Ulubione przedmioty towarzyszące nam podczas grzybobrania.
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8093
- Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
- Imię: Wojciech
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 587 razy
- Pochwalony: 2718 razy
- Kontakt:
Ulubione przedmioty towarzyszące nam podczas grzybobrania.
Tak sobie pomyślałem, że każdy z nas ma coś co lubi mieć przy sobie gdy wybiera się do lasu. Rzecz ta ma często wartość sentymentalną, historyczną bądź praktyczną. Chciałbym aby każdy kto ma ochotę pokazać swój ulubiony przedmiot zamieścił go w tym temacie, można coś także o nim napisać.
Pomysł nasunął się dlatego, że właśnie robię pranie spodni w których chodzę do lasu, przy ich pasku zawsze podwieszony jest nożyk, który zdjąłem i obecnie leży na biurku. Od razu przypomniał mi się nius Gwitona w którym opisuje, że podczas grzybobrania zgubił swój ulubiony nóż, każdemu może się to zdarzyć a pamiątka w postaci zdjęcia zawsze zostanie.
Więc jako pierwszy przedstawię swój nożyk.
Nóż ten ma dla mnie wartość historyczną i praktyczną, lubię stare przedmioty i długo szukałem czegoś co ma w sobie trochę historii, przymierzałem się do starych finek, kordzików i innych cudacznych noży lecz w końcu udało mi się kupić ten właściwy. Nóż zrobiony jest z aluminium czyli jest lekki i można go naostrzyć o każdy kamień, nie rdzewieje i dobrze leży w dłoni. Ostrze tego noża jest twarde i spokojnie można nim podważać gąski siedzące głęboko w ziemi nie martwiąc się że się wygnie lub złamie. Nóż jest częścią amerykańskiego niezbędnika z 1944 roku w którego skład wchodził dodatkowo widelec i łyżka. Cena takiego noża to około 30-100 zł w zależności od stanu zachowania ale bardzo ciężko go dostać, posiadam jeszcze jeden egzemplarz w idealnym stanie i w razie zgubienia obecnego będzie godnie go zastępował, mam nadzieje, że tak się nie stanie ponieważ przywiązany jest sznurkiem do szlufki.
Pomysł nasunął się dlatego, że właśnie robię pranie spodni w których chodzę do lasu, przy ich pasku zawsze podwieszony jest nożyk, który zdjąłem i obecnie leży na biurku. Od razu przypomniał mi się nius Gwitona w którym opisuje, że podczas grzybobrania zgubił swój ulubiony nóż, każdemu może się to zdarzyć a pamiątka w postaci zdjęcia zawsze zostanie.
Więc jako pierwszy przedstawię swój nożyk.
Nóż ten ma dla mnie wartość historyczną i praktyczną, lubię stare przedmioty i długo szukałem czegoś co ma w sobie trochę historii, przymierzałem się do starych finek, kordzików i innych cudacznych noży lecz w końcu udało mi się kupić ten właściwy. Nóż zrobiony jest z aluminium czyli jest lekki i można go naostrzyć o każdy kamień, nie rdzewieje i dobrze leży w dłoni. Ostrze tego noża jest twarde i spokojnie można nim podważać gąski siedzące głęboko w ziemi nie martwiąc się że się wygnie lub złamie. Nóż jest częścią amerykańskiego niezbędnika z 1944 roku w którego skład wchodził dodatkowo widelec i łyżka. Cena takiego noża to około 30-100 zł w zależności od stanu zachowania ale bardzo ciężko go dostać, posiadam jeszcze jeden egzemplarz w idealnym stanie i w razie zgubienia obecnego będzie godnie go zastępował, mam nadzieje, że tak się nie stanie ponieważ przywiązany jest sznurkiem do szlufki.
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Wojtaslodz, Moim niezbędnikiem jest kapelusz i aparat fotograficzny (resztę mogę zapomnieć
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Wojtaslodz, Piękna stara stal nie jednego grzyba widziała szkoda by było go zgubić pomimo że masz drugi.
ja jak idę pazerniczyc to kosz i nożyk alpinistyczny a jak pazerniczę na kartę to do tego aparat i inne asesoria
ja jak idę pazerniczyc to kosz i nożyk alpinistyczny a jak pazerniczę na kartę to do tego aparat i inne asesoria
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Mój kapelusz też zgubiłem w Irlandii na lotnisku ale się znalazł
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
Ja już tyle nagubiłam w lesie, że biorę tylko najpotrzebniejsze rzeczy i coraz mniejszej wartości, zakładając, że mogę je znowu zgubić.
Nabyłam sobie też kalosze za grosze. Wczoraj je pierwszy raz wykorzystałam przedzierając się chaszczami nad kolejne turkusowe jeziorko pod Turkiem. Przydały się i do lasu też będą przydatne. Oto one.
Nabyłam sobie też kalosze za grosze. Wczoraj je pierwszy raz wykorzystałam przedzierając się chaszczami nad kolejne turkusowe jeziorko pod Turkiem. Przydały się i do lasu też będą przydatne. Oto one.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 listopada 2010, 23:10 przez Sensibility, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Sensibility, Gumowce są piękne
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Zenit,
Ale nie był przywiązany do samolotu
Mój kapelusz też zgubiłem w Irlandii na lotnisku ale się znalazł
Ale nie był przywiązany do samolotu
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
ja się nie stresuję ale przykro mi było gdy u Voya na drugi dzień przed wyjazdem na grzybobranie nie znalazłem kapelusza... okazało się że albo został w samolocie albo na lotnisku... ale okazało się że znalazł się po 3 dniach odebrałem go na lotniskuNie można tak stresować Zenita ...
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 18797
- Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
- Imię: Grażyna
- Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Pochwalił: 1374 razy
- Pochwalony: 5879 razy
- Kontakt:
Wojtas może ja ci uporządkuję wiadomości na temat tych turkusowych jeziorek.
Są w mojej okolicy 2 takie jeziorka i zawdzięczają swój kolor tafli wody pobliskim elektrowniom i wysypywanym przez nie odpadom.
Jedno opisywałam już 2 razy w newsie. Tu masz link:
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam" onclick="window.open(this.href);return false; ... nt&id=4560
I ono jest w okolicach Konina w rejonach Huty Aluminium.
Uważam, że kolor turkusu ma ładniejszy niż to w okolicach Przykony, nad którym, jak wspominasz byłeś.
Ja wczoraj byłam właśnie nad tym jeziorkiem w Przykonie po raz pierwszy, bo to i dalej ode mnie i chciałam porównać oba jeziorka? Zamierzam popełnić jakiegoś newsa na ten temat bo mam nowe fotki i z tego swojego pobliskiego i wczorajsze z Przykony, gdzie używałam nowych kaloszy.
A Ty masz jakieś fotki? W jednym miejscu można całkowicie blisko autem podjechać, asfaltówka tam dochodzi do samej wody i pewnie tam byłeś ?
Ja jeszcze brnęłam w haszczach, żeby obejrzeć drugą stronę.
Są w mojej okolicy 2 takie jeziorka i zawdzięczają swój kolor tafli wody pobliskim elektrowniom i wysypywanym przez nie odpadom.
Jedno opisywałam już 2 razy w newsie. Tu masz link:
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam" onclick="window.open(this.href);return false; ... nt&id=4560
I ono jest w okolicach Konina w rejonach Huty Aluminium.
Uważam, że kolor turkusu ma ładniejszy niż to w okolicach Przykony, nad którym, jak wspominasz byłeś.
Ja wczoraj byłam właśnie nad tym jeziorkiem w Przykonie po raz pierwszy, bo to i dalej ode mnie i chciałam porównać oba jeziorka? Zamierzam popełnić jakiegoś newsa na ten temat bo mam nowe fotki i z tego swojego pobliskiego i wczorajsze z Przykony, gdzie używałam nowych kaloszy.
A Ty masz jakieś fotki? W jednym miejscu można całkowicie blisko autem podjechać, asfaltówka tam dochodzi do samej wody i pewnie tam byłeś ?
Ja jeszcze brnęłam w haszczach, żeby obejrzeć drugą stronę.