Okolice Łodzi
-
- Grzybeczek
- Posty: 123
- Rejestracja: sobota, 8 czerwca 2013, 13:30
- Ulubione grzyby: Borowiki :)
- Pochwalony: 17 razy
Byłem na grzybach w dokładnie tydzień temu. Na około 5-6 godzin chodzenia znalazłem ok 8 podgrzybków, 10 prawdziwków, 30 koźlarzy babka, i trochę niewielkich maślaków, których wystarczyło na 4 słoiczki marynki. Reszta ususzona. Widziałem też dużo kań ale nie brałem. Ku mojemu zdziwieniu dużo grzybów było starych. Zdjęć nie mam bo nie było czasu robić. Lasy to okolice Wymysłowa Francuskiego i potem Prawdy.
Myślę, że grzybki to się dopiero teraz pokażą
Myślę, że grzybki to się dopiero teraz pokażą
http://automobilism.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Grzybeczek
- Posty: 75
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2012, 14:32
- Ulubione grzyby: borowik sosnowy, kanie, rydze
- Lokalizacja: łódzkie/mazowieckie
- Pochwalony: 4 razy
Rossoszyca - bezgrzybie
Monis miałaś rację, w okolicach Rossoszycy tragiczne bezgrzybie.... Znalazłem kilka podgrzybków i koźlarzy babka, brak młoch grzybków....
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 967
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 22:49
- Ulubione grzyby: własnoręcznie zebrane
- Lokalizacja: Bełchatów
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 225 razy
- Kontakt:
No to przykro mi że tak słabomishello pisze:Monis miałaś rację, w okolicach Rossoszycy tragiczne bezgrzybie.... Znalazłem kilka podgrzybków i koźlarzy babka, brak młoch grzybków....
A u mnie dość ładnie jak na pierwszy raz w tym sezonie
Koźlarze, sporo zdrowych podgrzybków, ciut kurek i jakieś pojedyncze inne sztuki
Wszystko - jak wspominałam wcześniej że się wybieram - na trasie z Rozprzy do Lubienia
I odpoczynek po 3 godzinach spacerku
Nie musi być łatwo, najważniejsze żeby było warto !
-
- Grzybeczek
- Posty: 91
- Rejestracja: piątek, 15 lipca 2011, 22:47
- Lokalizacja: Łódzkie
- Pochwalony: 13 razy
Moniś, całkiem ładny ziór
Ja dziś raniutko wyskoczyłem do lasu i początkowo nie byłem zadowolony bo po 3 godzinach miałem ledwie zakryte dno wiaderka podgrzybkami Jednak cierpliwość i wytrwałość popłacają, gdyż na koniec wyprawy zajrzałem w pewną miejscówkę, gdzie naciąłem największych w tym sezonie borowików 4 z nich praktycznie zdrowiutkie, 2 niestety do wyrzucenia... Szału nie ma, ludzie w lesie są od świtu ale każdy miał dziś malutko.
Powodzenia jutro, Wojtas
Ja dziś raniutko wyskoczyłem do lasu i początkowo nie byłem zadowolony bo po 3 godzinach miałem ledwie zakryte dno wiaderka podgrzybkami Jednak cierpliwość i wytrwałość popłacają, gdyż na koniec wyprawy zajrzałem w pewną miejscówkę, gdzie naciąłem największych w tym sezonie borowików 4 z nich praktycznie zdrowiutkie, 2 niestety do wyrzucenia... Szału nie ma, ludzie w lesie są od świtu ale każdy miał dziś malutko.
Powodzenia jutro, Wojtas
"Im dzień bardziej gorący - tym burze gwałtowniejsze,
Im kobiety piękniejsze - tym życie z nimi trudniejsze."
Im kobiety piękniejsze - tym życie z nimi trudniejsze."
-
- Hubiak przyrośnięty
- Posty: 967
- Rejestracja: poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 22:49
- Ulubione grzyby: własnoręcznie zebrane
- Lokalizacja: Bełchatów
- Pochwalił: 8 razy
- Pochwalony: 225 razy
- Kontakt:
diego, No super borowiczki
Pan K., na Klukach jest sporo, ale za Klukami w stronę Ruśca
Pan K., na Klukach jest sporo, ale za Klukami w stronę Ruśca
Tu się nie zgodzę. W odstępie niecalej godziny byłam w lasach w okolicach Rozprzy i potem na Piaskach no i niestety na Piaskach aż chrupało pod nogami, a grzybki suchutkie - wcale nie jest mokro, jedynie powierzchowniePan K. pisze:ale mokro jest tak więc za parę dni może być nieźle
Nie musi być łatwo, najważniejsze żeby było warto !
-
- Śmiertelnie trujący zarodnikowiec
- Posty: 8093
- Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 16:07
- Imię: Wojciech
- Ulubione grzyby: Borowiki
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwalił: 587 razy
- Pochwalony: 2718 razy
- Kontakt:
Dzisiaj z Przemkiem odwiedziliśmy nowy las, padło na Dąbrowę. Zacznę od tego, że las miejscami ciekawy, lecz jak już się wejdzie w sosny to końca nie widać. Grzybiarzy od zatrzęsienia, parking pod lasem wypełniony autami, w jednym miejscu 30 samochodów stało a drugie tyle po lesie rozproszonych. Wszyscy chodzili, szukali, lecz grzybów w ich koszykach nie widziałem. Z grzybami cienizna, gdyby nie opieńki i podgrzybki to spód wiaderka mógłbym zobaczyć. Dodatkowo znalazłem 2 szlachetne, kilka gołąbków, Przemek trafił siedzunia i koźlarka. Jak dla mnie te lasy są zbyt podgrzybkowe i chyba nie prędko znowu tam zawitam.