Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 612
- Rejestracja: niedziela, 18 października 2015, 22:16
- Imię: Юлий
- Ulubione grzyby: rydze, boczniaki i trujące dziwaki Babiegolata ;)
- Lokalizacja: Goleniów
- Pochwalił: 53 razy
- Pochwalony: 171 razy
- Kontakt:
O tych badaniach mi mówił i dostałem na maila:
http://www.watchseries.li/link/675787" onclick="window.open(this.href);return false;
Od 17 minuty.
http://www.watchseries.li/link/675787" onclick="window.open(this.href);return false;
Od 17 minuty.
Mądrym być trzeba, by przy torach grzyby znów zbierać.
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
Mój kolejowy profil
Baza książek o grzybach
-
- Administrator
- Posty: 17926
- Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
- Imię: Piotr
- Ulubione grzyby: co roku inne
- Lokalizacja: Chełm
- Pochwalił: 14106 razy
- Pochwalony: 3136 razy
Babielato pisze:I patrz Pan, jak łatwo w internecie trafić na stronę kogoś, kogo "zna się" z innych stron
Czytając artykuły Bobika zawsze po przeczytaniu tu na forum, wchodzę sobie na "oryginał" na blogu - tam jest to samo, ale z fotkami
U nas Bobik w takich "klonowanych" artykułach zawsze na końcu tekstu zamieszcza link do oryginału na blogu. Podobnie robi np. z grzybowymi i pogodowymi fotorelacjami
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Kolejne pwdre ser, tym razem czekoladowe?
Nic z tych rzeczy G... to to też nie jest To żywica spadająca z gałęzi. Na pniu tego drzewa, trześni, wyciekająca żywica przybierała bardziej "znane kształty"
PS. Pisałem już kiedyś o tych brązowych galaretach na starym forum/portalu. Wtedy "obwiniałem" o to czeremchy, których w tamtym lesie również nie brakuje. Musiałem poczekać kilka lat, by znów je znaleźć i tym razem obadałem sprawę dokładnie i tajemnica prysła
Nic z tych rzeczy G... to to też nie jest To żywica spadająca z gałęzi. Na pniu tego drzewa, trześni, wyciekająca żywica przybierała bardziej "znane kształty"
PS. Pisałem już kiedyś o tych brązowych galaretach na starym forum/portalu. Wtedy "obwiniałem" o to czeremchy, których w tamtym lesie również nie brakuje. Musiałem poczekać kilka lat, by znów je znaleźć i tym razem obadałem sprawę dokładnie i tajemnica prysła
-
- Zarodnik
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2016, 14:49
- Imię: Marcin
- Ulubione grzyby: Płachetka zwyczajna
- Pochwalony: 2 razy
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
Witam,
Swego czasu też się nad tym zastanawiałem, a rozwiązanie tej zagadki jest następujące:
Wczesną wiosną żaby budzą się z zimowej hibernacji i są bardzo powolne i ospałe, a tym samym są łatwym łupem dla ptaków drapieżnych przeważnie myszołowów i jastrzębi. Żaby w tym czasie gotowe są do złożenia skrzeku i próbują dostać się do wody. Skrzek otoczony jest ochronną warstwą śluzu, który po dostaniu się do wody pęcznieje. Podobna sytuacja ma miejsce w żołądku drapieżbego ptaka, który instynktownie wie, aby unikać skrzeku i jajowodu żaby więc go zwraca (wymiotuje) aby uniknąć problemów żołądkowych.
Swego czasu też się nad tym zastanawiałem, a rozwiązanie tej zagadki jest następujące:
Wczesną wiosną żaby budzą się z zimowej hibernacji i są bardzo powolne i ospałe, a tym samym są łatwym łupem dla ptaków drapieżnych przeważnie myszołowów i jastrzębi. Żaby w tym czasie gotowe są do złożenia skrzeku i próbują dostać się do wody. Skrzek otoczony jest ochronną warstwą śluzu, który po dostaniu się do wody pęcznieje. Podobna sytuacja ma miejsce w żołądku drapieżbego ptaka, który instynktownie wie, aby unikać skrzeku i jajowodu żaby więc go zwraca (wymiotuje) aby uniknąć problemów żołądkowych.
-
Autor tematu - Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
[ref]Grzybiarz[/ref], Zaraz przetłumaczę sobie to translatorem ale wydaje mi się że rozwiązałeś naszą przyrodniczą tajemnicę
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
Już po zdjęciach widać, że to jest właśnie tajemniczy pwdre ser... i zjawisko to jest znane dość szeroko na całym świecie.Grzybiarz pisze:QR_BBPOST http://naturstyrelsen.dk/nyheder/2015/m ... i-naturen/
W języku duńskim, ale to jest dokładnie to.
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
Pwdre ser w Sławnie?
Jakiś czas temu na tym blogu i w książce „Projekt Tatry” pisałem na temat tzw. pwdre ser – galarety czy dosadniej odchodów gwiazd. Chodzi tutaj o znajdywane w lasach czy na polach kawałki substancji przypominającej galaretę, bez zapachu, bez wyraźnego zabarwienia, które po paru dniach znikają bez śladów.
Znany jest mi przypadek pwdre ser, który wypalił roślinność wokół niego zanim się nie rozpuścił – ale to było w Australii pod palącym słońcem. U nas nie było to tak drastyczne.
Kilka dni temu otrzymałem email od Pani Krystyna ze Sławna w woj. zachodniopomorskim, w którym znajdowały się trzy zdjęcia i następujący opis:
Witam
- znalazłam tą galaretowatą substancję w ogródku również dwa dni temu. I dziś rano było już tego więcej, ta pierwsza zmieniła formę na coś przypominające mózg. Zauważałam tą galaretę w ogrodzie od mniej więcej dwóch lat, z tym że to nie przypomina ikrę rybią lub żabiego skrzeku, mam w ogrodzie staw. Dziś postanowiłam poszukać coś o tej galarecie w Internecie. I trafiłam na Wasz artykuł. Zawsze znajduję to w pobliżu stawu. I repliki piramidy egipskiej. Załączam zdjęcia. I proszę o odpowiedź czy już wiadomo co to takiego.
Pozdrawiam Krystyna ze Sławna.
No niestety, nie wiadomo, co to takiego. Jedni twierdzą, że jest to po prostu jelenia sperma, grzyby czy śluzowce, zaś inni widzą w tym alotropową odmianę wody…
Znam takich, którzy widzą w tym po prostu… odchody Kosmitów! – i mają w tym jakąś rację. Przypomnijmy sobie relację Jana Wolskiego o spotkaniu z „potworakami”, którzy w czasie sławetnego CE4 w dniu 10.V.1978 r. w Emilcinie, jedli coś, co przypominało właśnie twardą galaretę lub ciasto. A skoro jedli, to i musieli to wydalać… Zresztą celtycka nazwa pwdre ser też sugeruje określone skojarzenie! Swoją drogą jeżeli są to odchody, to Ci, co je zostawili musieli jeść coś, co zostało wysoko przetworzone – o wiele bardziej niż u nas. A to oznacza, że Ich metabolizm musiał ulec daleko idącym zmianom i nie jest już podobny do naszego.
Ale to już jest wniosek idący zbyt daleko i otwierający przed nami pole domysłów, które zawarłem w opracowaniu „UFO i Czas”, do którego odsyłam Czytelnika. Szkoda, że Pani Krystyna się już nie odezwała – chyba przestraszyła się konsekwencji ze strony lokalnej społeczności? Postawa bardzo częsta wśród Polaków – obśmiać, wyszydzić, wdeptać w glebę kogoś, kto się wychylił. Szkoda, bo moglibyśmy tą galaretę obejrzeć dokładnie i z bliska, a tak pozostaje niedosyt wiedzy i trzeba będzie szukać w lasach i na polach, a nuż się coś takiego znajdzie?
Zdjęcia - http://wszechocean.blogspot.com/2019/01 ... awnie.html
Jakiś czas temu na tym blogu i w książce „Projekt Tatry” pisałem na temat tzw. pwdre ser – galarety czy dosadniej odchodów gwiazd. Chodzi tutaj o znajdywane w lasach czy na polach kawałki substancji przypominającej galaretę, bez zapachu, bez wyraźnego zabarwienia, które po paru dniach znikają bez śladów.
Znany jest mi przypadek pwdre ser, który wypalił roślinność wokół niego zanim się nie rozpuścił – ale to było w Australii pod palącym słońcem. U nas nie było to tak drastyczne.
Kilka dni temu otrzymałem email od Pani Krystyna ze Sławna w woj. zachodniopomorskim, w którym znajdowały się trzy zdjęcia i następujący opis:
Witam
- znalazłam tą galaretowatą substancję w ogródku również dwa dni temu. I dziś rano było już tego więcej, ta pierwsza zmieniła formę na coś przypominające mózg. Zauważałam tą galaretę w ogrodzie od mniej więcej dwóch lat, z tym że to nie przypomina ikrę rybią lub żabiego skrzeku, mam w ogrodzie staw. Dziś postanowiłam poszukać coś o tej galarecie w Internecie. I trafiłam na Wasz artykuł. Zawsze znajduję to w pobliżu stawu. I repliki piramidy egipskiej. Załączam zdjęcia. I proszę o odpowiedź czy już wiadomo co to takiego.
Pozdrawiam Krystyna ze Sławna.
No niestety, nie wiadomo, co to takiego. Jedni twierdzą, że jest to po prostu jelenia sperma, grzyby czy śluzowce, zaś inni widzą w tym alotropową odmianę wody…
Znam takich, którzy widzą w tym po prostu… odchody Kosmitów! – i mają w tym jakąś rację. Przypomnijmy sobie relację Jana Wolskiego o spotkaniu z „potworakami”, którzy w czasie sławetnego CE4 w dniu 10.V.1978 r. w Emilcinie, jedli coś, co przypominało właśnie twardą galaretę lub ciasto. A skoro jedli, to i musieli to wydalać… Zresztą celtycka nazwa pwdre ser też sugeruje określone skojarzenie! Swoją drogą jeżeli są to odchody, to Ci, co je zostawili musieli jeść coś, co zostało wysoko przetworzone – o wiele bardziej niż u nas. A to oznacza, że Ich metabolizm musiał ulec daleko idącym zmianom i nie jest już podobny do naszego.
Ale to już jest wniosek idący zbyt daleko i otwierający przed nami pole domysłów, które zawarłem w opracowaniu „UFO i Czas”, do którego odsyłam Czytelnika. Szkoda, że Pani Krystyna się już nie odezwała – chyba przestraszyła się konsekwencji ze strony lokalnej społeczności? Postawa bardzo częsta wśród Polaków – obśmiać, wyszydzić, wdeptać w glebę kogoś, kto się wychylił. Szkoda, bo moglibyśmy tą galaretę obejrzeć dokładnie i z bliska, a tak pozostaje niedosyt wiedzy i trzeba będzie szukać w lasach i na polach, a nuż się coś takiego znajdzie?
Zdjęcia - http://wszechocean.blogspot.com/2019/01 ... awnie.html
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 19027
- Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
- Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
- Lokalizacja: Radomsko
- Pochwalił: 3906 razy
- Pochwalony: 16712 razy
- Kontakt:
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
I to świadczyć może, że to ma faktycznie związek z żabami, a konkretniej z tym co im się przytrafia.Bobik pisze:QR_BBPOST Zawsze znajduję to w pobliżu stawu.
https://nagrzyby.pl/spotkania-z-przyrod ... -pwdre-ser
Niecały miesiąc temu, 9 grudnia, w pobliżu tej rzeczki znalazłem owe "tajemniczości", w innej postaci, bo tym razem były to jajowody płazów wypatroszonych przez drapieżnika.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Rozwiązujemy tajemnice świata przyrody.
Dzięki Gonzo - jednakże nie sądzę, by to wyjaśniało całkowicie to zjawisko. To musi być jeszcze coś innego, ale co
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;