różowe, żółte itp.....
- obrobione cyfrowo (jaki program i czy na pewno legalny),
- itd.
wtedy będzie można ocenić mistrzów komputera, od "focących z powodu grzybnięcia"
- oryginał tj. bez obróbki
- z latarką (światło led, czy inne, bałe, czy niebieskie, różowe, żółte itp.....
- obrobione cyfrowo (jaki program i czy na pewno legalny),
- itd.
wtedy będzie można ocenić mistrzów komputera, od "focących z powodu grzybnięcia"
Każdy ma prawo być trochę porąbany - powiedział kat
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 734
- Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
- Lokalizacja: Lewin Brzeski
- Pochwalił: 5 razy
- Pochwalony: 106 razy
Mi ten spór przypomina spór wędkarski "spławik czy grunt". Są tacy co twierdzą ( np. ja ), że grunt to uproszczanie zadania ( tak jak obróbka zdjęć ) bo można się obijać i czekać na dźwięk "pipczyka", nie trzeba filować spławika i utrzymywać go w miejscu walcząć z wiatrem i prądem, itd... Nie muszę tak sie starać podczas fotkowania bo poprawię w ps, to odbiera jakąś część składową tej sztuki... ale tylko sztuki fotografii, pozostaje kwestia sztuki graficznej pracy w ps.
Ja poniekąd się zgadzam z opiniami, iż prawdziwa sztuka fotografii powinna obyć się bez photoshopa. Zajmuję się grafiką i jest to coś zupełnie innego niż spacer w lesie z aparatem. Co jest sztuką a co nie.... kto to wie, ale skłaniałbym się do twierdzenia, że to zalezy od intencji artysty. Czyli ... robiąc dyplom w ps nie wymyślam nic nowego, nie "tworzę", odwalam pracę graficzną jakbym przerzucał ziemniaki. To nie jest sztuka. Gdy jednak grafik siada po to by stworzyć coś niesamowitego, by przełamać jakieś bariery, by zaskoczyć widza oglądającego daną pracę ... to jest bliższe sztuce.
Tak więc moim zdaniem jeśli wezmę aparat i trzasnę fotkę cioci to mimo braku obróbki nie będzie to miało nic wspólnego ze sztuką. Jeśli chodzę 2 godziny szukając "tego" ujęcia którym chcę coś pokazać ... to już inna bajka. Gdy stosuję ps by usunąć śmieć ze zdjęcia to mało ma to wspólnego ze sztuką ( choć Leszek twierdzi, iż sam retusz również należy do sztuki fotografii ), jeśli stosuję ps by uzyskać coś co bez niego nie da się uzyskać to jest to sztuka, choć nie fotografi, raczej grafiki rastrowej.
Tak samo twierdzę, że ktoś, kto spaceruje cały dzień nad wodą wypatrując spławów karpia, następnie podaje mu zestawik tak by się nie zorientował... ktoś, kto myśli o tym "co ten karp sobie teraz myśli", próbuje go podejść... jest bliżej sztuki wędkarstwa niż ktoś, kto poprostu robi zestaw gruntowy na podstawie fotki z neta i wrzuca go do wody nie zastanawiając się jak to działa i gdzie go dokłądnie umieścić... nie ma pojęcia co złowi, obojętne, coś się samo zaczepi, leży i czeka na "pipipi" .... to na pewno sztuką nie jest.
Ja poniekąd się zgadzam z opiniami, iż prawdziwa sztuka fotografii powinna obyć się bez photoshopa. Zajmuję się grafiką i jest to coś zupełnie innego niż spacer w lesie z aparatem. Co jest sztuką a co nie.... kto to wie, ale skłaniałbym się do twierdzenia, że to zalezy od intencji artysty. Czyli ... robiąc dyplom w ps nie wymyślam nic nowego, nie "tworzę", odwalam pracę graficzną jakbym przerzucał ziemniaki. To nie jest sztuka. Gdy jednak grafik siada po to by stworzyć coś niesamowitego, by przełamać jakieś bariery, by zaskoczyć widza oglądającego daną pracę ... to jest bliższe sztuce.
Tak więc moim zdaniem jeśli wezmę aparat i trzasnę fotkę cioci to mimo braku obróbki nie będzie to miało nic wspólnego ze sztuką. Jeśli chodzę 2 godziny szukając "tego" ujęcia którym chcę coś pokazać ... to już inna bajka. Gdy stosuję ps by usunąć śmieć ze zdjęcia to mało ma to wspólnego ze sztuką ( choć Leszek twierdzi, iż sam retusz również należy do sztuki fotografii ), jeśli stosuję ps by uzyskać coś co bez niego nie da się uzyskać to jest to sztuka, choć nie fotografi, raczej grafiki rastrowej.
Tak samo twierdzę, że ktoś, kto spaceruje cały dzień nad wodą wypatrując spławów karpia, następnie podaje mu zestawik tak by się nie zorientował... ktoś, kto myśli o tym "co ten karp sobie teraz myśli", próbuje go podejść... jest bliżej sztuki wędkarstwa niż ktoś, kto poprostu robi zestaw gruntowy na podstawie fotki z neta i wrzuca go do wody nie zastanawiając się jak to działa i gdzie go dokłądnie umieścić... nie ma pojęcia co złowi, obojętne, coś się samo zaczepi, leży i czeka na "pipipi" .... to na pewno sztuką nie jest.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 listopada 2011, 12:59 przez viragolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8140
- Rejestracja: piątek, 17 czerwca 2011, 00:32
- Imię: Лешек
- Ulubione grzyby: Drożdże gorzelnicze
- Pochwalił: 779 razy
- Pochwalony: 2784 razy
- Kontakt:
Nie traktujmy cyfrowej obróbki fotografii jak jakiegoś ZŁA (szczególnie ze aparaty fotograficzne same taką obróbkę robią - często bez naszej wiedzy ), róbmy odwrotnie - cieszmy się jej pięknemsplywak pisze:Masz rację, przecież to i tak widać
[ Dodano: 2011-11-21, 13:00 ]
To nie jest żaden spór i w żadnym wypadku nie należy tak tego traktować ! to jest zwykła wymiana zdań na forum, wymiana wiadomości, obserwacji itp. !viragolo pisze:Mi ten spór przypomina spór wędkarski
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 734
- Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
- Lokalizacja: Lewin Brzeski
- Pochwalił: 5 razy
- Pochwalony: 106 razy
Czyli jak najbardziej pozytywny spór, konstruktywny. Ja nie widzę w konstruktywnych sporach nic złego, straszna nuda by była gdybyśmy mieli wszyscy takie samo zdanie na każdy temat. Spierajmy się
Jak ktoś woli wyraz "dyskusja" to prosze stawić we wszystkie miejsca gdzie napisałem "spór"
Jak ktoś woli wyraz "dyskusja" to prosze stawić we wszystkie miejsca gdzie napisałem "spór"
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 listopada 2011, 13:03 przez viragolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 734
- Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
- Lokalizacja: Lewin Brzeski
- Pochwalił: 5 razy
- Pochwalony: 106 razy
" choć Leszek twierdzi, iż sam retusz również należy do sztuki fotografii " - nie napisałem, że się z Tobą nie zgadzam. Wręcz odwrotnie, podałem przykład by właśnie pokazać, iż są tacy co łączą to nieodłącznie z fotografowaniem.
"To czym jest zatem retusz zdjęcia analogowego w ciemni fotograficznej ?" - nie mam pojecia, to zbyt trudne pytanie dla kogoś, kto nigdy nie był w ciemni fotograficznej i nigdy nie fotkował analogowo ( poza zabawą jako dzieciak ). Moim zdaniem zależy to od Twoich intencji, jak retuszujesz fotkę która jest "tym czymś", ma to coś, jest sztuką dla Ciebie .... to inna sprawa niż retuszowanie fotki cioci z urodzin bo ma czerwone oczy...
"To czym jest zatem retusz zdjęcia analogowego w ciemni fotograficznej ?" - nie mam pojecia, to zbyt trudne pytanie dla kogoś, kto nigdy nie był w ciemni fotograficznej i nigdy nie fotkował analogowo ( poza zabawą jako dzieciak ). Moim zdaniem zależy to od Twoich intencji, jak retuszujesz fotkę która jest "tym czymś", ma to coś, jest sztuką dla Ciebie .... to inna sprawa niż retuszowanie fotki cioci z urodzin bo ma czerwone oczy...
Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 580
- Rejestracja: poniedziałek, 29 sierpnia 2011, 13:55
- Ulubione grzyby: rydze, podgrzybki
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Pochwalony: 57 razy
No to pojechałeś.viragolo pisze:Mi ten spór przypomina spór wędkarski
Z wędkarzami spór toczyli nurkujący. Nie wiem jak dziś, ale 30 lat temu polowanie pod wodą z kuszą było kłusownictwem (mimo, że odbywały się mistrzostwa Polski w tej dyscyplinie). Wędkarze klęli na "kłusowników", a przecież ci drudzy strzelali (oczywiście jak trafili, a to bardzo trudne) pod wodą tylko wybrane i duże sztuki, a wędkarze, zazwyczaj w ciemno co się złapie na haczyk. Tu był spór i bezpośrednie porównywanie do łowiectwa. Myśliwy tak jak nurek strzela wybraną sztukę.
No dość tych rozważań, bo zrobi się nowy temat wędkarski, "o wyższości kija nad kuszą"
W "foceniu" nie ma sporu. Szczególnie na forum "grzybniętych". Focą i już
Każdy ma prawo być trochę porąbany - powiedział kat
Leszek/S, wybacz, że nie odniosę się konkretnie do Twoich słów ponieważ viragolo, napisał dokładnie to co chciałem napisać ja.
viragolo, brawo, pięknie ująłeś sedno całej dyskusji
Leszek/S, cały czas odnoszę wrażenie, że jakimś sposobem odbierasz wszystkie nasze wypowiedzi na temat obróbki cyfrowej jako atak na nią samą, a Ty jako ten rycerz w lśniącej zbroi obronisz ją własną piersią
Nie dziw się naszej reakcji. Pisząc to:
Jeszcze dwa słowa dotyczące tej wypowiedzi:
[ Dodano: 2011-11-21, 13:21 ]
"Retusz miał za zadanie tylko i wyłącznie poprawianie negatywu lub pozytywu pod względem technicznym i nic więcej."
viragolo, brawo, pięknie ująłeś sedno całej dyskusji
Leszek/S, cały czas odnoszę wrażenie, że jakimś sposobem odbierasz wszystkie nasze wypowiedzi na temat obróbki cyfrowej jako atak na nią samą, a Ty jako ten rycerz w lśniącej zbroi obronisz ją własną piersią
Ależ nikt nic takiego nie powiedział. Jedynie staramy się Ciebie przekonać, że fotografia może istnieć bez cyfrowej obróbki i nie jest konieczna. Nikt z nas nie twierdzi, że komputer z PS to dzieło szatana. PS to fantastyczne narzędzie, dzięki, któremu możemy poprawić jakieś niedoskonałości naszych zdjęć. Możemy a nie musimy.Leszek/S pisze:Nie traktujmy cyfrowej obróbki fotografii jak jakiegoś ZŁA
Nie dziw się naszej reakcji. Pisząc to:
pozbawiłeś nas przyjemności z przebywania w lesie, klęczenia pół godziny nad jednym grzybkiem przy próbach zrobienia fotki, która się spodoba. Jednym słowem, dałeś do zrozumienia, że nasze nie obrabiane fotki są do bani.Leszek/S pisze:surowe zdjęcia będą zawsze pozbawione kolorów, klimatu itp,
Jeszcze dwa słowa dotyczące tej wypowiedzi:
Każde moje zdjęcie przez niego przechodzi, to fakt. Nie każde jednak jest obrabiane. Do niektórych dodaje tylko swój podpis ale tego raczej obróbką cyfrową bym nie nazwałLeszek/S pisze:każde Twoje zdjęcie jest obrobione programem Adobe Photoshop CS4
[ Dodano: 2011-11-21, 13:21 ]
Leszek/S, już Ci to pisałem wcześniej. Skoro nalegasz proszę bardzo, raz jeszcze :Leszek/S pisze:To czym jest zatem retusz zdjęcia analogowego w ciemni fotograficznej ?
"Retusz miał za zadanie tylko i wyłącznie poprawianie negatywu lub pozytywu pod względem technicznym i nic więcej."
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8140
- Rejestracja: piątek, 17 czerwca 2011, 00:32
- Imię: Лешек
- Ulubione grzyby: Drożdże gorzelnicze
- Pochwalił: 779 razy
- Pochwalony: 2784 razy
- Kontakt:
Tu się zgadzamviragolo pisze:" choć Leszek twierdzi, iż sam retusz również należy do sztuki fotografii " - nie napisałem, że się z Tobą nie zgadzam. Wręcz odwrotnie, podałem przykład by właśnie pokazać, iż są tacy co łączą to nieodłącznie z fotografowaniem.
Nie miałem na myśli procesu technologicznego, lecz fakt samej obróbki zdjęcia której w tym przypadku nie można nazwać sztuką grafiki rastrowej Nie proponuj mi bym zdjęcie z aparatu cyfrowego obrabiał w ciemni, ja to robię programem graficznym bo po to są, nie interesuje mnie zupełnie czy robię to grafiką wektorową czy rastrową, to mnie nie interesuje, ja nie jestem grafikiem Zmierzam do tego ze dla mnie obróbka w ciemni czy obróbka dla mnie jest retuszem zdjęcia (obróbką) i nie pracą graficzną chodź tu co do nazewnictwa można się spierać ale nie o to chodzi .viragolo pisze:To czym jest zatem retusz zdjęcia analogowego w ciemni fotograficznej ?" - nie mam pojecia, to zbyt trudne pytanie dla kogoś, kto nigdy nie był w ciemni fotograficznej i nigdy nie fotkował analogowo
[ Dodano: 2011-11-21, 13:25 ]
Dziwne, bo napisał również to co ja Tobie chciałem przekazaćRafał-J pisze:Leszek/S, wybacz, że nie odniosę się konkretnie do Twoich słów ponieważ viragolo, napisał dokładnie to co chciałem napisać ja.
viragolo, brawo, pięknie ująłeś sedno całej dyskusji
ładna metafora ale nie odbieram tak tegoRafał-J pisze:Leszek/S, cały czas odnoszę wrażenie, że jakimś sposobem odbierasz wszystkie nasze wypowiedzi na temat obróbki cyfrowej jako atak na nią samą, a Ty jako ten rycerz w lśniącej zbroi obronisz ją własną piersią
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 listopada 2011, 13:30 przez Leszek/S, łącznie zmieniany 1 raz.