Choroby drzew


vayakon
Zarodnik
Zarodnik
Posty: 1
Rejestracja: czwartek, 1 maja 2014, 21:21

Chora brzoza

Post autor: vayakon » czwartek, 1 maja 2014, 21:37

Witam serdecznie, niestety nie mogę wkleić zdjęcia, ale chciałam zapytać, być może się uda na co może chorować brzoza. Na pniu, na całej wysokości pojawiły się rdzawe, tak, jakby mokre plamy, pośrodku plam z kolei jest ciemniejsze "coś". Przeszukałam, co mogłam w internecie - są różne opinie, że to drwalik, mączniak lub zgnilizna pierścieniowa. Będę wdzięczna za podpowiedź. Bardzo szkoda mi drzewa, zważywszy, że ma ponad 50 lat.


Awatar użytkownika

EWELINA89
Grzybuś malutki
Grzybuś malutki
Posty: 60
Rejestracja: poniedziałek, 4 sierpnia 2014, 00:12
Ulubione grzyby: Czubajka kania, pieprznik jadalny, boczniak ostrygowaty, lejkowiec dęty
Lokalizacja: Niedrzwica Duża
Pochwalony: 16 razy

Post autor: EWELINA89 » środa, 13 sierpnia 2014, 18:11

wiatm.
Jestem Absolwentką Ochrony roślin i kontroli fitosanitarnej i chętnie pomogę.
Z opisów wynika że to choroba grzybowa.
Mączniak to to na 1000% nie jest.
z opisu wynika ze to : błyskoporek- zwany rakiem brzozy- początkowe stadium a rdzawe lamy są efektem wysięków soku z chorych tkanek
tutaj zdjęcie
http://images43.fotosik.pl/133/2bbbba410520090fmed.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

a tu opis patogena
http://www.herbae.pl/blyskoporek-podkor ... s-obliquus" onclick="window.open(this.href);return false;

jeżeli to ta choroba to drzewo można spisać na straty


Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » środa, 13 sierpnia 2014, 18:15

EWELINA89 pisze:a tu opis patogena
a tu trochę zdjęć
http://nagrzyby.pl/atlas/388" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forum.nagrzyby.pl/viewtopic.php?f=59&t=11839" onclick="window.open(this.href);return false;


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
Awatar użytkownika

EWELINA89
Grzybuś malutki
Grzybuś malutki
Posty: 60
Rejestracja: poniedziałek, 4 sierpnia 2014, 00:12
Ulubione grzyby: Czubajka kania, pieprznik jadalny, boczniak ostrygowaty, lejkowiec dęty
Lokalizacja: Niedrzwica Duża
Pochwalony: 16 razy

Post autor: EWELINA89 » środa, 13 sierpnia 2014, 19:22

Ewka56 pisze:Czy to wygląda na wyklute http://www.nagrzyby.pl/galeria/d/622578-2/100_4224.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
pozwólcie że zacytuję:
autor: Marek Tomalak

Ochojnik świerkowo-modrzewiowy (= Smrekun trzopek) (Adelges laricis Vallot)

Rząd: Pluskwiaki równoskrzydłe (Homoptera)
Rodzina: Ochojnikowate (Adelgidae)

Długość owada: ok. 2-3 mm
Pojaw mszyc: przez cały rok na modrzewiu i podobnie, z wyłączeniem miesięcy letnich na świerku. Na świerku zimują samice, na modrzewiu larwy.
Środowisko: Drzewostany z udziałem świerka, parki, ogrody przydomowe. Pospolity w całym kraju.
Rośliny pokarmowe: Świerk (Picea spp.) oraz modrzew (Larix spp.), zwykle przemiennie w cyklu przemiany pokoleń.
Rozmieszczenie geograficzne: Gatunek występujący w całej Europie oraz Ameryce Pn., dokąd został prawdopodobnie zawleczony z sadzonkami. W Polsce występuje na obszarze całego kraju, lokalnie bardzo liczny.

Cykl rozwojowy: Jest to mszyca dwudomna, o skomplikowanym cyklu rozwojowym, zasiedlająca przemiennie świerk i oraz modrzew. Przelatujące z modrzewia formy uskrzydlone ochojnika świerkowo-modrzewiowego dają początek osobnikom płciowym. U podstawy pączków świerka ich samice składają pojedyncze jaja, z których rozwija się nowe pokolenie zimujących samic. Wiosną samice te składają liczne jaja. Wylęgające się z nich larwy żerują na pączkach, w wyniku czego rozwijają się charakterystyczne, szyszkowate galasy. Galasy te występują zawsze na wierzchołkach tegorocznych pędów, a znajdujące się w ich wnętrzu komory zasiedlane są przez rozwijające się larwy mszyc. Pod koniec czerwca uskrzydlone samice opuszczają świerk i przelatują na modrzew. Tam z kolejnych jaj wylęgają się larwy, które żerują do jesieni wysysając soki z igieł. Po przezimowaniu w łuskach krótkopędów przeobrażają się one w bezskrzydłe samice składające liczne jaja. Wylęgające się z nich masy larw powodują najbardziej widoczne uszkodzenia modrzewia. Opanowane igły żółkną, zaginają się kolankowato i masowo zamierają. W miarę rozwoju kolonii część mszyc przeobraża się w formy uskrzydlone, które ponownie przelatują na świerki.

Znaczenie: W wielu rejonach kraju gatunek ten wykazuje tendencje do częstych, masowych pojawów. W parkach i ogrodach miejskich szczególnie niebezpieczny jest on dla młodych modrzewi. Jego masowe wiosenne żerowanie prowadzi do deformacji oraz szybkiego żółknięcia i zamieranie igieł. Silnie opanowane pędy zasychają, lub robią takie wrażenie przez resztę sezonu letniego. Nieliczne galasy rozwijające się na świerku zwykle nie powodują większych problemów. W przypadku masowego opanowania młodych drzewek na plantacjach choinkowych, lub w ogrodach i parkach ich obecność może jednak prowadzić do deformacji pędów.

Zwalczanie: Jednym z zalecanych rozwiązań profilaktycznych jest unikanie sadzenia świerków w pobliżu modrzewi. W przypadku masowego pojawu tego szkodnika na plantacjach zalecane jest przeprowadzenie wczesną wiosną, przed pękaniem pąków, oprysku pędów modrzewia preparatami zawierającymi oleje parafinowe. Ma to na celu zwalczenie zimujących larw. W późniejszym okresie wiosennym można stosować preparaty kontaktowe przeciwko masowo występującym larwom, lub wczesnym latem preparaty systemiczne przeciwko trudnym do zwalczania osobnikom pokrytym woskowym nalotem. Do tej pory nie zdołano opracować skutecznych metod biologicznych mogących znaleźć zastosowanie w zwalczaniu tego szkodnika.

Od siebie mogę dodać że opryskiwanie insektycydami nie jest efektywne i opłacalne. preparat na ten gatunek ochojnika jest drogi. najlepiej obrywać szyszki jeżeli jest ich mało, jeżeli dużo to radzę usunąć całe drzewko i posadzić nowe - wolne od szkodników. :tak:


Awatar użytkownika

viragolo
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 734
Rejestracja: środa, 19 października 2011, 11:50
Lokalizacja: Lewin Brzeski
Pochwalił: 5 razy
Pochwalony: 106 razy

Choroby drzew

Post autor: viragolo » wtorek, 11 kwietnia 2017, 13:29

Witam

Idzie druga połowa kwietnia, wiosna pełną gębą, pewnie to kwestia dni gdy znów pojawią się w moim ogrodzie moi nieukochani nieprzyjaciele, czyli mszyce.
Po przeczytaniu dziesiątek sposobów, wypróbowaniu kilku z marną skutecznością czas przygotować się na nową wojnę. W tym roku wypróbuję wszystko co tylko możliwe.

Czy jest na tym forum ktoś kto ma wypróbowany sposób na pozbycie się mszyc? Mam na myśli domowe sposoby naturalne, jestem w stanie bardzo dużo zrobić by uniknąć jakiejkolwiek chemii. Wydaje mi się, że nawet wiem jaki gatunek mi doskwiera, zaczynają zawsze na okolicznych Bzach czarnych więc to pewnie Mszyca bzowa https://pl.wikipedia.org/wiki/Mszyca_bzowa


Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat