Dni Jordanowa: Legowisko 2017

Awatar użytkownika

Autor tematu
Bobik
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 7016
Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
Pochwalił: 1996 razy
Pochwalony: 1463 razy
Kontakt:

Dni Jordanowa: Legowisko 2017

Post autor: Bobik » niedziela, 20 sierpnia 2017, 09:49


Już stało się tradycją, że w czasie Dni Jordanowa mamy ekspozycję konstrukcji z klocków Lego, której animatorem jest Pan Damian Wicher.
W tym roku w jordanowskim Legowisku uczestniczyło 40 wystawców z różnych stron kraju. Tym razem ekspozycja zajęła aż dwa piętra naszego Magistratu. Lejtmotywem był świat Wojen Gwiezdnych – na parterze, w pomieszczeniach USC oraz pomniejszony obraz naszej cywilizacji na Sali Obrad.
Jeżeli idzie o Wojny Gwiezdne, to poza znanymi już modelami kosmicznych pościgowców i myśliwców doszły jeszcze całe kompanie szturmowców Imperium oraz model kosmicznego krążownika Imperium. Poza tym modele robotów R2D2 i C-3PO naturalnej wielkości, różne warianty postaci złowrogiego Darth Vadera. Ale najbardziej finezyjnym jest figurka jakiegoś szturmowca Imperium siusiającego w toalecie! No bo ktoś słusznie postawił pytanie: jak takie potrzeby załatwiało się w pełnej zbroi?
Do tego wszystkiego były modele marsjańskich łazików w różnej skali, które nawet jeździły strasząc małe dzieci. Te ostatnie najlepiej bawiły się w hallu konstruując różne rzeczy z klocków.
Mnie osobiście najbardziej podobała się dżungla z różnymi potworami, trollami itp. wytworami naszej wyobraźni. Ta ekspozycja zajmowała ogromną powierzchnię i stanowiła mieszaninę kształtów i barw. Czegoż tam nie było! Poza drzewami i inną wegetacją ustawiono tam ruiny jakby dawnych zamków czy innych budowli, a w nich straszące duchy, widma i kikimory. Wyglądało to wszystko naprawdę „zgroźnie”.
Poza tym było także moje ulubione miasteczko z modelami pociągów, modele różnych pojazdów oraz rzecz niezmiernie ciekawa – ekspozycja mobile z klocków lego – ruchomych instalacji przypominających dawne rojenia o perpetuum mobile.
Wystawa przyciągnęła uwagę przede wszystkim dzieci, które oglądały ją z uwagą, fotografując i filmując, co tylko się dało – no bo i było co. Okazuje się, że te wszystkie konstrukcje są wyłaniane w toku co miesięcznych konkursów i na naszej wystawie prezentowane są te najlepsze!
Pan Wicher marzy o tym, by w Jordanowie była stała ekspozycja LUGPol-u otwarta przez cały rok, co byłoby mocnym punktem w trakcie zwiedzania naszego miasta, no bo skoro Inwałd ma miniatury i Dinopark, Kraków swe muzea i zabytki, Wieliczka i Bochnia swe żupy, to Jordanów mógłby mieć swe Muzeum Klocków Lego czy coś w tym rodzaju. Można by dogadać się z Duńczykami i zrobić coś naprawdę fajnego dla dzieci i… niektórych dorosłych! Pomysł świetny, więc dlaczegóżby go nie zrealizować?

Fotki i filmik - http://grzybypl.blogspot.com/2017/08/dn ... -2017.html


Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;