Największe i najstarsze forum grzybiarzy.
https://nagrzyby.pl/forum/
. Wyglądała ładnie, nieduża bo dużych nie biorę, przekroiłem, dziurki są a z jednej wychodzi i wije się ten biały robaczek 
. Powalone drzewa po nawałnicy i w tym lesie są. No i ten ładny konik pracuje w lesie 
. . No cóż ten zapach w pokoju nie każdemu odpowiada, szczególnie suszonych podgrzybków. Gdy nie zbierałem, nie jadłem i nie chodziłem do lasu, ten zapach był nie do zniesienia dla mnie i nigdy się u mnie w pokoju nie suszyły . Teraz sam zbieram to nie ma zmiłuj się 
W tym roku pierwszy raz w tych rejonach, miały być kanie, cóż nie było 
Myślałem, że idę dobrą drogą, za masarnią skręt do góry a to ślepa uliczka Gęś narobiła tyle hałasu, że aż kobieta ze sklepu wyszła i się pyta gdzie ja tam idę i po co? A ja niewiele myśląc pytam czy kiełbasa jest?! 
Kobieta w szoku i po chwili pyta a jaka?. No i wszedłem i kupiłem (z dzika i szlachecką a co?), porozmawiałem trochę i poszedłem dalej. A nie kupił bym bo z przodu miał być sklep na widoku a tam zamknięty był więc pomyślałem, że otwierają póżniej. No i tak przez przypadek kupiłem dobrą kiełbaskę, sam za kiełbasą nie jestem, ale mój ojciec to tylko mięso, czosnek i nic więcej. Ale kiełbasa ogólnie dobra była, spróbowałem i . Póżniej poszedłem drogą przez pola i dotarłem tam gdzie zamierzałem, trochę krętymi dróżkami ale jednak. Teraz będę wiedział, trzeba jeden przystanek wcześniej wysiąść, no chyba, że udam się po kiełbaskę . . To już było na końcu mojej drogi, widzę pana kucniętego, coś tam zbierającego to myślę już sobie spokojnie niezauważony przejdę i już prawie się udało, ale ostatecznie mnie zobaczył i zawołał. To podszedłem i zobaczyłem czy przypadkiem to nie lisówki bo ich teraz pełno rośnie. I mówi do mnie wczoraj Pod Jeleniami mnóstwo opieniek a ja na to też tam wczoraj byłem . Kupiłem bilet na MZK na 13 dni to sobie jeżdzę co raz . . Ogólnie jak wszędzie nie do wyniesienia, rosną hurtowo . Wszystkie opieńki, które pozyskałem w tym roku zrobiłem w słoikach w solance, jeszcze nie zjadłem ani jednej. Mam nadzieję, że będą nigdy tak nie robiłem. W ogóle zapach opieńki mi nie odpowiada. Zebrałem dla ojca, a jakie będą czas pokaże, może się do nich przekonam po usmażeniu na cebulce i z pieczonym kurczakiem 
. Policja robi co chce, stanęli samochodem i całą dróżkę zablokowali jak się wychodzi z lasu i... lunch mieli . Spokojna okolica więc co im szkodzi postać .Rewelacyjny filmikPawelJeleniaGora pisze:QR_BBPOST Środa 18.10.2017 Jelenia Góra. Działki - NC - Strzelnica - Hurtownia EuroCash - Lotnisko. (71/2017) Chyba już po grzybach?. Jeśli tak to dość szybko w tym roku. W 2016 pierwsze opieńki pokazały się dopiero 27.10 a tym roku opieńki są już od dwóch tygodni. To samo z boczniakiem, który rośnie co rok na pieńku niedaleko bloku, już dziś jest staruszkiem. Zaś w roku 2015 kanie gwiażdziste były 17.11 a podgrzybki 28.11. W lesie tylko liście spadają, tak trochę ponuro jest. Ciepło się zrobiło i znowu pełno strzyżaków, nie tak jak w lipcu, ale jednak. Chyba w tym roku ostatni raz byłem w tym lesie, jeszcze pewnie na początku listopada wrócę przez ten las wracając z cmentarza.
Tam mnie to zainteresowało co piszesz że jak nigdy oglądałem od początku do końca - faktycznieWojtas pisze:QR_BBPOST Rewelacyjny filmik
Na Yutubie jest wiele super filmików.. . Facet z ceglakami a pod spodem żółtopore i że jego żona nie chce ceglaków jeść. A okazało się, że żółtopore miał na dole siatki!. Ja ich u mnie nigdy nie widziałem aż do tego roku, kiedy trafiły się 3 sztuki i teraz uświadamiam znajomych o żółtoporych bo przecież to grzybek łudząco podobny do ceglastoporego. no proszę naprawdę nie można brać tego co jest w wiki bo mój żart primaprisilowy został uznany za fakt... Oj muszę komuś napisać żeby nie pisał a o moich żartach primaaprisilowych.PawelJeleniaGora pisze:QR_BBPOST Kurczę, ale ten jest ciekawy
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sinoblaszek_truj%C4%85cy
. . Jak dochodziłem do Tesco to tak lunęło, że już myślałem, że zrezygnuję. No, ale wyszedłem i tylko delikatnie kropiło, więc poszedłem. Doszedłem do lasu i znów lunęło, ale już drzewa mnie chroniły . Grzybków nie było w ogóle, choć o dziwo spotkałem w taką pogodę jedną starszą panią, mówiła, że ma podgrzybki, ale nie widziałem więc nie potwierdzam. Nazbierałem dzikiej róży około 1,5kg na winko i trochę miechunki pospolitej. W tych okolicach dziś byłem... . Grzybki objedzone, ale zdrowe, żadnych strzyżaków, komarów i innych. Pięknie, tylko trochę jeszcze wiało.