Gdzie na grzyby w okolicach Oravy?

[kombiii]

będzie net - będzie relacja

Koniecznie daj cynk - czekamy!

[kombiii]

W poniedziałek jadę w Oravskie knieje, może coś się upoluje

[Paweł]

kombiii, co masz zrobić w poniedziałek , zrób w sobotek zamiast wędzić się bez umiaru

[kombiii]

kombiii, co masz zrobić w poniedziałek , zrób w sobotek zamiast wędzić się bez umiaru

Czytasz w moich myślach
Zapeklowałem 5 kg mięsa , będę wędził jutro kabanosy i frankfurterki

[kombiii]

Wróciłem, wgrywam fotki, na razie filmik:

[kombiii]

A to drugi filmik, od razu przepraszam za temperament kolegi, który impulsywnie zareagował, gdy spostrzegł, że rozdeptałem prawdziwka

[AnnaMaria]

Wspaniałe!
Gratulacje!!!
A zdrowiutkie czy z lokatorami?
Aż sama zaczęłam rozważać czy nie wyskrobać trochę czasu żeby podjechać na Słowację...
Tylko czy ja się tam nie zgubię? xD
Bo w amoku grzybowym obrócę się kilka razy i będę wyć do księżyca jak nie znajdę drogi powrotnej

[Zenit]

Wróciłem, wgrywam fotki, na razie filmik:

gratuluje może w tym tygodniu pojadę na Słowację dawno tam mnie nie było

[kombiii]

W poniedziałek, jako pełnoprawni obywatele UE, przekroczyliśmy Granicę Państwa objuczeni w kosze, aparaty, czteropaki... ale do rzeczy
Pogoda piękna, wilgotno, cieplutko, Orava przyjaźnie nas powitała. Pojawiły się pierwsze podgrzybki:


Lecz nie po podgrzybki nasza dubeltowa kompania tu przybyła. Po wejściu w las i przejściu 10 metrów, oravską fauną wstrząsnął radosny okrzyk Janka: "Są!".
Po chwili i ja zacząłem się dosłownie nurzać w borowikowym raju na ziemi:



Nie omieszkałem sporządzić dawno nie widzianego zdjęcia z serii na Zenita (myślę, że pierwowzór się nie pogniewa)



Ostatecznie skosiłem 44 borowiki, Jan podobnie. Ich zdrowotność oceniam na 90 %. Wysyp trwa. Poniżej zadowolony autor powyższej mini relacji. Pozdrawiam

[kombiii]

gratuluje może w tym tygodniu pojadę na Słowację dawno tam mnie nie było

Dzięki, jedź koniecznie, trwa wysyp!

Wspaniałe!
Gratulacje!!!
A zdrowiutkie czy z lokatorami?

Dzięki, w 90 % zdrowe.

[AnnaMaria]

Zenit, kombiii czy możecie mi polecić bezpieczne miejsce gdzie można zostawić auto na Słowacji jakbym chciała wybrać się na Orawę?
Jakiś parking lub ewentualnych gospodarzy, którzy by za niewielką opłatą przechowali samochód, bo ostatnio się nasłuchałam samych niemiłych rzeczy o tym co "tambylcy" robią jak widzą przy lesie samochód z polską rejestracją...

P.S. Mam nadzieję że mogę o to zapytać w tym dziale, jeszcze się uczę co gdzie jest na forum...

[kombiii]

samych niemiłych rzeczy o tym co "tambylcy" robią jak widzą przy lesie samochód z polską rejestracją...

To plotki. Nic nam się nigdy nie stało. Nie trać kasy na płatne parkowanie u gospodarzy. To nie dziki zachód. Słowacy to przemili ludzie.

[kombiii]

Miałem nie jechać, zrezygnowałem. Samochód u mechanika, porażka. Jan natomiast nie dał za wygraną. Przyjechał pod dom i kazał mi jechać
Nie wziąłem nawet aparatu. To, co zastaliśmy w Oravskiej krainie, przeszło nasze najśmielsze wyobrażenia.
Nie mam nawet słów, by to opisać, może dlatego, że nadal jestem w szoku.
Zdjęcia zrobione po powrocie, zwłaszcza moje nadal przepełnione niedowierzaniem lico, pokażą, co chcę powiedzieć:



153 sztuki prawdziwka!

Ceglasi i podgrzybków nie liczyłem. Kosz wypełniony po brzegi tak, że gubiłem grzyby + pół reklamówki!
Jan nakosił podobnie. Niech żyje Słowacja i jej flora!

[Paweł]

kombiii,

[Zenit]

kombiii, Kolejny raz gratuluję a zarazem ostatni raz piszę moją prośbę abyś zwrócił uwagę na wielkość zdjęć - jeśli w dalszym ciągu nie będziesz zwracał na to uwagę Twoja galeria zostanie wyłączona.

799,04 KB (818 212 bajtów)
718,19 KB (735 422 bajtów)