CIEKAWOSTKI O GRZYBACH

Prasa - Internet - RTV - Badania naukowe
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » sobota, 2 maja 2009, 17:43

TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.

Kiedy trufle po raz pierwszy pojawiły się na stołach? Trudno dokładnie ustalić. Jedno jest pewne.
Przepadali za nimi starożytni Rzymianie. Przebojem na stołach były wtedy trufle pustynne. Ściągano je
gdzieś z okolic dzisiejszej Libii. Od tysiącleci spekulowano przy tym, jak się rodzą. Ojciec botaniki,
Teofrast z Eresos, dowodził kilkaset lat przed naszą erą, że trufle to owoc mistycznej miłości piorunów
do jesiennych deszczów. Średniowieczny Kościół zdecydowanie wietrzył w nich "łapę" szatana.
Na wszelki wypadek zakazał ich konsumpcji. Potem się jakoś z truflami dogadał.
Są dane, że papież Grzegorz IV właśnie truflami regenerował swoje nadwyrężone politycznymi wojami siły.
W dzisiejszych czasach we francuskim miasteczku Richerenches raz w roku odprawia się mszę
w intencji trufli. Wierni proszą św. Antoniego, by obficie obrodziły.
Chodzi oczywiście o kasę.....

c.d.n.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Gwiton
Grzybiarz gawędziarz
Grzybiarz gawędziarz
Posty: 2473
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
Lokalizacja: Legnica
Pochwalił: 74 razy
Pochwalony: 496 razy
Kontakt:

Post autor: Gwiton » sobota, 2 maja 2009, 17:57

Robi pisze:Średniowieczny Kościół zdecydowanie wietrzył w nich "łapę" szatana.
Na wszelki wypadek zakazał ich konsumpcji. Potem się jakoś z truflami dogadał.
I pewnie zbieraczy ekskomuniką straszył albo spaleniem na stosie :mrgreen:


" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » sobota, 2 maja 2009, 19:30

Nie jedyne to przekręty ówcześnie panujących długich sukni. Lista była by długa... :mrgreen:


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Gabi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 15395
Rejestracja: czwartek, 16 marca 2006, 14:58
Ulubione grzyby: Smardze, borowiki, kanie ...
Lokalizacja: Dijon
Pochwalił: 24 razy
Pochwalony: 2090 razy

Post autor: Gabi » sobota, 2 maja 2009, 19:30

Robi pisze:niezły pomysł, ale czy zwierzak nie stracił by ochoty na poszukiwania ?
musze sie Go spytac. :mrgreen:
Gwiton pisze:Chyba trzeba sprawdzić działanie w praktyce...
dzieki za pomoc. :twisted:


W zyciu trzeba wszystkiego poprobowac
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » sobota, 2 maja 2009, 19:47

Gabi, :lol:


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Gwiton
Grzybiarz gawędziarz
Grzybiarz gawędziarz
Posty: 2473
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
Lokalizacja: Legnica
Pochwalił: 74 razy
Pochwalony: 496 razy
Kontakt:

Post autor: Gwiton » sobota, 2 maja 2009, 20:08

Gabi pisze:
Robi pisze:niezły pomysł, ale czy zwierzak nie stracił by ochoty na poszukiwania ?
musze się Go spytac. :mrgreen:
Gwiton pisze:Chyba trzeba sprawdzić działanie w praktyce...
dzieki za pomoc. :twisted:
:583: Gabi, nie wiedziałem, że tak to odbierzesz... tak tylko sobie pomyślałem, że teoria nie zawsze idzie z praktyką, więc warto czasem sprawdzić :mrgreen: :wink:


" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » sobota, 2 maja 2009, 23:09

TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.

Znalezienie trufli do najłatwiejszych zadań nie należy. Nic więc dziwnego, że od wieków zastanawiano się,
jak by je tu hodować. Wiele prób zakończyło się niepowodzeniem. Dopiero na początku XIX w.
Joseph Talon z południowo - wschodniej Francji osiągnął pierwsze sukcesy. Zasiał żołędzie impregnowane
truflowym mycelium na wapiennym podłożu wokół zaprzyjaźnionych z truflami drzewek. Cierpliwie czekał.
W końcu się udało. Za Talonem poszli inni. Zwłaszcza gdy przymusiła ich do tego phylloxera - podła
mszyca dziesiątkująca podówczas winne plantacje w wielu krajach Europy. Zrozpaczeni winiarze
karczowali plantacje, sadząc w miejscach po krzewach winnych lubiane przez trufle drzewa.
Żniwa truflowe były później ogromne. Niestety, industrializacja i systematyczne zatruwanie środowiska
przerwały to eldorado....

c.d.n.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » wtorek, 5 maja 2009, 22:26

TRUFLE - Owoc miłości czy podstęp szatana? - ciąg dalszy.

Zainteresowano się więc tymi naturalnie rosnącymi. A znalezienie ich to nie lada przedsięwzięcie.
Tym bardziej że w lasach jest sporo dzikich koneserów przepadających wręcz za truflami. Przodują wśród nich
dziki i wiewiórki. Zżerają każdą, jaka im się pod nos nawinie. Jak głosi legenda, trufle zaczynają dojrzewać po pełni księżyca i wtedy trzeba ruszać na łowy. Jest o co walczyć. Największa z nich - znaleziona w 1951r. - ważyła 2,5 kg. Smakosze od stuleci do tropienia trufli używają świń, zwłaszcza macior, których wcale nie trzeba zbyt długo szkolić. One po prostu kochają zapach trufli i z ochotą uczestniczą w poszukiwaniach.
Jest tylko jeden problem. Świnie do tego stopnia są oszalałe na punkcie trufli, że po znalezieniu grzyba natychmiast chcą go zeżreć. Wyraźny konflikt interesów. W świetle księżyca dochodzi często do walki między świnią i jej opiekunem. Czasem z rozdzieraniem ryja drewnianymi kołkami i wydzieraniem trufli z gardzieli maciory.
Świnie tego nie lubią. Poszukiwacze trufli chyba raczej też. Szarpanie się po nocy ze zwierzęciem o wadze przekraczającej często 100 kg, rzeczywiście do przyjemności widać nie należy, skoro część łowców przerzuciła się na specjalnie wyszkolone psy. Fachowcy twierdzą, że choć nie są aż tak skuteczne jak maciory, to trufle są im w sumie obojętne. Dają się łatwo przekupić innymi (chrupkimi) łakociami. Cena niektórych trufli przekraczać może 2 tys. euro za kilogram.
Są też inni truflowi myśliwi, chociaż już w zdecydowanej mniejszości. Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Upodobały sobie właśnie trufle do składania swoich jajeczek. Prawdopodobnie dlatego, by wylęgające się larwy
od pierwszych chwil życia mogły napawać się wspaniałymi zapachami... :)

c.d.n.
Ostatnio zmieniony środa, 6 maja 2009, 08:50 przez Robi, łącznie zmieniany 1 raz.


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » wtorek, 5 maja 2009, 22:35

Robi pisze:Wyraźny konflikt interesów. W świetle księżyca dochodzi często do walki między świnią
i jej opiekunem. Czasem z rozdzieraniem ryja drewnianymi kołkami i wydzieraniem trufli z gardzieli maciory.
Już to widzę a wyobraźnię mam humorystyczno - jajcarską. :lol:
Robi pisze:Są też inni truflowi myśliwi, chociaż już w zdecydowanej mniejszości. Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Upodobały sobie właśnie trufle do składania swoich jajeczek. Prawdopodobnie dlatego, by wylęgające się larwy
od pierwszych chwil życia mogły napawać się wspaniałymi zapachami.... :)
Ooo, pierwsze słyszę. :shock:


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika

Gwiton
Grzybiarz gawędziarz
Grzybiarz gawędziarz
Posty: 2473
Rejestracja: środa, 19 września 2007, 16:49
Ulubione grzyby: Boletus erythropus & Tricholoma equestre
Lokalizacja: Legnica
Pochwalił: 74 razy
Pochwalony: 496 razy
Kontakt:

Post autor: Gwiton » wtorek, 5 maja 2009, 22:41

Robi pisze:Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Robi, kontynuuj... Co to za muszki? Może to sposób na szybkie pieniążki? Tylko tekst ukryj, jak będziesz wymieniać gatunki :wink:


" ...Gdy zimny wiatr tłucze o szyby deszczem przez ciemność listopadowego wieczoru, siądźmy w bezpiecznym cieple naszego domu... Ucieszmy się przypomnieniem wesołej grzybiarskiej przygody, pomilczmy, powspominajmy.
Może zobaczymy znów rozświetlony słońcem bór, gdzie ruda kolumnada prastarych sosen w zapachu żywicy i jasna zieleń mchów, wśród których miękkich poduszek rozsiadła się królewska rodzina borowików..."
Awatar użytkownika

Hudy
Moderator
Moderator
Posty: 21781
Rejestracja: czwartek, 9 sierpnia 2007, 17:44
Ulubione grzyby: drożdże... upłynnione ;)
Lokalizacja: Wilga
Pochwalony: 314 razy

Post autor: Hudy » czwartek, 7 maja 2009, 18:14

Mam w łapach majowy nr czasopisma popularnonaukowego "21 wiek" (coś jak "Focus"). Jest w nim artykuł pt "Czy grzyby zahamują globalne ocieplenie?". Grzyby emitują do atmosfery ogromną ilość CO2. Jednak zmiana klimatu w kierunku bardziej suchego, powoduje, zmniejszenie wydzielania tego gazu. Dlaczego? "Ocieplenie klimatu powoduje wysuszanie gleby, więc grzyby odżywiające się butwiejącą, wilgotną materia organiczną tracą cenne pożywienie, a ich grzybnia wysycha." Przeprowadzono eksperyment na alasce, stawiając dwie szklarnie, jedna otwarta a druga zamknięta. Okazało się, że w zamkniętej stężenie CO2 jest dwukrotnie mniej. Analiza wykazała również dwukrotnie mniejszą ilość grzybów, pleśni i bakterii. W suchym środowisku po prostu przestały się rozwijać.


Moja nauka poszła w las :)
Awatar użytkownika

Joanna
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5152
Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 16:03
Ulubione grzyby: kurki, rydze, borowiki
Pochwalony: 987 razy
Kontakt:

Post autor: Joanna » piątek, 8 maja 2009, 12:12

Robi pisze:Obserwatorzy truflowych muszek.
Krążąc po lasach, śledzą latające owady. Ale nie wszystkie, jedynie te truflowe, a jest ich raptem osiem gatunków.
Bardzo interesujace. Musze poczytac troche o tych owadzikach, bo truflowe rewiry sa niedaleko nas. :roll:
Hudy, czyli wniosek z tego ze na grzyby bedzie trzeba jezdzic coraz dalej.
Zaobserwowalam, ze z debami dzieje sie cos zlego. Oczywiscie to tez juz wynik ocieplania sie klimatu. :(


Awatar użytkownika

Yanek
Grzybior właściwy
Grzybior właściwy
Posty: 2905
Rejestracja: poniedziałek, 18 sierpnia 2008, 21:53
Lokalizacja: Dobranowice
Pochwalony: 211 razy

Post autor: Yanek » poniedziałek, 11 maja 2009, 18:51

Co wy na to:

"Po wybuchu w Prairie City w Oregonie oczom zaskoczonych pracowników amerykańskich służb leśnych U.S. Forest Service ukazał się największy żyjący organizm na Ziemi. Jest to... grzyb. Opieńka ciemna (Armillaria ostoyae) zajmuje pod miastem powierzchnię 1600 boisk futbolowych, czyli 856,5 ha. Urzędnicy miejscy i leśnicy zastanawiają się, w jaki sposób zahamować wzrost tego patogenu korzeni (ze względu na swą niszczycielską działalność w USA grzyb zyskał nawet niechlubny przydomek "zgnilizny korzeni").

Niektóre ekspertyzy wykazały, że grzyb może mieć nawet 8 tysięcy lat. Przez tak długi czas opieńka mogła się więc swobodnie rozrastać po olbrzymim obszarze. Na powierzchni jest widoczna tylko w miejscach występowania drzew.

Mikolodzy uważają, że Armillaria ostoyae i tak straciła znaczną część swojej plechy w czasie naturalnych pożarów lasu. Jeden z nich odnotowano np. 4 lata temu."

Źródło :arrow: http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php?topic=2673" onclick="window.open(this.href);return false;


Awatar użytkownika

Autor tematu
Robi
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 5191
Rejestracja: środa, 27 lipca 2005, 13:44
Ulubione grzyby: Borowik szlachetny,Czubajka kania,Mleczaj rydz.
Lokalizacja: Kraków
Pochwalony: 400 razy
Kontakt:

Post autor: Robi » poniedziałek, 11 maja 2009, 20:33

Jakiś czas temu coś słyszałem, a może czytałem o tej ciekawostce, nie wiem czy nawet nie było to poruszane na portalu. Opieńka - wielki pasożyt :cry:


Robert Król - http://www.mojegrzybobrania.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze
jest, by żyć dla powrotu."
-- Antoine de Saint - Exupéry
Awatar użytkownika

Ząbek
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 10804
Rejestracja: środa, 8 marca 2006, 23:31
Ulubione grzyby: wszystkie
Lokalizacja: Jaworzno
Pochwalony: 520 razy
Kontakt:

Post autor: Ząbek » poniedziałek, 11 maja 2009, 20:36

Zgadza się Robi, było wspominane na naszym portalu. Było też gadane o tym w necie. :)


Leśny samotnik z nieodłącznym aparatem w łapie :)
Nikon D-90 - Radość fotografowania :)
Nikon Nikkor AF-S DX 18-105 mm f/3.5-5.6 VR ED
Nikon Nikkor AF- 70-300 mm f/4-5.6 D VR ED
Nikon Nikkor AF-S 105mm f/2.8G ED-IF VR Macro

Galeria ( od 2006 r. ) https://nagrzyby.pl/galeria/v/users/ ... g2_page=16" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat