Tradycyjne potrawy wielkanocne
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18098
- Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
- Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwalił: 297 razy
- Pochwalony: 1523 razy
Tradycyjne potrawy wielkanocne
Tak sobie pomyślałam, że warto się podzielić i wymienić doświadczenia, tym bardziej że mieszkamy w różnych częściach kraju i pewnie mamy jakieś specjalne, tradycyjne potrawy, charakterystyczne dla konkretnego regionu. U mnie obowiązkowy jest:
Żur na wędzonce
(ja to nazywam na wodzie z boczku ). Wędzony boczek gotuję w wodzie lekko osolonej z dodatkiem ziela angielskiego, liścia laurowego i pieprzu ziarnistego. Po ugotowaniu przecedzam tę wodę i na niej gotuję żur (używam gotowego, takiego w plastikowej butelce, jest u nas produkowany w Krośnie, w firmie "Smakosz"), trzeba go dobrze rozmieszać, bo zwykle mąka osadza się na dnie butelki, im lepiej wybełtany, tym gęstszy Dodaję trochę kucharka, a po zdjęciu z ognia dokładam mnóstwo czosnku (tak z pół główki - wyciskam w prasce) Można zabielić śmietaną, ale niekoniecznie. Może być podawany jako dietetyczny z jajkiem, albo z dużą ilością wszelakich wędlin - kiełbasy, boczki, szynki.
Chrzan z jajkami
Chrzan tarty - obojętnie, na kwasku lub na occie odcedzam na sitku najlepiej, żeby sobie z godzinkę lub dłużej na tym cedzaku pobył Odcedzony mieszam, ze startymi na tarce o dużych oczkach, jajkami (nie chce mi się siekać, a po wymieszaniu efekt ten sam ). Dodaję troszkę cukru, soli, majonezu i ewentualnie śmietany. Lubię jak jest dość ostry, tzn. wychodzi oczami i uszami
Boczek gotowany
obowiązkowo A robię go tak jak opisałam przy żurku
Zapraszam więc do podawania wszelakich przepisów na Wasze wielkanocne potrawy
Żur na wędzonce
(ja to nazywam na wodzie z boczku ). Wędzony boczek gotuję w wodzie lekko osolonej z dodatkiem ziela angielskiego, liścia laurowego i pieprzu ziarnistego. Po ugotowaniu przecedzam tę wodę i na niej gotuję żur (używam gotowego, takiego w plastikowej butelce, jest u nas produkowany w Krośnie, w firmie "Smakosz"), trzeba go dobrze rozmieszać, bo zwykle mąka osadza się na dnie butelki, im lepiej wybełtany, tym gęstszy Dodaję trochę kucharka, a po zdjęciu z ognia dokładam mnóstwo czosnku (tak z pół główki - wyciskam w prasce) Można zabielić śmietaną, ale niekoniecznie. Może być podawany jako dietetyczny z jajkiem, albo z dużą ilością wszelakich wędlin - kiełbasy, boczki, szynki.
Chrzan z jajkami
Chrzan tarty - obojętnie, na kwasku lub na occie odcedzam na sitku najlepiej, żeby sobie z godzinkę lub dłużej na tym cedzaku pobył Odcedzony mieszam, ze startymi na tarce o dużych oczkach, jajkami (nie chce mi się siekać, a po wymieszaniu efekt ten sam ). Dodaję troszkę cukru, soli, majonezu i ewentualnie śmietany. Lubię jak jest dość ostry, tzn. wychodzi oczami i uszami
Boczek gotowany
obowiązkowo A robię go tak jak opisałam przy żurku
Zapraszam więc do podawania wszelakich przepisów na Wasze wielkanocne potrawy
...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania
_________________________
Ania
-
- Grzybeczek
- Posty: 132
- Rejestracja: piątek, 12 czerwca 2009, 02:18
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalony: 41 razy
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 6043
- Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
- Lokalizacja: Zator
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 1889 razy
- Kontakt:
Ania to ja powiem bo to moja działka Robię udźce z indyka pieczone lub roladki z piersi faszerowane grzybami i do tego podaję żurawinę, którą sama robię według przepisu z Praczki. Żurawinę też tam kupuję bo jakoś nie udało się nam jej znaleźć w lesie, podobno jest coraz rzadsza.
Klasyfikator grzybów
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18098
- Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
- Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwalił: 297 razy
- Pochwalony: 1523 razy
Agorszczyk, gdybyś tak nam przybliżyła jakich przypraw używasz do tego indyka, jak długo i w czym pieczesz, jak przyrządzasz grzyby do faszerowania roladek itd. Rozumiem, że przepis na żurawinę jest tajny, więc nie musisz zdradzać, al indor...
...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania
_________________________
Ania
-
- Administrator
- Posty: 8736
- Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 19:26
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 157 razy
U mnie na razie była tradycyjna potrawa wielkopiątkowa: ziemniaki w łupinach (zwane w mundurkach).
Pamiętam z dzieciństwa smak i zapach tych ziemniaków Ugotowane z kminkiem, świeżo obrane, jeszcze gorące, delikatnie posolone i z odrobineczką masła...
Te ziemniaki, na które się wczoraj "załapałam" były paskudne. Cóż. Uroki dużego miasta
Pamiętam z dzieciństwa smak i zapach tych ziemniaków Ugotowane z kminkiem, świeżo obrane, jeszcze gorące, delikatnie posolone i z odrobineczką masła...
Te ziemniaki, na które się wczoraj "załapałam" były paskudne. Cóż. Uroki dużego miasta
Baśka
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18098
- Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
- Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwalił: 297 razy
- Pochwalony: 1523 razy
Baśka pisze:ziemniaki w łupinach (zwane w mundurkach).
Brzmi zachęcająco, wypróbuję przy najbliższej okazjiBaśka pisze:Ugotowane z kminkiem, świeżo obrane, jeszcze gorące, delikatnie posolone i z odrobineczką masła...
...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania
_________________________
Ania
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 445
- Rejestracja: środa, 11 października 2006, 18:02
- Ulubione grzyby: brak
- Pochwalony: 106 razy
- Kontakt:
Re: Tradycyjne potrawy wielkanocne
Ania, wszystko brzmi smakowicie, już nie mogę się doczekać.
Bardzo dobra jest też zupa chrzanowa. Różnie się ją przygotowuje, w zależności od regionu. Bardzo mi smakowała na żurze, tzn. robi się ją podobnie jak opisany przez ciebie żur, a na koniec ściera się sporo chrzanu. Podaje się z białą kiełbasą.
Apropos ziemniaków, u nas na Górnym Śląsku to również kartofle. Natomiast żur to zawsze żur, nigdy nie mówi się żurek.
I nosem. Uwielbiam ostry chrzan.Ania pisze:Lubię jak jest dość ostry, tzn. wychodzi oczami i uszami
Bardzo dobra jest też zupa chrzanowa. Różnie się ją przygotowuje, w zależności od regionu. Bardzo mi smakowała na żurze, tzn. robi się ją podobnie jak opisany przez ciebie żur, a na koniec ściera się sporo chrzanu. Podaje się z białą kiełbasą.
Apropos ziemniaków, u nas na Górnym Śląsku to również kartofle. Natomiast żur to zawsze żur, nigdy nie mówi się żurek.
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18098
- Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
- Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwalił: 297 razy
- Pochwalony: 1523 razy
Hm... a u nas to się różnie mówi, niektórzy nawet barszcz biały, który mi się kojarzy z mnóstwem majeranku i jakoś tak dziwnie smakuje A ten żurek to taki mały żur Mike, może dorzucisz przepis na jakąś typową śląską potrawę wielkanocną?Mike pisze:żur to zawsze żur, nigdy nie mówi się żurek.
...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania
_________________________
Ania