Las zimą
-
Autor tematu - Grzybas znakomity
- Posty: 3223
- Rejestracja: niedziela, 23 czerwca 2013, 21:59
- Ulubione grzyby: Gołąbki ...
- Lokalizacja: Rzeszów
- Pochwalił: 376 razy
- Pochwalony: 1737 razy
Las zimą
Witam. Chciałbym tu zamieszczać zdjęcia z lasu w zimie oraz proszę Was o to samo. Chodzi mi o: zaśnieżone drzewa, łąki, drogi w lesie oraz oblodzone drzewa czy też krzewy i inne ciekawe fotki z nutką śniegu i zimy
Na początek kilka moich zdjęć
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8040
- Rejestracja: sobota, 4 stycznia 2014, 11:13
- Imię: Krystyna
- Ulubione grzyby: z Czerwonej listy
- Lokalizacja: Połaniec
- Pochwalił: 4625 razy
- Pochwalony: 7606 razy
- Kontakt:
PAWEŁ54, piękne, rzec by można, sielskie klimaty. Ja też postanowiłam dziś wybrać się na spacer, chociaż mróz, wiatr i śnieg kompletnie ku temu nie prowokowały. Sprowokowało mnie zupełnie coś innego, przypadkowo wdepnęłam po obiedzie na wagę i... O, nie! Niech tam wieje, nawet, jak mawiają górale, duje, idę w las! [Piórko mi się migoce??? E!] Nie widząc dziwnych spojrzeń bliźnich moich wymknęłam się w zadymkę. Okazało się, że gorzej wyglądało to przez okno niż w rzeczywistości.
Niemniej aura nie nastrajała optymistycznie, tym bardziej, że wiatr szalał i momentami miałam wrażenie, że coś mi zleci na głowę. A swoją drogą, miało co, bo po ostatnich wichurach wszędzie pełno różnego autoramentu połamanych gałęzi, gałązek a nawet sporych konarów wiszących sobie niefrasobliwie jakimś cudem u góry. Za to po wyjściu na polankę widok okazał się intrygujący. Zarówno wizualnie jak i dźwiękowo.
Chrzęszczący chrząszcz w Szczebrzeszynie to pikuś przy chrzęście oblodzonych traw, pękających pod nogami. Naprawdę warto było, stwierdza zmarznięta:
Chrzęszczący chrząszcz w Szczebrzeszynie to pikuś przy chrzęście oblodzonych traw, pękających pod nogami. Naprawdę warto było, stwierdza zmarznięta:
Ostatnio zmieniony sobota, 25 stycznia 2014, 20:25 przez Sysunia, łącznie zmieniany 1 raz.