Spanie w lesie

Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy
Urodziny

Post autor: Nadir » niedziela, 13 września 2015, 00:02

Sensibility pisze:A psy to nie tylko obce mnie lubią, takie z rodziny też. :mrgreen:
Tak, te rodzinne to przynajmniej lubią Cię naprawdę :ok: Bo te z lasu to udawały że lubią ;) :lol:



pablowolf14
Grzybeczek
Grzybeczek
Posty: 138
Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 12:03
Ulubione grzyby: Borowiki
Pochwalony: 38 razy

Post autor: pablowolf14 » poniedziałek, 14 września 2015, 10:07

Nadir pisze:A piranie? Nie boisz się o... ?
Piranie to niech się mnie boją, bo też są jadalne :D


Awatar użytkownika

Nimatsu1
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1422
Rejestracja: niedziela, 22 maja 2011, 11:47
Lokalizacja: Łódź
Pochwalony: 291 razy
Kontakt:

Post autor: Nimatsu1 » wtorek, 22 września 2015, 09:58

Szkoda, że dopiero teraz zauważyłem ten temat :) z racji tego, że połowę życia spędziłem na rowerowym siodełku, a połowę tego rowerowego życia na wyprawach mam troszkę noclegów "na dziko" za sobą i mogę podzielić się swoimi doświadczeniami i z miejscami w których się spało i ze zwierzętami które odwiedzały w nocy, a tego trochę było :) Najgorzej wspominam nocne spotkanie ze zdziczałymi psami na Węgrzech, całe szczęście byłem w namiocie. Darcie się na całe gardło i walenie w ściany namiotu poskutkowało i przepłoszyłem bestie na amen. Było spotkanie z jeleniem, z watahą wilków (tu długa i ciekawa historia, ale jak widać żyję), krowami, owcami z myszami i innymi małymi gryzoniami i robalami.
Brzydko powiedzieć rumun więc określę pana, który obudził mnie w środku pola z kukurydzą trzymając w ręku kosę, po prostu mieszkańcem Rumunii :) wyszedłem z namiotu trochę zlęknięty, ale okazał się przyjazny. Nawet się z nim dogadałem na migi :) Ogólnie ludzie są bardzo mili, nigdy nie spotkałem się z wrogim nastawieniem oczywiście poza cyganami. Chcieli mnie okraść, wywalić z roweru, grozili nożem i jeszcze obrzucili kamieniami, ale całe szczęście w Polsce ich nie ma :)
Co do rzeczy, które warto zabrać ze sobą to ciepła czapeczka. W nocy głowa potrafi nieźle przemarznąć, a do przemarznięcia głowy nie możemy dopuścić. Jeżeli śpiwór jest dość cienki, a noc zapowiada się zimna najlepiej jest ubrać się do niego w cebulką, na kilka warstw. W nocy może obudzić nas to, że jest nam za gorąco, wtedy zrzucamy jedną warstwę. Ogólnie lepiej jest zmarznąć od zimna, które panuje dookoła niż zmarznąć od ilości zimnego potu na plecach :) jeszcze może przydać się kompas i mapa.


Awatar użytkownika

Autor tematu
DamianM
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 11 sierpnia 2013, 21:26
Ulubione grzyby: smażone, duszone, marynowane, suszone
Lokalizacja: Gdańsk
Pochwalił: 36 razy
Pochwalony: 119 razy
Kontakt:

Post autor: DamianM » wtorek, 22 września 2015, 16:01

Ciekawe przygody Nimatsu1. Z chęcią poznałbym szczegóły którejś z nich.
Rzeczywiście ciepła czapka się przyda. Coś mnie tknęło i przed wyjazdem ją jak i ciepłe zimowe skarpety wrzuciłem do plecaka.
W nocy było tak zimno, że dopiero, gdy założyłem na nogi buty i wskoczyłem z powrotem do śpiwora to udało mi się zasnąć.
A był to początek września. Z racji wilków nie odważyłem się na spanie w "parterze", a wybrałem ambonę. Myślałem, że będę czuć się trochę nieswojo i bojaźliwie, ale było wręcz odwrotnie - uczucie błogiego spokoju i wrażenie, że wreszcie jestem "w domu" cokolwiek to znaczy...


Awatar użytkownika

Nimatsu1
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1422
Rejestracja: niedziela, 22 maja 2011, 11:47
Lokalizacja: Łódź
Pochwalony: 291 razy
Kontakt:

Post autor: Nimatsu1 » środa, 23 września 2015, 08:24

Z wilkami to było na jednej z pierwszych wypraw, jeszcze po Polsce. W Pieninach na jednej z górskich polan rozstawiliśmy z kumplem namiot i poszliśmy w kime. Jakoś koło 3 w nocy zaczęły wyć, a raczej chrząkać. Szczekiem, jak u psów, nie można tego nazwać. Od razu dało się odróżnić waderę od reszty stada. Ja przez to spać nie mogłem, ale nie że się bałem byłem jakiś mega spokojny. Wiedziałem, że wilk człowiekowi nie jest wilkiem :P
W końcu zasnąłem. Obudziłem się koło 6, wyszedłem z namiotu, powiem brzydko, odlać się i od razu zaczęły wydawać na mnie jakieś straszne odgłosy. Pewnie coś upolowały i chciały mnie przestraszyć, a były gdzieś niedaleko namiotu w krzakach. Jakoś się nie przestraszyłem i zrobiłem co miałem zrobić. Kiedy schowałem się do namiotu przestały. Kumpel się obudził, wystawił nogę z namiotu i znowu zaczęły wyć. Tak się szybko schował i opatulił w śpiwór, że nawet tego nie zauważyłem :P Spytał się tylko czy to wilki. Nie mogłem go okłamać.

Najlepsze jest to kiedy się człowiek kładzie spać i myśli że jest ciepło i nie ubiera się jakoś grubo. Po czym w nocy, po ciemku jest takie paniczne szukanie czegoś co by mogło dać trochę ciepła :P


Awatar użytkownika

emilos66
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1400
Rejestracja: niedziela, 23 września 2012, 17:32
Imię: Emil
Ulubione grzyby: Mleczaj rydz
Lokalizacja: Białystok
Pochwalił: 25 razy
Pochwalony: 323 razy

Post autor: emilos66 » piątek, 25 września 2015, 13:35

Nimatsu1, ważne żeby do śpiwora wchodzić nagrzanemu, sypiałem w śpiworach nawet w minusowe temperatury i byłem w koszulce, no nad ranem zakładałem bluzę bo wiadomo minus to minus znaczy się zimno :) Często sypiam w lesie, taka praca :tak: kupiłem sobie w tym roku fajny namiot fjord nansen'a dwuosobowy. Jest super, ma ekstra wentylację, owady nie dokuczają. i jest super pojemny.
Na początku tego wątku pisał ktoś że na nockę zabiera wodę 1,5L do mycia :) ja maxymalnie przez 4 dni sie nie myłem w ogóle. Takie warunki były. Tylko wilgotne chusteczki, które zawsze zabieram do lasu na nocki. Wyobraźcie sobie jak wróciłem do domu i sie dorwałem do prysznica. Już po dwóch dniach człowiek o niczym innym nie marzy jak o prysznicu (mam na myśli okres letni oczywiście). Oprócz chusteczek w lesie trzeba mieć nóż i latarkę. Te ostatnie są niezbędne.


Pozdrawiam ;)

szurabura
Grzybuś malutki
Grzybuś malutki
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 12 września 2015, 15:17
Ulubione grzyby: to te które rosną
Lokalizacja: mazowieckie garwoliński
Pochwalony: 5 razy

Post autor: szurabura » sobota, 26 września 2015, 03:07

jej...pomyłeczka...obczaiłam wątek SAPANIE W LESIE...i tak się zastanawiałam co,kto i dlaczego tak sapie :) pozdrawiam spaczy,sapaczy i pomyłkowców :oops:


nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go
Awatar użytkownika

Bogdan
Hubiak
Hubiak
Posty: 368
Rejestracja: piątek, 29 października 2004, 02:27
Lokalizacja: Puławy
Pochwalił: 90 razy
Pochwalony: 102 razy

Post autor: Bogdan » sobota, 26 września 2015, 09:04

emilos66 pisze:Często sypiam w lesie, taka praca :tak:
To mnie bardzo zaintrygowało :ok:
Też mi się z rzadka zdarza (nawet "puszczańsko"), ale zawodowo ??
Możesz coś przybliżyć ? ;)


Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy
Urodziny

Post autor: Nadir » sobota, 26 września 2015, 16:35

szurabura pisze:i tak się zastanawiałam co,kto i dlaczego tak sapie :)
To i tak dobrze, że "spanie" nie przeczytałaś przez "r" ;)


Awatar użytkownika

emilos66
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1400
Rejestracja: niedziela, 23 września 2012, 17:32
Imię: Emil
Ulubione grzyby: Mleczaj rydz
Lokalizacja: Białystok
Pochwalił: 25 razy
Pochwalony: 323 razy

Post autor: emilos66 » wtorek, 29 września 2015, 10:02

Bogdan, pracuję w służbach :)


Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika

Dare
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1016
Rejestracja: czwartek, 25 sierpnia 2011, 20:57
Imię: Adrian
Lokalizacja: Polska
Pochwalił: 405 razy
Pochwalony: 157 razy
Kontakt:

Post autor: Dare » wtorek, 29 września 2015, 10:12

Takiemu to dobrze :D


Nie dawaj glodnemu ryby, daj mu wedke i naucz go lowic...
Awatar użytkownika

Jozefg
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 503
Rejestracja: piątek, 1 maja 2015, 09:32
Lokalizacja: Olsztyn
Pochwalił: 22 razy
Pochwalony: 216 razy
Kontakt:

Post autor: Jozefg » wtorek, 29 września 2015, 10:23

emilos66 pisze:Bogdan, pracuję w służbach :)
MPO ? :D


Awatar użytkownika

emilos66
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1400
Rejestracja: niedziela, 23 września 2012, 17:32
Imię: Emil
Ulubione grzyby: Mleczaj rydz
Lokalizacja: Białystok
Pochwalił: 25 razy
Pochwalony: 323 razy

Post autor: emilos66 » czwartek, 1 października 2015, 20:28

Trochę innych niz MPO kolego. Na co dzień chodzę w moro.


Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
DamianM
Grzyb prosty
Grzyb prosty
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 11 sierpnia 2013, 21:26
Ulubione grzyby: smażone, duszone, marynowane, suszone
Lokalizacja: Gdańsk
Pochwalił: 36 razy
Pochwalony: 119 razy
Kontakt:

Post autor: DamianM » poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 21:25

Pamiętacie jak wspominałem o wilkach? Dzisiaj znajomemu leśniczemu wreszcie udało się sfotografować "bestie" :brawo: :jupi: :fotka: :ok: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 6851518338 Podczas zeszłorocznej wyprawy udało mi się trafić tylko na tropy tych mądrych zwierząt. W tym roku również planuję nockę na ambonie :tak:


Awatar użytkownika

Leszek/S
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8140
Rejestracja: piątek, 17 czerwca 2011, 00:32
Imię: Лешек
Ulubione grzyby: Drożdże gorzelnicze
Pochwalił: 779 razy
Pochwalony: 2784 razy
Kontakt:

Post autor: Leszek/S » poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 22:11

DamianM pisze:wreszcie udało się sfotografować "bestie"
:ok: :brawo: :brawo: :brawo: :drink:


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat