Witajcie
Nazbierałam wczoraj wielki kosz koźlarzy grabowych. Dzisiaj robię pierogi i jest to, poza jajecznicą, pierwsze w życiu danie z własnoręcznie zebranych grzybów. Mam dużo sporych egzemplarzy, jeszcze nie przerośniętych, ale zdążyły trochę w lesie postać i nabrać wody, o dziwo - zero robali, a ponoć ten gatunek lubią. Podczas krojenia miąższ jest miękki i się trochę rozłazi. Skrajam do farszu te młodsze i jędrne, ale zastanawiam się co zrobić z resztą. Czy takie starsze egzemplarze grabowych, które nie są już jędrne i twarde jeszcze się do czegoś nadadzą? Jeśli tak, to zamrożę i wykorzystam w tygodniu, ale może lepiej je po prostu wyrzucić? Pierwszy raz mam do czynienia z kozakami, więc nie wiem jak to się po obróbce zachowa.
Pozdrawiam
Koźlarz grabowy
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1896
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2016, 17:20
- Imię: Michał
- Ulubione grzyby: Kanie, Podgrzybki, Maślaki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 439 razy
- Pochwalony: 694 razy
- Kontakt:
Koźlarz grabowy
Raczej jak się "rozłazi" to chyba po mrożeniu będzie jeszcze gorzej i będziesz mieć zupę grzybową