Okolice Łodzi

Awatar użytkownika

Sensibility
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18797
Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
Imię: Grażyna
Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
Lokalizacja: Wielkopolska
Pochwalił: 1374 razy
Pochwalony: 5879 razy
Kontakt:

Post autor: Sensibility » niedziela, 30 listopada 2014, 19:13

Wojtas, i po odmrożeniu można je było użyć do spożycia? Nigdy mrożonek nie wycinałam ale przyszłościowo ;)


Awatar użytkownika

Zenit
Założyciel strony oraz forum
Założyciel strony oraz forum
Posty: 73060
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2005, 22:30
Imię: Wiesław
Ulubione grzyby: Smardze...
Lokalizacja: Kraków
Pochwalił: 48860 razy
Pochwalony: 9013 razy
Kontakt:

Post autor: Zenit » niedziela, 30 listopada 2014, 23:42

Sensibility pisze:Wojtas, i po odmrożeniu można je było użyć do spożycia?
można ale warunek że one były zamrożone w "młodym" stanie i nie były kilka razy rozmrażane i zamrażane.
Dam przykład że te same grzyby gdyby Wojtas je teraz nie zebrał a za tydzień przyszłoby ocieplenie i rozmroziły by się to po kolejnym ochłodzeniu (zamrożeniu) nie radziłbym ich jeść.


Zenit - Wiesław Kamiński Grzyboznawca nr 1561
http://www.NaGrzyby.pl
Galeria 2005-2016 -> https://nagrzyby.pl/galeria/main.php


Człowiek jest wielki, nie przez to co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi.
Awatar użytkownika

Sensibility
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 18797
Rejestracja: wtorek, 12 lutego 2008, 19:30
Imię: Grażyna
Ulubione grzyby: borowik kania koźlarz
Lokalizacja: Wielkopolska
Pochwalił: 1374 razy
Pochwalony: 5879 razy
Kontakt:

Post autor: Sensibility » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 14:44

Zenit pisze:te same grzyby gdyby Wojtas je teraz nie zebrał a za tydzień przyszłoby ocieplenie i rozmroziły by się to po kolejnym ochłodzeniu (zamrożeniu) nie radziłbym ich jeść.
No właśnie, to tak jak ja kiedyś pokazywałam swoje uszaki bzowe sprzed bloku które ciągle się mroziły i odmrażały na przemian. :)


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » poniedziałek, 1 grudnia 2014, 15:07

Sensibility pisze: po odmrożeniu można je było użyć do spożycia?
Kilka ładniejszych boczniaków zebrałem, mimo zmrożenia jeszcze świeżo wyglądały i już zostały zjedzone. Tak czy siak skończyłem na ten rok sezon pazerniczy :papa:


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » czwartek, 4 grudnia 2014, 18:48

Po pracy, dosłownie na 30 min. podjechałem do lasu. Pora późna, gdyż dopiero o 14:00 byłem w lesie. Pogoda dopisała +2C, słonko świeciło, czyli spacer udany. Las jodłowy, rozglądałem się za ceglasiem i szlachetnym, lecz o tej porze są poza moim zasięgiem. Cały czas można spotkać czubajki czewieniejące, pieprzniki trąbkowe i jakieś gołąbki. Spotkać nie znaczy zerwać i zjeść, jeszcze w miarę wyglądają, lecz ile razy zmrożone i rozmrożone były :?:


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » sobota, 20 grudnia 2014, 16:25

Dzisiejsze.
Obrazek


Awatar użytkownika

Moniś
Hubiak przyrośnięty
Hubiak przyrośnięty
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 22:49
Ulubione grzyby: własnoręcznie zebrane
Lokalizacja: Bełchatów
Pochwalił: 8 razy
Pochwalony: 225 razy
Kontakt:

Post autor: Moniś » sobota, 20 grudnia 2014, 20:19

Wow , byłam dziś w lesie na spacerku i nic nie spotkałam, masz farta :D


Nie musi być łatwo, najważniejsze żeby było warto !
Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » niedziela, 21 grudnia 2014, 01:28

Moniś pisze:masz farta :D
Z fartem ma to mało wspólnego. Ta miejscówka w grudniu to pewniak, nawet zbytnio się nie wysilam aby zimówki znaleźć. Szczerze powiedziawszy trochę mnie to wnerwia, gdyż samo szukanie grzybków sprawia mnie przyjemność a zimówki widać już z 50m. :x Z uszakami jest trochę inaczej - są tam cały rok, tylko od wilgoci zależy jak wyglądają. :beer:


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » czwartek, 8 stycznia 2015, 22:00

Uris pisze:eszcze nigdy nie wróciłem z pustym koszykiem :)
Uris pisze:Jeszcze nigdy nie wróciłem z pustym koszykiem :)
Ja przeważnie wracam z pustym koszykiem, dlaczego ... :?:


Awatar użytkownika

Nimatsu1
Grzybobiorca
Grzybobiorca
Posty: 1422
Rejestracja: niedziela, 22 maja 2011, 11:47
Lokalizacja: Łódź
Pochwalony: 291 razy
Kontakt:

Post autor: Nimatsu1 » piątek, 9 stycznia 2015, 20:09

Wojtas za to wraca z kartą pełną zajebistych fotek i naładowaniem swoich wewnętrznych baterii super spacerkiem :)
Nie zawsze pójście na grzyby oznacza ich zbieranie, a focenie :P


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » piątek, 9 stycznia 2015, 22:26

Wojtas pisze:dlaczego ... :?:
Bo noszę wiaderko :doh:


Awatar użytkownika

Nadir
Administrator
Administrator
Posty: 17926
Rejestracja: wtorek, 5 października 2010, 23:55
Imię: Piotr
Ulubione grzyby: co roku inne
Lokalizacja: Chełm
Pochwalił: 14106 razy
Pochwalony: 3136 razy

Post autor: Nadir » sobota, 10 stycznia 2015, 04:46

Wojtas, rotfl


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » sobota, 10 stycznia 2015, 14:04

Dzisiejsze żółtopomarańczowe :beer:
Obrazek


Awatar użytkownika

Wojtas
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 8093
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
Imię: Wojciech
Ulubione grzyby: Borowiki
Lokalizacja: Łódź
Pochwalił: 587 razy
Pochwalony: 2718 razy
Kontakt:

Post autor: Wojtas » sobota, 10 stycznia 2015, 19:53

przemek20 pisze:jakie polecacie najlepsze miejsca na grzyby koło lodzi?
O jaką porę roku pytasz :?:


Awatar użytkownika

gonzo
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
Posty: 19027
Rejestracja: poniedziałek, 9 marca 2009, 08:36
Ulubione grzyby: rydze,zieleniatki,kanie oraz drożdże piwne
Lokalizacja: Radomsko
Pochwalił: 3906 razy
Pochwalony: 16712 razy
Kontakt:

Post autor: gonzo » niedziela, 11 stycznia 2015, 18:04

Wojtas, ładne czareczki :brawo: :beer: łódzkie?


Muszę przyznać ( po 1,5 roku jeżdżenia "za chlebem" ), że w samej Łodzi, jak i w jej najbliższej okolicy, istnieje wiele bardzo fajnych siedlisk, które bardzo chętnie bym przeczesał, zwłaszcza w odpowiednim czasie ;) Ze wspomnianych wcześniej bowiem względów nie bardzo mam jak to robić, a jak sądzę, po tym co zdołam zobaczyć "z daleka", warto :) W piątek w zaroślach przy ul.Liściastej, przy skrzyżowaniu z Al.Włókniarzy, znalazłem na starej jabłonce, po raz drugi w życiu, okaz Sarcodontia crocea. Niestety nie miałem aparatu przy sobie, więc skończyło się na pobraniu próbki owocnika do GREJ-a. Jak by ktoś chciał zobaczyć tego grzybka w naturze, to musi się pospieszyć, bo owocnik już "schodzący" :)


ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat