Pomorze Środkowe - Słupsk, Koszalin
-
Autor tematu - Hubiak przyrośnięty
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 08:18
- Ulubione grzyby: kurki, kanie, kozaki czerwone
- Lokalizacja: Słupsk
- Pochwalony: 40 razy
- Kontakt:
Sezon grzybowy uważam za rozpoczęty.
2 tygodnie temu w lesie susza i brak jakichkolwiek grzybów.
Byłem wczoraj na rekonesansie i wysypało kurki, udało się pozyskać w 2 godziny durszlak
Na moich stanowiskach setki małych żółtych łebków
W lesie idealne warunki, wilgotno i ciepło, za kilka dni będą żniwa, już ostrzę kosę
2 tygodnie temu w lesie susza i brak jakichkolwiek grzybów.
Byłem wczoraj na rekonesansie i wysypało kurki, udało się pozyskać w 2 godziny durszlak
Na moich stanowiskach setki małych żółtych łebków
W lesie idealne warunki, wilgotno i ciepło, za kilka dni będą żniwa, już ostrzę kosę
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
bulaj, super , post cichu liczymy na jakies fotki.
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
Autor tematu - Hubiak przyrośnięty
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 08:18
- Ulubione grzyby: kurki, kanie, kozaki czerwone
- Lokalizacja: Słupsk
- Pochwalony: 40 razy
- Kontakt:
no to współczuję
u nas też była potworna susza
jednak od jakiegoś czasu zdarzają się przelotne opady i burze
najgorsze jest to, że prognozy mówią, że ma lać cały dzień a tu raptem jakiś 15 minutowy opad i burza
obserwuję od jakiegoś czasu, że deszcze nas omijają schodząc na południe
wczoraj okurat robiłem trasę z zachodu do Słupska i po drodze była potworna ulewa
większość wiatrów u nas to z zachodu i południowego zachodu więc byłem pewien, że jak dotrę do Słupska to za jakiś czas będzie ulewa a tu raptem deszcz kilkunastominutowy, za to jak pojechałem kilkadziesiąt kilometrów na południe od Słupska to kałuże po łydki
u nas też była potworna susza
jednak od jakiegoś czasu zdarzają się przelotne opady i burze
najgorsze jest to, że prognozy mówią, że ma lać cały dzień a tu raptem jakiś 15 minutowy opad i burza
obserwuję od jakiegoś czasu, że deszcze nas omijają schodząc na południe
wczoraj okurat robiłem trasę z zachodu do Słupska i po drodze była potworna ulewa
większość wiatrów u nas to z zachodu i południowego zachodu więc byłem pewien, że jak dotrę do Słupska to za jakiś czas będzie ulewa a tu raptem deszcz kilkunastominutowy, za to jak pojechałem kilkadziesiąt kilometrów na południe od Słupska to kałuże po łydki
-
Autor tematu - Hubiak przyrośnięty
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 08:18
- Ulubione grzyby: kurki, kanie, kozaki czerwone
- Lokalizacja: Słupsk
- Pochwalony: 40 razy
- Kontakt:
byłem we wtorek (24.07.12) późnym popołudniem w lesie (17-19).
Przez 2 godziny uzbierałem małą miseczkę kurek, 3 małe podgrzybki i 1 koźlarza.
Mimo ostatnich obfitych opadów, potwornie sucho.
Wchodząc do lasu napotkałem miejscową, która narzekała, że mało kurek a miała nabitą dużą torbę kraciastą typu bazarowa więc chyba nie jest tak źle
Jest sporo małych łebków kurek, ale jak nie popada to nici z grzybków.
Tydzień temu zdecydowanie lepsze miałem zbiory
Wracając do domu zahaczyłem o drugi las w którym zawsze zbieram podgrzybki i borowiki, ZERO grzybasów
Przez 2 godziny uzbierałem małą miseczkę kurek, 3 małe podgrzybki i 1 koźlarza.
Mimo ostatnich obfitych opadów, potwornie sucho.
Wchodząc do lasu napotkałem miejscową, która narzekała, że mało kurek a miała nabitą dużą torbę kraciastą typu bazarowa więc chyba nie jest tak źle
Jest sporo małych łebków kurek, ale jak nie popada to nici z grzybków.
Tydzień temu zdecydowanie lepsze miałem zbiory
Wracając do domu zahaczyłem o drugi las w którym zawsze zbieram podgrzybki i borowiki, ZERO grzybasów
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 66
- Rejestracja: niedziela, 4 października 2009, 17:16
- Imię: Kacper
- Ulubione grzyby: niemki, kurki, podrzybki
- Lokalizacja: Koszalin
- Pochwalił: 2 razy
- Pochwalony: 2 razy
Pomorze Środkowe - Słupsk, Koszalin
Czas wyrwać to Pomorze Środkowe z uśpienia. Hurtowa relacja z okolic Koszalina.Sieciemin 18.09.2017
Trzy osoby, dwie godziny zbierania wypad na niemki, jak się trafił podgrzybek też poszedł do kosza ale proporcje występowania grzyba w lesie widać.
Kościernica 22.09.2017
Dwie osoby, dwie godziny zbierania, założenie - niemek nie bierzemy
Drzewiany 24.09.2017
Dwie osoby, dwie godziny zbierania, znów założenie, że niemek nie - ale i tak kilka do smażenia poszło. Pojawiły się maślaki pstre i sitarze (tych nie biorę skoro są inne lepsze ) Podsumowując w lesie jest tyle płachetki, że nie ma sensu i nie chce się jej zbierać. Natomiast pozostałe grzyby są ale bez przesady, nawet sierdzuń się trafi choć nieduży. U mnie jest taka proporcja, że częściej trafiam na sierdzunia niż borowika ot takie lasy albo brak szczęścia, sam nie wiem. Umiarkowanie pojawiają się ceglastopore. Z rzadka trafi się kurka - w sierpniu było zatrzęsienie. O dziwo w tym roku trafiam tylko jednego koźlarza. Zdarza się muchomor czerwieniejący
I jeszcze jedno spostrzeżenie - w tym roku grzyby są bardzo rzadko zaczerwione, za to jest plaga małych ślimaczków - coś potwornego, prawie wszystkie podgrzybki pogryzione.
Trzy osoby, dwie godziny zbierania wypad na niemki, jak się trafił podgrzybek też poszedł do kosza ale proporcje występowania grzyba w lesie widać.
Kościernica 22.09.2017
Dwie osoby, dwie godziny zbierania, założenie - niemek nie bierzemy
Drzewiany 24.09.2017
Dwie osoby, dwie godziny zbierania, znów założenie, że niemek nie - ale i tak kilka do smażenia poszło. Pojawiły się maślaki pstre i sitarze (tych nie biorę skoro są inne lepsze ) Podsumowując w lesie jest tyle płachetki, że nie ma sensu i nie chce się jej zbierać. Natomiast pozostałe grzyby są ale bez przesady, nawet sierdzuń się trafi choć nieduży. U mnie jest taka proporcja, że częściej trafiam na sierdzunia niż borowika ot takie lasy albo brak szczęścia, sam nie wiem. Umiarkowanie pojawiają się ceglastopore. Z rzadka trafi się kurka - w sierpniu było zatrzęsienie. O dziwo w tym roku trafiam tylko jednego koźlarza. Zdarza się muchomor czerwieniejący
I jeszcze jedno spostrzeżenie - w tym roku grzyby są bardzo rzadko zaczerwione, za to jest plaga małych ślimaczków - coś potwornego, prawie wszystkie podgrzybki pogryzione.