tu garstka informacji z Borów Dolnośląskich >>> http://nagrzyby.pl/relacje/pierwszy-paz ... -wrzosowej" onclick="window.open(this.href);return false;seven717 pisze:Witam ponownie. Coś tu straszna cisza
Wrocław i okolice. Gdzie na grzyby?
-
- Założyciel strony oraz forum
- Posty: 73060
- Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
- Imię: Wiesław
- Ulubione grzyby: Smardze...
- Lokalizacja: Kraków
- Pochwalił: 48860 razy
- Pochwalony: 9013 razy
- Kontakt:
Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 https://nagrzyby.pl/galeria/main.php
Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2014, 14:46
- Ulubione grzyby: opieńki
- Pochwalił: 2 razy
- Pochwalony: 14 razy
Ja od jakiś dwóch tygodni niestety nie miałem czasu na wyjazd do lasu zresztą po moim ostatnim grzybobraniu trochę się zniechęciłem, bo jakieś 2/3 grzybów zostawiłem w lesie ze względu na robaki Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem, trafiały się miejsca, w których było po 20-30 podgrzybków różnej wielkości, a zabierałem 2-3 w dodatku pokrojone Dzisiaj jadę do rodzinki do Lubina to może jutro wyskoczę gdzieś w tamte rejony, a jak nie to planuję wziąć sobie urlop w czwartek i na zakończenie sezonu podjechać do "swojego" lasu
-
- Grzybeczek
- Posty: 138
- Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 12:03
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Pochwalony: 38 razy
-
- Gimnazjalista pozyskiwacz
- Posty: 1678
- Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2012, 22:54
- Imię: Sławek
- Ulubione grzyby: wszystkie jadalne
- Lokalizacja: Milicz
- Pochwalił: 12 razy
- Pochwalony: 1433 razy
- Kontakt:
Gdybyś był w czwartek w swoim lesie a chciało by ci się wracać przez Milicz to wstąpił byś na opieńki w miejsce o którym ci pisałem ponoć się pojawiły (niestety osobiście nie sprawdzałem bo odkąd mi się miesiąc temu córka urodziła nie mam ani grama czasu na wyjście do lasu).walker pisze:a jak nie to planuję wziąć sobie urlop w czwartek i na zakończenie sezonu podjechać do "swojego" lasu
A odwiedzałeś któreś z tych miejsc jakie ci proponowałem?pablowolf14 pisze:Najświeższe informacje z okolic Twardogóry.
-
- Grzybeczek
- Posty: 138
- Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 12:03
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Pochwalony: 38 razy
Nie, jestem uzależniony od kierowcy a ten zawsze ciśnie w tamtą okolice. Podobno sprawdzona mi nie przeszkadza bo las to las. Podejrzewam że dopiero w przyszłym roku wybiorę się koło Ciebie. Jutro znowu okolice Twardogóry. Tym razem las bukowy na wzgórzach. Zobaczymy co tam rośnie, dam znać.Gali pisze:A odwiedzałeś któreś z tych miejsc jakie ci proponowałem?
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2014, 14:46
- Ulubione grzyby: opieńki
- Pochwalił: 2 razy
- Pochwalony: 14 razy
Trochę mi się plany pozmieniały i pojechałem koło Antonina wczoraj. Wracając faktycznie wracałem przez Milicz ale niestety opieniek brak, może nie szukałem tam gdzie powinienemGali pisze:Gdybyś był w czwartek w swoim lesie a chciało by ci się wracać przez Milicz to wstąpił byś na opieńki w miejsce o którym ci pisałem ponoć się pojawiły (niestety osobiście nie sprawdzałem bo odkąd mi się miesiąc temu córka urodziła nie mam ani grama czasu na wyjście do lasu).
Mogę potwierdzić, że grzybów mnóstwo, w trzy godzinki zebrałem dwa koszyki, niestety praktycznie każdy grzyb, nawet te małe, musiałem przeciąć, bo robaki w tym roku są prawdziwym koszmarem To co przywiozłem było może 1/5 tego co bym przywiózł gdyby grzyby były zdrowe, było gorzej niż ostatnio, niektóre grzyby rozpadały się w rękach, dużo jest też ślimaków. Ogólnie grzyby nadają się albo na sos albo do suszenia, bo małych jak na lekarstwo, a reszta pogryziona przez ślimaki
No i taka dosyć przerażająca ciekawostka, jak wracałem postanowiłem sobie jeszcze podjechać w swoje opieńkowe miejsce. Wyszliśmy z kolegą z auta i żwawym krokiem ruszyliśmy nad strumyk i nagle niewiadomo skąd zaczęła się strzelanina, psy, szarża zwierząt, normalnie myślałem, że ruscy przyszli Okazało się, że myśliwi urządzili sobie polowanie w lesie Ani grama informacji gdziekolwiek, ani nikt nie jeździł sprawdzać czy nikogo nie ma, normalnie wolna amerykanka, gdybyśmy byli z 15 minut wcześniej to byśmy idealnie znaleźli się na linii ognia, a w najlepszym razie trafili byśmy na jakiegoś szarżującego, zranionego dzika
Chyba kogoś do reszty poje***o
-
- Grzybeczek
- Posty: 138
- Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 12:03
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Pochwalony: 38 razy
Wizyta w lesie koło Twardogóry przypominała spacer po mieście. Trzeba było pójść głęboko w las żeby nikogo nie słyszeć. Tabuny "grzybiarzy", wszystko podeptane Dalej już lepiej, więcej grzybków, także tych małych. Problemem są robale, prawie każdy owocnik zarobaczony więcej zdjęć zrobiłem niż zebrałem Ale spacer po lesie bezcenny
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2014, 14:46
- Ulubione grzyby: opieńki
- Pochwalił: 2 razy
- Pochwalony: 14 razy
No i wybrałem się zarówno w czwartek jak i w sobotę, w czwartek po pracy miałem mało czasu i udało mi się nazbierać tylko pół wiaderka opieniek, a w sobotę zrobiłem sobie wyjazd "spacerowy" no i dozbierałem drugą połowę. Niestety ale nawet opieńki były robaczywe
Wspominałeś o zielonkach, sprawdzałeś może czy się pojawiły?Gali pisze:Ja byłem, jest mniej niż się spodziewałem i niestety tak samo jak inne grzyby w tym roku większość z nich nadawała się tylko do podziwiania w lesie.
-
- Grzybeczek
- Posty: 138
- Rejestracja: wtorek, 14 stycznia 2014, 12:03
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Pochwalony: 38 razy
-
- Grzybuś malutki
- Posty: 55
- Rejestracja: poniedziałek, 22 września 2014, 14:46
- Ulubione grzyby: opieńki
- Pochwalił: 2 razy
- Pochwalony: 14 razy
Witajcie,
Pogoda ładna więc odwiedziłem las w sobotę, wypad typowo rekreacyjny żeby pochodzić po lesie, grzybów już coraz mniej ale połowę koszyka udało mi się nazbierać najbardziej boli serce jak spotyka się miejsca, w których jest kilkanaście białych od pleśni podgrzybków Ale w końcu to połowa listopada
Pogoda ładna więc odwiedziłem las w sobotę, wypad typowo rekreacyjny żeby pochodzić po lesie, grzybów już coraz mniej ale połowę koszyka udało mi się nazbierać najbardziej boli serce jak spotyka się miejsca, w których jest kilkanaście białych od pleśni podgrzybków Ale w końcu to połowa listopada