Fotorelacje z grzybobrań 2018

[Paweł]

Sensibility, , ostrość pozostała w sferze marzeń , ale z Twoich trzęsących się zbliżeń 7", 32", 43" oraz na drugim 30" i 42" , żadnej zimowej - same frędzle .

[Sensibility]

PawelJeleniaGora, dzięki za miniaturkę filmiku. Odnotowałam sobie (edytując adres )jak to wyglada u ciebie i jak podstawilam adres url drugiego filmiku to zadziałało ale nie wiem gdzie popełniam błąd, bo muszę to robić ręcznie?
Sysunia, gratulacje za kolejną, zimową wyprawę.
Ja się w taki mróz nie ruszam chociaż u nas nie ma wcale śniegu a słońce daje popalić jak w lecie
Paweł, nie taka prosta sprawa z tym filmowaniem. Małe to jest, rośnie w durnym miejscu, ludzie się gapią i łapy grabieją na mrozie.
Jednak lepsze będą zdjęcia.
Tak sądziłam że to będzie frędzelkowana bo miejsce to samo ale jest zima więc pomyślałam też o tej drugiej.

[Sensibility]

Trenuję na wrośniaku wklejanie miniaturki filmiku.

Udało się ale metodą chałupniczą (ręcznie na podstawie adresu z filmiku PawłaJeleniaGóra), zamieniam po prostu link url na właściwy.
Tego filmiku nie pokazywałam wcześniej tylko zdjęcia.

[Paweł]

Sensibility, QR_BBPOST Tak sądziłam że to będzie frędzelkowana

Rozróżnienie wbrew pozorm jest bardzo łatwe gdyż:

- zimowa ma Perystom- ujście krótko rurkowate - całkiem, jakby garncarz na kole garncarskim ładnie wymodelował rurkowaty szczyt główki

- frędzelkowana to frędzelkowaty brzeg ujścia i wygląda, jakby otwór w główce był czyniony tępym narzędziem .

[Sensibility]

QR_BBPOST Rozróżnienie wbrew pozorm jest bardzo łatwe

No to muszę im się przyjrzeć dokładniej, dzięki.

[iwciagr]

Pozdrowienia dla wszystkich łazikujących po leśnych chaszczach! I ja w końcu do dłuuugiej przerwie wybrałam się na krótki rekonesans, choć gruba zimowa kołderka zalegająca wciąż w lesie raczej nie sprzyjała poszukiwaniu grzybów...

[Sysunia]

QR_BBPOST Sysunia, gratulacje za kolejną, zimową wyprawę.

Dzięki. Skutków ubocznych brak.
Sensibility, widzę, że bawi Cię robienie filmików. Mnie zniechęcają szumy na tyle, że w to się nie bawię. Ale odkryłam ostatnio, że lepiej [o dziwo!] wychodzą nie te robione aparatem, lecz komórką.
iwciagr, witaj.

QR_BBPOST I ja w końcu do dłuuugiej przerwie wybrałam się

Cieszę się, że wydobrzałaś. I tego się trzymaj. Fajne fotki, szczególnie mi w oko ta porostowa mozaika wpadła.
Paweł, bardzo mi się podoba ten przekonujący wykład na temat berłóweczek, zwłaszcza muszę przyznać Ci absolutną rację z perystomem frędzelkowanej - faktycznie taki jest jak tępym gwoździem robiony. W kwestii b. zimowej się nie wypowiem, bo jeszcze nie miałam przyjemności. Ale Twój plastyczny opis znajduje potwierdzenie w tych okazach w atlasach.

[Sensibility]

iwciagr, ładnie i kolorowo, jak na tę porę roku.
Rozszczepki pięknie pozują a trzęsaki wnoszą trochę koloru. Super !

QR_BBPOST Paweł, bardzo mi się podoba ten przekonujący wykład na temat berłóweczek, zwłaszcza muszę przyznać Ci absolutną rację z perystomem frędzelkowanej - faktycznie taki jest jak tępym gwoździem robiony. W kwestii b. zimowej się nie wypowiem, bo jeszcze nie miałam przyjemności. Ale Twój plastyczny opis znajduje potwierdzenie w tych okazach w atlasach.

Paweł, ja tak samo jak Sysunia przekonałam się do twojego wywodu na temat dziurek u berłóweczek.
Bardzo podobnie reagujemy z Sysunią.
Nawet mnie zmobilizowałeś do pójścia tam i obejrzenia ich dokładnie. Kilka wzięłam do domu i im się dokładnie przyjrzałam.
Zrobiłam też parę fotek komórką i chciałam ci jeszcze raz podziękować za to naprawdę przekonywujące wyjaśnienie.
Wystarczyło jedno zdanie.
Niekiedy ci się coś uda

[iwciagr]

Sensibility, Sysunia,dziękuję.
Jest jeszcze tyle grzybków, które mam na mojej "liście do znalezienia"(wciąż dopisuję nowe, oglądając z zazdrością Wasze fotorelacje): czareczki, berłóweczki... Na razie marne szanse na cokolwiek, bo śniegu w moim lesie wciąż cała masa.

Dziś była tak przecudna, słoneczna pogoda z temperaturą na plusie, że zwinęłam się szybciutko po pracy i pobiegłam do lasu. Że nie wzięłam stuptutów, to szczegół - sporo śniegu nasypało mi się do butów podczas tej eskapady. Ale było pięknie.





Czego to ludzie nie wyniosą do lasu...

[Paweł]

dla poprzedników



Minął kolejny tydzień i pora na mały wypad do lasu.
Ziemia tylko z wierzchu miękka, przez co drogi toną w błocku.
Napotkane okazy , które uwieczniłem na .


Nadrzewniaczek , singlowa żagiew , uszaki ,


trąbki i stareńka szyszkolubka.

Na szyszkach sosnowych zmaltretowane kubeczniki oraz młode mikrusy.


Ponownie / po okresie mrozu/ pojawiają się maluszki kubianek kotkowych, kisielnice kędzierzawe.
Gmatwice chropowate w najbliższym czasie zakończą żywot.



Po odwilży , zacnie prezentuje się fałdówkowe drzewko .


Musiałem sprawdzić jak wygląda stanowisko czarek.
Nie napotkałem zbyt wielu okazów , ale czarki mają się dobrze.



Przypadkowo natrafiłem na kolejne stanowisko berłóweczki zimowej.

[Henryk]

10_03_2018 Park Leśny Zabrze
, nareszcie zima odpuszcza !, ewentualne jej nawroty już minie nie martwią
Od rana do południa łazikowałem sobie po parku , piękna pogoda , ciepełko i cała masa czareczek .
W lesie coraz głośniej , ciwirki wróblają aż miło słuchać .
Niżej moje czarkowe eldorado

[witoldwacnik]

dla poprzedników Wiosnę w lesie słychać, przy tak pięknej słonecznej pogodzie 12 °C tylko na razie grzybki nadrzewne.

[Sensibility]

iwciagr, ale u ciebie jeszcze śniegowo
Paweł, Henryk, gratuluję czarek, ładnie i kolorowo.
witoldwacnik, ładnie ci się udało sfotografować te grzybki nadrzewne, szczególnie pniarki.

[Sysunia]

dla poprzedników.

Moje dzisiejsze łazikowanie rozpoczęło się koło ósmej, gdy było jeszcze jakieś 1-. Gdy wracałam, było 11+. Pierwsze wrażenie, to szalejące ptaki. Całą plejadę skrzydlatych otworzył mój osobisty grubodziób.



















Pod koniec łazęgi padł mi akumulator w aparacie i dla towarzystwa, komórka. Ja też byłam bliska padnięcia po spędzeniu w lesie sześciu godzin. Panie, Panowie - wiosna tuż, tuż...

[iwciagr]

Paweł, Henryk, witoldwacnik, Sysunia, gratuluję grzybowych fotozbiorów!

Wreszcie stopniał w moim lesie śnieg i po wyjątkowo mglistym poranku wyszło po południu słońce, więc oczywiście pobiegłam do lasu. I w końcu nie będę zazdrościć Wam czarek, bo dziś znalazłam własne! Doczekały się oczywiście całej sesji zdjęciowej. Po raz pierwszy sfotografowałam także kubiankę kotkową i wełniczkę pasożytniczą. Natknęłam się na kubki prążkowane, które dotąd tylko raz kiedyś widziałam... No i nie zawiodły wdzięczne szyszkolubki kolczaste. Tak więc pierwszy przedwiosenny spacerek uważam za bardzo udany.