Forum NaGrzyby.pl

Bardzo Ci dziękuję

Bogdan, na priv podam ci nr telefonu do kolegi Józka zadzwoń do niego to porozmawiacie.

meryt pisze:QR_BBPOST Ja wyleczyłem się po dwóch latach stosowania medycyny chińskiej.

Do Prima Aprilis 2019 jeszcze trochę zostało, nie lepiej poczekać ?.

PawelJeleniaGora pisze:QR_BBPOST Do Prima Aprilis 2019 jeszcze trochę zostało, nie lepiej poczekać ?.

dla mnie to fakty ale nie wszyscy znają takie osoby które się leczyli w ten sposób. Osobę znam i efekty też

Ja osobiście nie znam, a powiedzenie, że słyszałem/czytałem o takich ludziach nic sensownego i konkretnego nie wniesie
Natomiast postaram się w najbliższym czasie odnaleźć (kiedyś o tym tu wspominałem) opracowanie amerykańskiego lekarza ("pełnej krwi i kości"), poparte bardzo licznymi udokumentowanymi przypadkami wyleczeń ludzi z boreliozy w oparciu o terapię ziołową na bazie czystka!!!

Bogdan, nie wiem czy rozmawiałeś z Józkiem o jego wyleczeniu. Osobiście nie robiłem testów na bolerioze choć kiedyś miałem podobne objawy jakie przynosi ale to było co innego. Czystek pije codziennie dlatego może dlatego tak dobrze się czuję

Jeszcze nie rozmawiałem, ale bardzo dziękuję za nr telefonu
Miałem kiedyś podobnie jak Ty (objawy), czystek piję cyklicznie. Nie wiem na ile mi pomaga, tak jak i nie wiem czemu np. nie poszedłem na badania specjalistyczne lekarskie?

Roślina, której kleszcze unikają jak ognia. Warto mieć ją w domu i ogrodzie

https://kobieta.onet.pl/dom/ogrod/rosli ... ie/fg7jcn1

Wrotycz pospolity polecam bardzo jako mocny napar do spryskiwania ubrania (nogawki, rękawy, kołnierz) oraz ciała w tych okolicach przed wyruszeniem w teren (przeciwko kleszczom i nie tylko).
Osobiście (ale z pewną obawą) pijam napar przez tydzień-półtorej raz na 1-3 miesiące. Wrotycz, ze względu na swoje toksyczne właściwości został zakazany przez Unię Europejską do użytku wewnętrznego !
Jednak warto przeczytać.
"WROTYCZ – DLACZEGO UNIA EUROPEJSKA TAK SIĘ GO BOI?"
https://www.odkrywamyzakryte.com/wrotycz/

Jak ktoś zainteresowany polecam
Większy tekst + pewne dane dane statystycznie niebawem w niusie na głównej stronie portalu. >>> https://nagrzyby.pl/darz-grzyb/wyjazdy/ ... c-kleszcza

Pierwszy w tym roku zauważony kleszcz. Jak zwykle w tym samym miejscu podczas sadzenia czosnku niedźwiedziego, między stopą a kolanem (w połowie) STANDARD

viewtopic.php?f=42&t=13288&start=1635

Tyle tu piszecie o kleszczach,że strach się bać...Od dzieciństwa łażę po lasach i jeszcze nigdy kleszcza nie przywlokłam,a do lasu chodzę w bezrękawnikach i krótkich spodenkach jak jest upał.Owszem widziałam kleszcza na spodniach,ale strzepnęłam i poszłam dalej.Może po prostu mnie nie lubią?co daj Boże!

No Bóg raczej ma mało wspólnego z tym, może po prostu kleszcze nie lubią jakiegoś rodzaju kosmetyków.Mój nieboszczyk ojciec miał taki organizm że żadne komary,meszki lub inne kleszcze się go nie imały podczas gdy by łowiąc ryby cały czas oganialiśmy się od nich gałązkami.A jedynym kosmetykiem jaki używał to szare mydło do kąpieli i woda kolońska po goleniu marki Woda Brzozowa.

Renia777 pisze:QR_BBPOST .Może po prostu mnie nie lubią?

To jest możliwe. Mój ojciec podwijał zawsze spodnie do kolan, żeby nie podrzeć. Też nigdy kleszcze nie przyniósł. Ja w koszulce od niedawna chodzę do lasu, ale spodnie zawsze długie, buty też. Dodatkowo spryskane permetryną i jest OK.

Zrobiłam w ub. roku z ostatnich kwiatostanów wrotyczu miksturę na kleszcze: oberwałam same te pojedyncze kwiatuszki, zapakowałam ubite do litrowego słoika, zalałam wódką i zostawiłam na dluższy czas. Potem odcisnęłam przez gazę te kwiatki [one bardzo chłoną alkohol] i zlałam całość do szklanej butelki. Pachnie bardzo intensywnie i dla mnie OK. Mam nadzieję, że na kleszcze odbierają to dokładnie odwrotnie. Teraz wlałam do spryskiwacza i stosuję przed wyjściem - na ciało i na ubranie. Czy to działa? Nie wiem. Mam nadzieję. Na razie nie złapałam żadnego.