Tradycyjne potrawy wielkanocne

Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Tradycyjne potrawy wielkanocne

Post autor: Ania » czwartek, 1 kwietnia 2010, 19:41

Tak sobie pomyślałam, że warto się podzielić i wymienić doświadczenia, tym bardziej że mieszkamy w różnych częściach kraju i pewnie mamy jakieś specjalne, tradycyjne potrawy, charakterystyczne dla konkretnego regionu. U mnie obowiązkowy jest:

Żur na wędzonce
(ja to nazywam na wodzie z boczku :mrgreen: ). Wędzony boczek gotuję w wodzie lekko osolonej z dodatkiem ziela angielskiego, liścia laurowego i pieprzu ziarnistego. Po ugotowaniu przecedzam tę wodę i na niej gotuję żur (używam gotowego, takiego w plastikowej butelce, jest u nas produkowany w Krośnie, w firmie "Smakosz"), trzeba go dobrze rozmieszać, bo zwykle mąka osadza się na dnie butelki, im lepiej wybełtany, tym gęstszy :wink: Dodaję trochę kucharka, a po zdjęciu z ognia dokładam mnóstwo czosnku (tak z pół główki - wyciskam w prasce) :mrgreen: Można zabielić śmietaną, ale niekoniecznie. Może być podawany jako dietetyczny z jajkiem, albo z dużą ilością wszelakich wędlin - kiełbasy, boczki, szynki.

Chrzan z jajkami

Chrzan tarty - obojętnie, na kwasku lub na occie odcedzam na sitku najlepiej, żeby sobie z godzinkę lub dłużej na tym cedzaku pobył :wink: Odcedzony mieszam, ze startymi na tarce o dużych oczkach, jajkami (nie chce mi się siekać, a po wymieszaniu efekt ten sam :mrgreen: ). Dodaję troszkę cukru, soli, majonezu i ewentualnie śmietany. Lubię jak jest dość ostry, tzn. wychodzi oczami i uszami :mrgreen:

Boczek gotowany
obowiązkowo :) A robię go tak jak opisałam przy żurku :D

Zapraszam więc do podawania wszelakich przepisów na Wasze wielkanocne potrawy :)


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Gabi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 15395
Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
Lokalizacja: Dijon
Pochwalił: 24 razy
Pochwalony: 2090 razy

Post autor: Gabi » czwartek, 1 kwietnia 2010, 20:34

Aniu tutaj nawet nie wiem ja to bedzie. :( Robimy wiekszosc po polsku, ale zawsze cos brakuje. :mrgreen: Dlatego zagladam z ciekawoscia co szykujecie. :)


W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
Awatar użytkownika

pgorszczyk
Grzybeczek
Grzybeczek
Posty: 132
Rejestracja: piątek, 12 czerwca 2009, 02:18
Lokalizacja: Zator
Pochwalony: 41 razy

Post autor: pgorszczyk » czwartek, 1 kwietnia 2010, 22:47

U nas tradycyjna swojska szyneczka, jajka też takie od kur z podwórka, indyk z żurawiną i żurek na wędzące z gotowanej szynki, teraz pieczemy baranka do święcenia :D


Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » czwartek, 1 kwietnia 2010, 22:59

pgorszczyk, może podasz przepis na tego indyka z żurawiną :| :)


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Agorszczyk
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 6043
Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 14:52
Lokalizacja: Zator
Pochwalił: 8 razy
Pochwalony: 1889 razy
Kontakt:

Post autor: Agorszczyk » czwartek, 1 kwietnia 2010, 23:09

Ania to ja powiem bo to moja działka :) Robię udźce z indyka pieczone lub roladki z piersi faszerowane grzybami i do tego podaję żurawinę, którą sama robię według przepisu z Praczki. Żurawinę też tam kupuję bo jakoś nie udało się nam jej znaleźć w lesie, podobno jest coraz rzadsza. :)


Klasyfikator grzybów
Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » piątek, 2 kwietnia 2010, 10:51

Agorszczyk, gdybyś tak nam przybliżyła jakich przypraw używasz do tego indyka, jak długo i w czym pieczesz, jak przyrządzasz grzyby do faszerowania roladek itd. :mrgreen: Rozumiem, że przepis na żurawinę jest tajny, więc nie musisz zdradzać, al indor... :D


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Baśka
Administrator
Administrator
Posty: 8736
Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 19:26
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 157 razy

Post autor: Baśka » sobota, 3 kwietnia 2010, 08:36

U mnie na razie była tradycyjna potrawa wielkopiątkowa: ziemniaki w łupinach (zwane w mundurkach).
Pamiętam z dzieciństwa smak i zapach tych ziemniaków :) Ugotowane z kminkiem, świeżo obrane, jeszcze gorące, delikatnie posolone i z odrobineczką masła...

Te ziemniaki, na które się wczoraj "załapałam" były paskudne. Cóż. Uroki dużego miasta :)


Baśka
Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » sobota, 3 kwietnia 2010, 09:38

Baśka pisze:ziemniaki w łupinach (zwane w mundurkach).
Baśka pisze:Ugotowane z kminkiem, świeżo obrane, jeszcze gorące, delikatnie posolone i z odrobineczką masła...
Brzmi zachęcająco, wypróbuję przy najbliższej okazji :)


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » sobota, 3 kwietnia 2010, 12:45

Baśka, gotuję Twoje ziemniaki (kartofle) czy jak ich tam zwał :)


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Baśka
Administrator
Administrator
Posty: 8736
Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 19:26
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 157 razy

Post autor: Baśka » sobota, 3 kwietnia 2010, 12:48

Aniu, u mnie nigdy kartofle. Ziemniaki, ewentualnie grule :)


Baśka
Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » sobota, 3 kwietnia 2010, 12:49

Baśka, u mnie też ziemniaki, ale niektórzy mogą nie zrozumieć naszego języka :wink: :mrgreen:


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Baśka
Administrator
Administrator
Posty: 8736
Rejestracja: piątek, 10 czerwca 2005, 19:26
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 157 razy

Post autor: Baśka » sobota, 3 kwietnia 2010, 12:51

Aniu, czy to nasz problem? :lol:
Tłumacza na google można znaleźć. Z polskiego na nasze też może przetłumaczy :mrgreen:


Baśka
Awatar użytkownika

Mike
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 445
Rejestracja: środa, 11 października 2006, 18:02
Ulubione grzyby: brak
Pochwalony: 106 razy
Kontakt:

Re: Tradycyjne potrawy wielkanocne

Post autor: Mike » sobota, 3 kwietnia 2010, 12:57

Ania, wszystko brzmi smakowicie, już nie mogę się doczekać.
Ania pisze:Lubię jak jest dość ostry, tzn. wychodzi oczami i uszami
I nosem. Uwielbiam ostry chrzan. :)
Bardzo dobra jest też zupa chrzanowa. Różnie się ją przygotowuje, w zależności od regionu. Bardzo mi smakowała na żurze, tzn. robi się ją podobnie jak opisany przez ciebie żur, a na koniec ściera się sporo chrzanu. Podaje się z białą kiełbasą.

Apropos ziemniaków, u nas na Górnym Śląsku to również kartofle. Natomiast żur to zawsze żur, nigdy nie mówi się żurek. :)


Awatar użytkownika

Autor tematu
Ania
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18098
Rejestracja: sobota, 30 lipca 2005, 22:48
Ulubione grzyby: przede wszystkim borowiczki, a potem pozostałe
Lokalizacja: Krosno
Pochwalił: 297 razy
Pochwalony: 1523 razy

Post autor: Ania » sobota, 3 kwietnia 2010, 13:07

Mike pisze:żur to zawsze żur, nigdy nie mówi się żurek. :)
Hm... a u nas to się różnie mówi, niektórzy nawet barszcz biały, który mi się kojarzy z mnóstwem majeranku i jakoś tak dziwnie smakuje :| :mrgreen: A ten żurek to taki mały żur :D Mike, może dorzucisz przepis na jakąś typową śląską potrawę wielkanocną? :)


...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami
_________________________
Ania :)
Awatar użytkownika

Mike
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 445
Rejestracja: środa, 11 października 2006, 18:02
Ulubione grzyby: brak
Pochwalony: 106 razy
Kontakt:

Post autor: Mike » sobota, 3 kwietnia 2010, 13:12

Niestety ja w święta nie gotuję, zawsze jeżdżę do mamy. Wiadomo, nie ma jak u mamy. :) Ale po powrocie spróbuję coś dodać, jak wypytam mamę.


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat