Gorycz
-
Autor tematu
Gorycz
W tym roku w stanach zebralismy grzyby tak jak w kazdym roku, ale cos dwinego sie stalo jak wysuszlismy borowiki i prawdziki to okropne goryc. jak mozna usunac ten goryc.
Czy ktos moze nam pomoc???
Probowalismy gotowanie 2 razy i nic???
Basia
oto zdjęcia:
<BR>
<BR>
<BR>
Czekam na podpowiedzi co o sądzicie jakie to grzyby
Czy ktos moze nam pomoc???
Probowalismy gotowanie 2 razy i nic???
Basia
oto zdjęcia:
<BR>
<BR>
<BR>
Czekam na podpowiedzi co o sądzicie jakie to grzyby
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
Niestety nie jestem w stanie Ci pomóc droga Basiu prawdopodobnie nazabiaraliście goryczaki żółciowe takie jak na tym zdjęciuCzy ktos moze nam pomoc???
<BR>
Jeszcze jedna linka do zdjęćia goryczaka kliknij >>>
http://212.14.33.2/~gory/GALERIE/27_cze" onclick="window.open(this.href);return false; ... 010030.jpg
Niestety grzybki te będą do kosza - na przyszłość jeśli masz wątliwości skosztuj kawałek takiego grzyba jak poczujesz gorycz już będziesz wiedziała co to za grzyb...
Pozdrawiam i polecam małe opowiadanko Tadeusza Ruchlewicza:
Wybrałem się tam do lasu w deszczowy lipcowy dzień i już po kilku minutach stwierdziłem, że w lesie nie ma nic poza goryczakami. W tym momencie napotkałem zziajanego grzybiarza, który uradowany pokazał mi pełny kosz.... goryczaków. Rozpromieniony wykrzyczał: -Ale rosną co? To się nazywa trafić na grzyby! Panie, jestem tu na urlopie i już mam 9 kilo samych czapek ususzonych.
Nieco zdziwiony starałem się mu tłumaczyć, że to co zbiera to goryczaki – grzyby wprawdzie nieszkodliwe ale niejadalne z powodu gorzkiego smaku. Trochę się zdenerwował ale i tak mi nie wierzył. Dopiero próba smakowa przekonała go, że mam rację. Zaczął pluć, wysypał grzyby z kosza, podeptał je, potem nieco ochłonął i takim jakimś grobowym głosem powiedział do mnie: “Panie sp.......ł mi pan dwa tygodnie urlopu, a tak się cieszyłem z tych grzybów”. Poczułem się jak ostatnia szmata... koniec cytatu
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
to chyba nie sa prawdziwki nawet napewno jedyny ratunek to wywalic to za okno
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
W/g mnie to goryczaki kto ma inne zdanie?Czekam na podpowiedzi co o sądzicie jakie to grzyby
Zenit
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzybeczek
- Posty: 74
- Rejestracja: piątek, 12 sierpnia 2005, 12:09
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalony: 1 raz
Re: Gorycz
Pewnie, że to goryczaki. Tyle tylko, że u nich wszystko jest większe i lepsze to i gorycz musowo też!
Ted
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
te zdjecia zrobione przez Basie były wczesniej bo ich nie widzialem to napewno sa goryczaki i to nawet ładne okazy tu w zimnich górach takie nie rosna a miło czasami spotkac rodzinke goryczaków rosnacych w trawie sympatyczny widoczek
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 936
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 14:25
- Pochwalony: 25 razy
Re: Gorycz
Nie musisz się jednak obawiać , trujące nie są , goryczy tej jednak nie usuniesz w żaden sposób , musisz pożegnać się z tą partią suszonych grzybków .
-
- Zarodnik
- Posty: 6
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 12:52
- Lokalizacja: Kozy/koło Bielska-Białej
Re: Gorycz
Aż wam współczuje. Też mnie kiedyś to dopadło w lesie ale moja Maryjka kosztuje dla sprawdzenia. Wszystko musiałem wywalić. Byłem zły ale co począć to jest jedyne wyjście. Podobno jeden goryczak załatwi wiele grzybów i wszystko jest do wywalenia. Musicie połknąć jakoś tą gorycz porażki szkoda tylko, że takim kosztem.
Wafek
Wafek
Wafek członek klubu nr:194
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
Co do próbowania grzybów to mam taką sąsiadkę która na wszelki wypadek próbuje nawet podgrzybki które moja córka tropi bezbłędnie i nie moge ja tego oduczyć
blądynką nie jest nie mylic z blondynką a aby sie nie w....... nie zabieram ja na grzyby
blądynką nie jest nie mylic z blondynką a aby sie nie w....... nie zabieram ja na grzyby
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
-
- Grzybobiorca
- Posty: 1034
- Rejestracja: wtorek, 26 października 2004, 20:01
- Ulubione grzyby: Borowiczki, maślaczki, podgrzybki, kurki, rydze i .... cała reszta!
- Pochwalony: 1 raz
Re: Gorycz
Basiu - trzeba zwracać uwagę na kolor "rurek" pod spodem. Jeśli są lekko różowe to jest to Goryczak na 100% (plus jeszcze oczywiście próba smakowa). Na Twoich zdjęciach - pierwszym i trzecim wyraźnie tą różowość widać...
Te pomyłki są - zwłaszcza wśród początkujących grzybiarzy - częste. Dobrze, że nie są groźne:D
Te pomyłki są - zwłaszcza wśród początkujących grzybiarzy - częste. Dobrze, że nie są groźne:D
Elmira Brzozowska
Miłość jest jak nasionko leśne, z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to tylko chyba razem z sercem wyrwać je można /H. Sienkiewicz, Potop/
Miłość jest jak nasionko leśne, z wiatrem szybko leci, ale gdy drzewem w sercu wyrośnie, to tylko chyba razem z sercem wyrwać je można /H. Sienkiewicz, Potop/
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 02:18
- Lokalizacja: Lublin
- Pochwalił: 1 raz
Re: Gorycz
Serdecznie współczuję...
Ja już na goryczaki uważam. Swego czasu, gdy ich jeszcze nie znałem, bo w moich stronach ich nie bylo, nazbierałem pod Wyszkowem cały kosz. Z dumą wróciłem, a teściowa bez słowa dała mi do spróbowania, a gdy mi gębę wykręciło na druga stronę, wyrzuciła do śmietnika cały zbiór. Odtąd zawsze próbuję, jeśli mam wątpliwości. Ale widząc takie jak na zdjeciu, sam bym się nabrał. Tak dorodnych jeszcze nie widziałem i tez wziałbym je za jadalne.
Ja już na goryczaki uważam. Swego czasu, gdy ich jeszcze nie znałem, bo w moich stronach ich nie bylo, nazbierałem pod Wyszkowem cały kosz. Z dumą wróciłem, a teściowa bez słowa dała mi do spróbowania, a gdy mi gębę wykręciło na druga stronę, wyrzuciła do śmietnika cały zbiór. Odtąd zawsze próbuję, jeśli mam wątpliwości. Ale widząc takie jak na zdjeciu, sam bym się nabrał. Tak dorodnych jeszcze nie widziałem i tez wziałbym je za jadalne.
-
Autor tematu
Re: Gorycz
Znając swoją "wiedzę"na ten temat to zapewnie mnie to jeszcze czeka, haha jak się natnę to nie omieszkam zapłakać na naszym forumAle widząc takie jak na zdjeciu, sam bym się nabrał. Tak dorodnych jeszcze nie widziałem i tez wziałbym je za jadalne.
-
- Grzyb chroniony!
- Posty: 22555
- Rejestracja: niedziela, 24 października 2004, 00:00
- Ulubione grzyby: Boletus erythropus
- Lokalizacja: M Kotlinka
- Pochwalił: 14 razy
- Pochwalony: 1458 razy
- Kontakt:
Re: Gorycz
Ząbek mozesz próbowac na miejscu czy to goryczaki nie bedziesz tego tachał do domu
Dopiero poniedziałek, a tyle się zdarzyło...
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""
""""Może się spotkamy znów po kilku latach
Może właśnie tutaj lub na końcu świata-
Zapamiętaj tylko, że się nie zmieniłem
Myślę, co myślałem, wierzę w co wierzyłem""""