CIEKAWOSTKI O GRZYBACH
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5191
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
- Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 400 razy
- Kontakt:
TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.
Kiedy trufle po raz pierwszy pojawiły się na stołach? Trudno dokładnie ustalić. Jedno jest pewne.
Przepadali za nimi starożytni Rzymianie. Przebojem na stołach były wtedy trufle pustynne. Ściągano je
gdzieś z okolic dzisiejszej Libii. Od tysiącleci spekulowano przy tym, jak się rodzą. Ojciec botaniki,
Teofrast z Eresos, dowodził kilkaset lat przed naszą erą, że trufle to owoc mistycznej miłości piorunów
do jesiennych deszczów. Średniowieczny Kościół zdecydowanie wietrzył w nich "łapę" szatana.
Na wszelki wypadek zakazał ich konsumpcji. Potem się jakoś z truflami dogadał.
Są dane, że papież Grzegorz IV właśnie truflami regenerował swoje nadwyrężone politycznymi wojami siły.
W dzisiejszych czasach we francuskim miasteczku Richerenches raz w roku odprawia się mszę
w intencji trufli. Wierni proszą św. Antoniego, by obficie obrodziły.
Chodzi oczywiście o kasę.....
c.d.n.
Kiedy trufle po raz pierwszy pojawiły się na stołach? Trudno dokładnie ustalić. Jedno jest pewne.
Przepadali za nimi starożytni Rzymianie. Przebojem na stołach były wtedy trufle pustynne. Ściągano je
gdzieś z okolic dzisiejszej Libii. Od tysiącleci spekulowano przy tym, jak się rodzą. Ojciec botaniki,
Teofrast z Eresos, dowodził kilkaset lat przed naszą erą, że trufle to owoc mistycznej miłości piorunów
do jesiennych deszczów. Średniowieczny Kościół zdecydowanie wietrzył w nich "łapę" szatana.
Na wszelki wypadek zakazał ich konsumpcji. Potem się jakoś z truflami dogadał.
Są dane, że papież Grzegorz IV właśnie truflami regenerował swoje nadwyrężone politycznymi wojami siły.
W dzisiejszych czasach we francuskim miasteczku Richerenches raz w roku odprawia się mszę
w intencji trufli. Wierni proszą św. Antoniego, by obficie obrodziły.
Chodzi oczywiście o kasę.....
c.d.n.
Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
-
- Grzybiarz gawędziarz
- Posty: 2473
- Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
- Lokalizacja: Legnica
- Pochwalił: 74 razy
- Pochwalony: 496 razy
- Kontakt:
I pewnie zbieraczy ekskomuniką straszył albo spaleniem na stosieRobi pisze:Średniowieczny Kościół zdecydowanie wietrzył w nich "łapę" szatana.
Na wszelki wypadek zakazał ich konsumpcji. Potem się jakoś z truflami dogadał.
" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Nie jedyne to przekręty ówcześnie panujących długich sukni. Lista była by długa...
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5191
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
- Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 400 razy
- Kontakt:
Gabi,
Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
-
- Grzybiarz gawędziarz
- Posty: 2473
- Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
- Lokalizacja: Legnica
- Pochwalił: 74 razy
- Pochwalony: 496 razy
- Kontakt:
Gabi, nie wiedziałem, że tak to odbierzesz... tak tylko sobie pomyślałem, że teoria nie zawsze idzie z praktyką, więc warto czasem sprawdzićGabi pisze:musze się Go spytac.Robi pisze:niezły pomysł, ale czy zwierzak nie stracił by ochoty na poszukiwania ?dzieki za pomoc.Gwiton pisze:Chyba trzeba sprawdzić działanie w praktyce...
" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5191
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
- Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 400 razy
- Kontakt:
TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.
Znalezienie trufli do najłatwiejszych zadań nie należy. Nic więc dziwnego, że od wieków zastanawiano się,
jak by je tu hodować. Wiele prób zakończyło się niepowodzeniem. Dopiero na początku XIX w.
Joseph Talon z południowo - wschodniej Francji osiągnął pierwsze sukcesy. Zasiał żołędzie impregnowane
truflowym mycelium na wapiennym podłożu wokół zaprzyjaźnionych z truflami drzewek. Cierpliwie czekał.
W końcu się udało. Za Talonem poszli inni. Zwłaszcza gdy przymusiła ich do tego phylloxera - podła
mszyca dziesiątkująca podówczas winne plantacje w wielu krajach Europy. Zrozpaczeni winiarze
karczowali plantacje, sadząc w miejscach po krzewach winnych lubiane przez trufle drzewa.
Żniwa truflowe były później ogromne. Niestety, industrializacja i systematyczne zatruwanie środowiska
przerwały to eldorado....
c.d.n.
Znalezienie trufli do najłatwiejszych zadań nie należy. Nic więc dziwnego, że od wieków zastanawiano się,
jak by je tu hodować. Wiele prób zakończyło się niepowodzeniem. Dopiero na początku XIX w.
Joseph Talon z południowo - wschodniej Francji osiągnął pierwsze sukcesy. Zasiał żołędzie impregnowane
truflowym mycelium na wapiennym podłożu wokół zaprzyjaźnionych z truflami drzewek. Cierpliwie czekał.
W końcu się udało. Za Talonem poszli inni. Zwłaszcza gdy przymusiła ich do tego phylloxera - podła
mszyca dziesiątkująca podówczas winne plantacje w wielu krajach Europy. Zrozpaczeni winiarze
karczowali plantacje, sadząc w miejscach po krzewach winnych lubiane przez trufle drzewa.
Żniwa truflowe były później ogromne. Niestety, industrializacja i systematyczne zatruwanie środowiska
przerwały to eldorado....
c.d.n.
Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5191
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
- Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 400 razy
- Kontakt:
TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.
Zainteresowano się więc tymi naturalnie rosnącymi. A znalezienie ich to nie lada przedsięwzięcie.
Tym bardziej że w lasach jest sporo dzikich koneserów przepadających wręcz za truflami. Przodują wśród nich
dziki i wiewiórki. Zżerają każdą, jaka im się pod nos nawinie. Jak głosi legenda, trufle zaczynają dojrzewać po pełni księżyca i wtedy trzeba ruszać na łowy. Jest o co walczyć. Największa z nich - znaleziona w 1951r. - ważyła 2,5 kg. Smakosze od stuleci do tropienia trufli używają świń, zwłaszcza macior, których wcale nie trzeba zbyt długo szkolić. One po prostu kochają zapach trufli i z ochotą uczestniczą w poszukiwaniach.
Jest tylko jeden problem. Świnie do tego stopnia są oszalałe na punkcie trufli, że po znalezieniu grzyba natychmiast chcą go zeżreć. Wyraźny konflikt interesów. W świetle księżyca dochodzi często do walki między świnią i jej opiekunem. Czasem z rozdzieraniem ryja drewnianymi kołkami i wydzieraniem trufli z gardzieli maciory.
Świnie tego nie lubią. Poszukiwacze trufli chyba raczej też. Szarpanie się po nocy ze zwierzęciem o wadze przekraczającej często 100 kg, rzeczywiście do przyjemności widać nie należy, skoro część łowców przerzuciła się na specjalnie wyszkolone psy. Fachowcy twierdzą, że choć nie są aż tak skuteczne jak maciory, to trufle są im w sumie obojętne. Dają się łatwo przekupić innymi (chrupkimi) łakociami. Cena niektórych trufli przekraczać może 2 tys. euro za kilogram.
Są też inni truflowi myśliwi, chociaż już w zdecydowanej mniejszości. Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Upodobały sobie właśnie trufle do składania swoich jajeczek. Prawdopodobnie dlatego, by wylęgające się larwy
od pierwszych chwil życia mogły napawać się wspaniałymi zapachami...
c.d.n.
Zainteresowano się więc tymi naturalnie rosnącymi. A znalezienie ich to nie lada przedsięwzięcie.
Tym bardziej że w lasach jest sporo dzikich koneserów przepadających wręcz za truflami. Przodują wśród nich
dziki i wiewiórki. Zżerają każdą, jaka im się pod nos nawinie. Jak głosi legenda, trufle zaczynają dojrzewać po pełni księżyca i wtedy trzeba ruszać na łowy. Jest o co walczyć. Największa z nich - znaleziona w 1951r. - ważyła 2,5 kg. Smakosze od stuleci do tropienia trufli używają świń, zwłaszcza macior, których wcale nie trzeba zbyt długo szkolić. One po prostu kochają zapach trufli i z ochotą uczestniczą w poszukiwaniach.
Jest tylko jeden problem. Świnie do tego stopnia są oszalałe na punkcie trufli, że po znalezieniu grzyba natychmiast chcą go zeżreć. Wyraźny konflikt interesów. W świetle księżyca dochodzi często do walki między świnią i jej opiekunem. Czasem z rozdzieraniem ryja drewnianymi kołkami i wydzieraniem trufli z gardzieli maciory.
Świnie tego nie lubią. Poszukiwacze trufli chyba raczej też. Szarpanie się po nocy ze zwierzęciem o wadze przekraczającej często 100 kg, rzeczywiście do przyjemności widać nie należy, skoro część łowców przerzuciła się na specjalnie wyszkolone psy. Fachowcy twierdzą, że choć nie są aż tak skuteczne jak maciory, to trufle są im w sumie obojętne. Dają się łatwo przekupić innymi (chrupkimi) łakociami. Cena niektórych trufli przekraczać może 2 tys. euro za kilogram.
Są też inni truflowi myśliwi, chociaż już w zdecydowanej mniejszości. Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Upodobały sobie właśnie trufle do składania swoich jajeczek. Prawdopodobnie dlatego, by wylęgające się larwy
od pierwszych chwil życia mogły napawać się wspaniałymi zapachami...
c.d.n.
Ostatnio zmieniony środa, 6 maja 2009, 08:50 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.
Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Już to widzę a wyobraźnię mam humorystyczno - jajcarską.Robi pisze:Wyraźny konflikt interesów. W świetle księżyca dochodzi często do walki między świnią
i jej opiekunem. Czasem z rozdzieraniem ryja drewnianymi kołkami i wydzieraniem trufli z gardzieli maciory.
Ooo, pierwsze słyszę.Robi pisze:Są też inni truflowi myśliwi, chociaż już w zdecydowanej mniejszości. Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Upodobały sobie właśnie trufle do składania swoich jajeczek. Prawdopodobnie dlatego, by wylęgające się larwy
od pierwszych chwil życia mogły napawać się wspaniałymi zapachami....
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzybiarz gawędziarz
- Posty: 2473
- Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
- Lokalizacja: Legnica
- Pochwalił: 74 razy
- Pochwalony: 496 razy
- Kontakt:
Robi, kontynuuj... Co to za muszki? Może to sposób na szybkie pieniążki? Tylko tekst ukryj, jak będziesz wymieniać gatunkiRobi pisze:Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
-
- Moderator
- Posty: 21781
- Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
- Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
- Lokalizacja: Wilga
- Pochwalony: 314 razy
Mam w łapach majowy nr czasopisma popularnonaukowego "21 wiek" (coś jak "Focus"). Jest w nim artykuł pt "Czy grzyby zahamują globalne ocieplenie?". Grzyby emitują do atmosfery ogromną ilość CO2. Jednak zmiana klimatu w kierunku bardziej suchego, powoduje, zmniejszenie wydzielania tego gazu. Dlaczego? "Ocieplenie klimatu powoduje wysuszanie gleby, więc grzyby odżywiające się butwiejącą, wilgotną materia organiczną tracą cenne pożywienie, a ich grzybnia wysycha." Przeprowadzono eksperyment na alasce, stawiając dwie szklarnie, jedna otwarta a druga zamknięta. Okazało się, że w zamkniętej stężenie CO2 jest dwukrotnie mniej. Analiza wykazała również dwukrotnie mniejszą ilość grzybów, pleśni i bakterii. W suchym środowisku po prostu przestały się rozwijać.
Moja nauka poszła w las
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5152
- Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 16:03
- Ulubione grzyby: kurki, rydze, borowiki
- Pochwalony: 987 razy
- Kontakt:
Bardzo interesujace. Musze poczytac troche o tych owadzikach, bo truflowe rewiry sa niedaleko nas.Robi pisze:Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Hudy, czyli wniosek z tego ze na grzyby bedzie trzeba jezdzic coraz dalej.
Zaobserwowalam, ze z debami dzieje sie cos zlego. Oczywiscie to tez juz wynik ocieplania sie klimatu.
-
- Grzybior właściwy
- Posty: 2905
- Rejestracja: poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 21:53
- Lokalizacja: Dobranowice
- Pochwalony: 211 razy
Co wy na to:
"Po wybuchu w Prairie City w Oregonie oczom zaskoczonych pracowników amerykańskich służb leśnych U.S. Forest Service ukazał się największy żyjący organizm na Ziemi. Jest to... grzyb. Opieńka ciemna (Armillaria ostoyae) zajmuje pod miastem powierzchnię 1600 boisk futbolowych, czyli 856,5 ha. Urzędnicy miejscy i leśnicy zastanawiają się, w jaki sposób zahamować wzrost tego patogenu korzeni (ze względu na swą niszczycielską działalność w USA grzyb zyskał nawet niechlubny przydomek "zgnilizny korzeni").
Niektóre ekspertyzy wykazały, że grzyb może mieć nawet 8 tysięcy lat. Przez tak długi czas opieńka mogła się więc swobodnie rozrastać po olbrzymim obszarze. Na powierzchni jest widoczna tylko w miejscach występowania drzew.
Mikolodzy uważają, że Armillaria ostoyae i tak straciła znaczną część swojej plechy w czasie naturalnych pożarów lasu. Jeden z nich odnotowano np. 4 lata temu."
Źródło http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=2673" onclick="window.open(this.href);return false;
"Po wybuchu w Prairie City w Oregonie oczom zaskoczonych pracowników amerykańskich służb leśnych U.S. Forest Service ukazał się największy żyjący organizm na Ziemi. Jest to... grzyb. Opieńka ciemna (Armillaria ostoyae) zajmuje pod miastem powierzchnię 1600 boisk futbolowych, czyli 856,5 ha. Urzędnicy miejscy i leśnicy zastanawiają się, w jaki sposób zahamować wzrost tego patogenu korzeni (ze względu na swą niszczycielską działalność w USA grzyb zyskał nawet niechlubny przydomek "zgnilizny korzeni").
Niektóre ekspertyzy wykazały, że grzyb może mieć nawet 8 tysięcy lat. Przez tak długi czas opieńka mogła się więc swobodnie rozrastać po olbrzymim obszarze. Na powierzchni jest widoczna tylko w miejscach występowania drzew.
Mikolodzy uważają, że Armillaria ostoyae i tak straciła znaczną część swojej plechy w czasie naturalnych pożarów lasu. Jeden z nich odnotowano np. 4 lata temu."
Źródło http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=2673" onclick="window.open(this.href);return false;
-
Autor tematu - Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 5191
- Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
- Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 400 razy
- Kontakt:
Jakiś czas temu coś słyszałem, a może czytałem o tej ciekawostce, nie wiem czy nawet nie było to poruszane na portalu. Opieńka - wielki pasożyt
Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 10804
- Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
- Ulubione grzyby: wszystkie
- Lokalizacja: Jaworzno
- Pochwalony: 520 razy
- Kontakt:
Zgadza się Robi, było wspominane na naszym portalu. Było też gadane o tym w necie.
Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Nikon D-90 - Radość fotografowania
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro
Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;