Wieczorne światła
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Wieczorne światła
Kathie Hodge
Moi grzybowi studenci i ja w każdą jesień dokonujemy wariackich odkryć. W tym roku (2010) znaleźliśmy wielkie na stopę (ok. 30 cm) purchawki, ogromnego muchomora czerwonego – Amanita muscaria oraz wielkiego dęba ustrojonego mniejszymi drzewkami. Poza tym jak zwykle zmuszałam moich studentów do pohukiwania na siebie w lesie (to stara tradycja Cornell Uviversity, która jest bardziej użyteczna w przypadku zagubienia się w lesie, niż gwizdanie). Także często wysyłałam ich do miejsca zwanego conk cupboard – miejsca pod schodami, w którym zmagazynowane są kawałki, ścinki i gałęzie różnych drzew w celach naukowych. Jest tam sucho i obskurnie, a na dodatek śmierdzi tam próchnem i butwiną. Biorę tam sześcioro studentów, o ile nie mają klaustrofobii i nie boją się ubrudzić. Bo największą zaletą tego pomieszczenia jest to, że znajdują się tam świecące grzyby. Jest tam całkowicie ciemno, kiedy zgasimy światło, a wtedy – jak sadzę – nawet Michael Kuo mógłby zobaczyć poświatę grzybów.
Tej jesieni znaleźliśmy dwa gatunki grzybów, kiedy spędzaliśmy czas wraz ze studentami w tym składziku – rosła tam ogromna ilość owocników Omphalotus illudens, trującego, pomarańczowego grzyba zwanego Jack O’Lantern. Poza tym znaleźliśmy także owocniki Panellus stripticus we wprost niesamowitej ilości.
Panellus stripticus jest bezsprzecznie grzybem dnia. Uformowuje on się na kształt fal w ciepłym kolorze beżu na drewnianych kłodach. Nie jest to rzadkie, ale ładnie to wygląda. A najładniej wygląda nocą, bo świeci swoim własnym światłem, jak każdy bioluminizujący grzyb. Można to zobaczyć na zrobionym przez nas filmiku, na którym widzimy te grzyby w dzień i w nocy.
Mogłabym powiedzieć, że to właśnie możecie zobaczyć we wschodniej części Ameryki Północnej. Te grzyby jednak zdarzają się w Europie i na północnym-zachodzie pacyficznego wybrzeża Ameryki Północnej, (Wikipedia podaje także Azję Południowo-Wschodnią i Australię) – i gdzieś jeszcze, ale gdzie…? Grzyby znajdowane poza północnym-wschodem USA nie świecą, jaka szkoda!
Często wysyłałam studentów do domu z kawałkami drewna zarażonymi grzybnią tego grzyba. Jeżeli chcecie zasłabnąć ze strachu o północy, jak to mi się kiedyś przydarzyło, to połóżcie kilka owocników na swoim nocnym stoliku. Otwierając oczy i patrząc na płonące zielenią grzyby można się porządnie przestraszyć… Źródło - http://blog.mycology.cornell.edu/2010/1 ... /#comments" onclick="window.open(this.href);return false;
Niestety – w Polsce nie ma takich grzybów, ale mamy za to opieńkę miodową, która także ładnie świeci niebieskawo-zielonkawym światłem, który może przestraszyć kogoś niedoświadczonego, z tym, że świeci próchno przez nią „przerobione” i strzępki grzybni… Ponoć światło to jest tak silne, że powoduje zaczernienie kliszy fotograficznej. Zjawisko to należy tłumaczyć pewnymi reakcjami chemicznymi, zachodzącymi w trakcie oddychania komórek. Istniało kiedyś przypuszczenie, że fenomen ten miał się przyczyniać do przywabiania nocnych owadów w celu rozprzestrzeniania zarodników, obecnie jednak stwierdzono, że chodzi tu o czysto chemiczny proces, który zupełnie nie ma żadnego związku ze strategią rozmnażania (zob. http://darynatury.w.interia.pl/zrodla/grz023.htm" onclick="window.open(this.href);return false;)
Przekład z j. angielskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©
Moi grzybowi studenci i ja w każdą jesień dokonujemy wariackich odkryć. W tym roku (2010) znaleźliśmy wielkie na stopę (ok. 30 cm) purchawki, ogromnego muchomora czerwonego – Amanita muscaria oraz wielkiego dęba ustrojonego mniejszymi drzewkami. Poza tym jak zwykle zmuszałam moich studentów do pohukiwania na siebie w lesie (to stara tradycja Cornell Uviversity, która jest bardziej użyteczna w przypadku zagubienia się w lesie, niż gwizdanie). Także często wysyłałam ich do miejsca zwanego conk cupboard – miejsca pod schodami, w którym zmagazynowane są kawałki, ścinki i gałęzie różnych drzew w celach naukowych. Jest tam sucho i obskurnie, a na dodatek śmierdzi tam próchnem i butwiną. Biorę tam sześcioro studentów, o ile nie mają klaustrofobii i nie boją się ubrudzić. Bo największą zaletą tego pomieszczenia jest to, że znajdują się tam świecące grzyby. Jest tam całkowicie ciemno, kiedy zgasimy światło, a wtedy – jak sadzę – nawet Michael Kuo mógłby zobaczyć poświatę grzybów.
Tej jesieni znaleźliśmy dwa gatunki grzybów, kiedy spędzaliśmy czas wraz ze studentami w tym składziku – rosła tam ogromna ilość owocników Omphalotus illudens, trującego, pomarańczowego grzyba zwanego Jack O’Lantern. Poza tym znaleźliśmy także owocniki Panellus stripticus we wprost niesamowitej ilości.
Panellus stripticus jest bezsprzecznie grzybem dnia. Uformowuje on się na kształt fal w ciepłym kolorze beżu na drewnianych kłodach. Nie jest to rzadkie, ale ładnie to wygląda. A najładniej wygląda nocą, bo świeci swoim własnym światłem, jak każdy bioluminizujący grzyb. Można to zobaczyć na zrobionym przez nas filmiku, na którym widzimy te grzyby w dzień i w nocy.
Mogłabym powiedzieć, że to właśnie możecie zobaczyć we wschodniej części Ameryki Północnej. Te grzyby jednak zdarzają się w Europie i na północnym-zachodzie pacyficznego wybrzeża Ameryki Północnej, (Wikipedia podaje także Azję Południowo-Wschodnią i Australię) – i gdzieś jeszcze, ale gdzie…? Grzyby znajdowane poza północnym-wschodem USA nie świecą, jaka szkoda!
Często wysyłałam studentów do domu z kawałkami drewna zarażonymi grzybnią tego grzyba. Jeżeli chcecie zasłabnąć ze strachu o północy, jak to mi się kiedyś przydarzyło, to połóżcie kilka owocników na swoim nocnym stoliku. Otwierając oczy i patrząc na płonące zielenią grzyby można się porządnie przestraszyć… Źródło - http://blog.mycology.cornell.edu/2010/1 ... /#comments" onclick="window.open(this.href);return false;
Niestety – w Polsce nie ma takich grzybów, ale mamy za to opieńkę miodową, która także ładnie świeci niebieskawo-zielonkawym światłem, który może przestraszyć kogoś niedoświadczonego, z tym, że świeci próchno przez nią „przerobione” i strzępki grzybni… Ponoć światło to jest tak silne, że powoduje zaczernienie kliszy fotograficznej. Zjawisko to należy tłumaczyć pewnymi reakcjami chemicznymi, zachodzącymi w trakcie oddychania komórek. Istniało kiedyś przypuszczenie, że fenomen ten miał się przyczyniać do przywabiania nocnych owadów w celu rozprzestrzeniania zarodników, obecnie jednak stwierdzono, że chodzi tu o czysto chemiczny proces, który zupełnie nie ma żadnego związku ze strategią rozmnażania (zob. http://darynatury.w.interia.pl/zrodla/grz023.htm" onclick="window.open(this.href);return false;)
Przekład z j. angielskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 27340
- Rejestracja: czwartek, 6 stycznia 2011, 18:43
- Lokalizacja: Poznań - Winiary
- Pochwalił: 8669 razy
- Pochwalony: 20857 razy
- Kontakt:
Bobik, może trzeba nasze wystawić na jakieś promieniowanie
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam ... as_polskie" onclick="window.open(this.href);return false; i wtedy będą świeciły jak te amerykańskie
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam ... as_polskie" onclick="window.open(this.href);return false; i wtedy będą świeciły jak te amerykańskie
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Z tym "zaczernienieniem kliszy" to lekka przesada. Chyba że autor pisał to w dobie "klisz" przy jednoczesnym braku umiejętności fotograficznych.Bobik pisze:ale mamy za to opieńkę miodową, która także ładnie świeci niebieskawo-zielonkawym światłem, który może przestraszyć kogoś niedoświadczonego, z tym, że świeci próchno przez nią „przerobione” i strzępki grzybni… Ponoć światło to jest tak silne, że powoduje zaczernienie kliszy fotograficznej. Zjawisko to należy tłumaczyć pewnymi reakcjami chemicznymi, zachodzącymi w trakcie oddychania komórek. Istniało kiedyś przypuszczenie, że fenomen ten miał się przyczyniać do przywabiania nocnych owadów w celu rozprzestrzeniania zarodników, obecnie jednak stwierdzono, że chodzi tu o czysto chemiczny proces, który zupełnie nie ma żadnego związku ze strategią rozmnażania
Osobiście widziałem u mnie w dziczy świecące strzępki grzybni i fajnie to wyglądało. Fatamorgany nie miałem bo pierwsza osoba która na to zwróciła uwagę była żonka. Wracaliśmy wtedy pod wieczór z grzybkobrania w lesie, blizutko mojej chacjendy.
Wiem dokładnie gdzie jest to miejsce bo nie raz to fajne zjawisko widziałem na własne oczy.
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
No to trzeba będzie to sfocić...
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
A czy one świecą Tak czy owak, w tym roku spróbuję złapać to świecenie na matrycę aparatu.PAWEŁ54 pisze:Bobik, może trzeba nasze wystawić na jakieś promieniowanie
http://www.nagrzyby.pl/index.php?artnam ... as_polskie" onclick="window.open(this.href);return false; i wtedy będą świeciły jak te amerykańskie
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 7016
- Rejestracja: sobota, 11 grudnia 2004, 19:13
- Ulubione grzyby: Każdy, byle nie trujący :)
- Lokalizacja: N 49°38′57″ - E 019°49′48″
- Pochwalił: 1996 razy
- Pochwalony: 1463 razy
- Kontakt:
Następnym razem weź aparat i sfoć to Będzie bardzo ciekawe. Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na to, że w świetle flesza niektóre grzyby też świecą jak światła odblaskoweZąbek pisze: Z tym "zaczernienieniem kliszy" to lekka przesada. Chyba że autor pisał to w dobie "klisz" przy jednoczesnym braku umiejętności fotograficznych.
Osobiście widziałem u mnie w dziczy świecące strzępki grzybni i fajnie to wyglądało. Fatamorgany nie miałem bo pierwsza osoba która na to zwróciła uwagę była żonka. Wracaliśmy wtedy pod wieczór z grzybkobrania w lesie, blizutko mojej chacjendy.
Wiem dokładnie gdzie jest to miejsce bo nie raz to fajne zjawisko widziałem na własne oczy.
Credo quia absurdum NON est!
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wszechocean.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.grzybypl.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.echojordanowa.wordpress.com" onclick="window.open(this.href);return false;