Suszone podgrzybki gniją.
-
Autor tematu - Zarodnik
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 27 września 2017, 16:14
- Ulubione grzyby: Podgrzybki, prawdziwki
- Pochwalił: 1 raz
Suszone podgrzybki gniją.
Witam.
W końcu się zarejestrowałem bo nie mogę przeboleć jakiegoś fatum w tym roku. Grzybów uzbierałem we wrześniu ponad 3 wiadra, z czego przynajmniej wiadro podgrzybków poszło do ususzenia i przechowania np. na Swięta. Problem dotyczy tego, że mieszkam na ostatnim piętrze i ogrzewanie pozostawia u mnie wiele do życzenia, praktycznie w mieszkaniu jest chłodno (w pokoju lepiej, ale ja przechowuję i suszę w kuchni).
Grzyby zawieszone na rurkach czy kaloryferze nie chciały schnąć. Próbowałem już i z małych kawałków i większych. Postanowiłem wieszać grzybowe korale w piekarniku i suszyć je przy otwartych do połowy drzwiczkach i nastawie 50*C z termoobiegiem. Grzybki wyschły po gdzieś ok. 3h. Zdecydowałem się umieścić je w suchych słoikach i porządnie dokręcić zakrętki.
Wczoraj po kolejnym grzybobraniu suszylem grzyby w ten sam sposób, lecz przy drzwiczkach znacznie mniej uchylonych przekonany tym, że dużo jednak ciepła ucieka, a prąd nabija! Suszyły się dłużej, ale też uzyskały wygląd drobny i szeleściły w palcach. Przed chwilą otwieram wczorajszy słoik, a one są ciaplate i wilgotne i zajeżdża zgnilizną. Jakież to było moje zdziwienie, gdy postanowiłem zbadać słoik sprzed ok. 2 tyg. i tam jest to samo. Odór, kawałki grzybów są miekkie i już wiem, że lekką ręką wiadro pójdzie do kosza. Co robię źle?
Ja tu się ciesze, że fajny urodzaj tego roku, a w ten sposób nic nie ususze do Wigilii
Aha, ten starszy sloik przy odkrecaniu puscil powietrze jak przy odkrecaniu lekko gazowengo napoju.
W końcu się zarejestrowałem bo nie mogę przeboleć jakiegoś fatum w tym roku. Grzybów uzbierałem we wrześniu ponad 3 wiadra, z czego przynajmniej wiadro podgrzybków poszło do ususzenia i przechowania np. na Swięta. Problem dotyczy tego, że mieszkam na ostatnim piętrze i ogrzewanie pozostawia u mnie wiele do życzenia, praktycznie w mieszkaniu jest chłodno (w pokoju lepiej, ale ja przechowuję i suszę w kuchni).
Grzyby zawieszone na rurkach czy kaloryferze nie chciały schnąć. Próbowałem już i z małych kawałków i większych. Postanowiłem wieszać grzybowe korale w piekarniku i suszyć je przy otwartych do połowy drzwiczkach i nastawie 50*C z termoobiegiem. Grzybki wyschły po gdzieś ok. 3h. Zdecydowałem się umieścić je w suchych słoikach i porządnie dokręcić zakrętki.
Wczoraj po kolejnym grzybobraniu suszylem grzyby w ten sam sposób, lecz przy drzwiczkach znacznie mniej uchylonych przekonany tym, że dużo jednak ciepła ucieka, a prąd nabija! Suszyły się dłużej, ale też uzyskały wygląd drobny i szeleściły w palcach. Przed chwilą otwieram wczorajszy słoik, a one są ciaplate i wilgotne i zajeżdża zgnilizną. Jakież to było moje zdziwienie, gdy postanowiłem zbadać słoik sprzed ok. 2 tyg. i tam jest to samo. Odór, kawałki grzybów są miekkie i już wiem, że lekką ręką wiadro pójdzie do kosza. Co robię źle?
Ja tu się ciesze, że fajny urodzaj tego roku, a w ten sposób nic nie ususze do Wigilii
Aha, ten starszy sloik przy odkrecaniu puscil powietrze jak przy odkrecaniu lekko gazowengo napoju.
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1896
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2016, 17:20
- Imię: Michał
- Ulubione grzyby: Kanie, Podgrzybki, Maślaki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 439 razy
- Pochwalony: 694 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Najlepiej zainwestuj w suszarkę. Niemniej jednak "kilka godzin" to z mojego doświadczenia ZDECYDOWANIE za mało na wysuszenie w piekarniku. Grzyby mają być kompletnie suche, a nie tylko "szeleścić" Dodatkowo możesz mieć problem z nieszczelnością słoikówDanq pisze:QR_BBPOST Postanowiłem wieszać grzybowe korale w piekarniku i suszyć je przy otwartych do połowy drzwiczkach i nastawie 50*C z termoobiegiem
-
Autor tematu - Zarodnik
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 27 września 2017, 16:14
- Ulubione grzyby: Podgrzybki, prawdziwki
- Pochwalił: 1 raz
Suszone podgrzybki gniją.
Dzięki za odp.
Jako uszczelnienie co prędzej proponujesz - woreczek foliowy pod zakrętką czy kawałek czystej szmatki kuchennej pod zakrętką? Właśnie kolega mi się pochwalił, że on suszy jakoś na raty etapami i trwa to już 3 dni Właśnie oglądam te suszarki, ale czytam, że też długo suszą i to zarazem ciągnie po kosztach za prąd.
Jako uszczelnienie co prędzej proponujesz - woreczek foliowy pod zakrętką czy kawałek czystej szmatki kuchennej pod zakrętką? Właśnie kolega mi się pochwalił, że on suszy jakoś na raty etapami i trwa to już 3 dni Właśnie oglądam te suszarki, ale czytam, że też długo suszą i to zarazem ciągnie po kosztach za prąd.
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1896
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2016, 17:20
- Imię: Michał
- Ulubione grzyby: Kanie, Podgrzybki, Maślaki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 439 razy
- Pochwalony: 694 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Jak nalejesz do słoika wody, zakręcisz, potrząśniesz do góry nogami, a woda nie wycieka to później się do środka nie dostanie Tylko wysusz słoik i nakrętkęDanq pisze:QR_BBPOST Dzięki za odp.
Jako uszczelnienie co prędzej proponujesz - woreczek foliowy pod zakrętką czy kawałek czystej szmatki kuchennej pod zakrętką?
U mnie wychodzi to tak. Suszarką spokojnie wysuszę w 12 godzin, a piekarnikiem 16-18 to moim zdaniem minimumDanq pisze:QR_BBPOST Właśnie kolega mi się pochwalił, że on suszy jakoś na raty etapami i trwa to już 3 dni Właśnie oglądam te suszarki, ale czytam, że też długo suszą i to zarazem ciągnie po kosztach za prąd.
Jak liczyłem to mój piekarnik przy PEŁNYM GRZANIU ciągnie jakieś 70 groszy na godzinę, więc mam to w nosie Moja suszarka pobiera 1/4 tego To nie jest magia, sam sobie policzDanq pisze:długo suszą i to zarazem ciągnie po kosztach za prąd.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Ja z uwagi na wilgoć , podsuszyłem przy 50-ciu i niestety , ale puszczając wodę , strasznie pociemniały.Ronka pisze:QR_BBPOST Grzyby w piekarniku suszy się w około 70 *C.
Teraz dochodzą do siebie w pełnym i dopiero po wysuszeniu , pójdą do piekarnika na ostateczny rozrachunek , przed wędrówką do słoików po kawie. Nigdy nie zdarzyło mi się , aby poprzez nakrętkę / oryginalna z kółeczkiem kartonowym/ dostała się wilgoć.
Ma rację , gdyż każda wizyta w piekarniku , to ponownie wilgoć na wierzchu grzybka. Raz dałem do wiwatu termoobiegiem , ale grzybki strasznie ściemniałe - prawie węgliki spiekane.Danq pisze:QR_BBPOST on suszy jakoś na raty etapami
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1896
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2016, 17:20
- Imię: Michał
- Ulubione grzyby: Kanie, Podgrzybki, Maślaki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 439 razy
- Pochwalony: 694 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Znam ten ból Moim zdaniem to ciemnienie zależy też od tego czy się myje grzyby, czy nie Nie wszystko się szczoteczką doczyści Mi się czarne zdarzały nawet w suszarce, ale pachną tak samo jak inne, więc mam to w nosie:)Paweł pisze:QR_BBPOST Ma rację , gdyż każda wizyta w piekarniku , to ponownie wilgoć na wierzchu grzybka. Raz dałem do wiwatu termoobiegiem , ale grzybki strasznie ściemniałe - prawie węgliki spiekane.
Ja bym się trzymał temperatury suszarki. Tak jak mówi Paweł około 50°C. W zbyt dużej temperaturze możesz "przypiec" grzyba z zewnątrz,a w środku wilgoć pozostanieRonka pisze:QR_BBPOST Grzyby w piekarniku suszy się w około 70 *C.
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 956
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2016, 07:27
- Pochwalił: 948 razy
- Pochwalony: 520 razy
Suszone podgrzybki gniją.
Ja suszę na kaloryferze. Obchodziłem za suszarką to nie było. A że teraz grzeją, może i słabo, ale suszę i do słoika. U mnie zawsze tak robili i nic się nie działo.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Ja suszę w suszarce ale jedna padła. Spirale zrobiły się czerwone, poczułam swąd i wyłączyłam. Nie wiem czy da się naprawić ?
Więc suszę w następnej, nowej ale jakaś słabsza niż ta pierwsza.
Raz suszyłam w piekarniku na 50 stopni, piekarnik uchylony przez cały czas suszenia i z włączonym termoobiegiem i mi się dobrze ususzyły, jestem zadowolona.
Przechowuję też w słoikach po kawie rozpuszczalnej.
Więc suszę w następnej, nowej ale jakaś słabsza niż ta pierwsza.
Raz suszyłam w piekarniku na 50 stopni, piekarnik uchylony przez cały czas suszenia i z włączonym termoobiegiem i mi się dobrze ususzyły, jestem zadowolona.
Przechowuję też w słoikach po kawie rozpuszczalnej.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8093
- Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
- Imię: Wojciech
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 587 razy
- Pochwalony: 2718 razy
- Kontakt:
Suszone podgrzybki gniją.
Jeśli ktoś ma czas, suszy znalezione grzybki na słońcu
Jeśli ktoś nie ma czasu, suszy na tym co najszybsze - suszarka
Jeśli ktoś nie ma czasu, suszy na tym co najszybsze - suszarka
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 956
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2016, 07:27
- Pochwalił: 948 razy
- Pochwalony: 520 razy
Suszone podgrzybki gniją.
A ja tak, słońce (grzybki na nitce) póki teraz świeci a póżniej kaloryfer.